The Woman Who Still Wants to Marry

Znane też jako: Still, Marry Me, City Lovers, Ajikdo Gyeolhonhago Shipeun Yeoja, 아직도 결혼하고 싶은 여자

Na podstawie: koreańskiej dramy „The Woman Who Wants to Marry” (MBC 2004)

Gatunek: romans

Ilość odcinków: 16 x 70 min.

Premiera: 2010

Obsada: Park Jin Hee, Kim Bum, Uhm Ji Won, Wang Bit Na, Lee Pil Mo, Choi Chul Ho, Park Ji Young, Kim Yong Hee, Ahn Hye Kyung

.

Trzy muszkieterki

Lee Shin Young (Park Jin Hee) jest reporterką, która właśnie przekroczyła trzydziestkę. W pracy odnosi sukcesy, chłopak właśnie się oświadczył – pełnia szczęścia! Kiedy jednak jedzie w nocy zdać sprawozdanie z pożaru, doświadcza szoku – chłopak zdradza ją z jakąś dwudziestką w tanim hotelu, który właśnie spłonął. Zrywa zaręczyny i popada w depresję, gnieżdżąc się w domu, a w pracy starają się ją zdegradować do działu planowania.

Jej życie zmienia się wraz z poznaniem Ha Min Jae (Kim Bum), młodszego od niej o dziesięć lat chłopaka. Niezwykle popularny wśród studentek lider podziemnej kapeli nie może wymazać z pamięci bezczelnej ahjummy i pisze o niej piosenkę. Następnym razem spotykają się, kiedy Shin Young zgadza się zastąpić kolegę na wykładach z dziennikarstwa i ze zgrozą odkrywa, iż jednym z jej nowych uczniów jest Min Jae. On zaczyna ją prowokować…

Najlepszą przyjaciółką Shin Young jest Kim Boo Ki (Wang Bit Na), zdeklarowana singielka, projektantka restauracji i królowa imprez. Do tej dwójki dołącza później światowej sławy tłumaczka Jung Da Jung (Uhm Ji Won), była znajoma Shin Young z czasów studenckich, która w rzeczywistości desperacko pragnie małżeństwa i leci dosłownie na każdego faceta. Ta trójka będzie sobie pomagać w trudnych chwilach i zalewać smutki alkoholem we wspólnym mieszkaniu.

Nagle wokół Shin Young zrobi się tłoczno – zacznie się „kolegować” z Min Jae, powróci jej stary narzeczony Yoon Sang Woo (Lee Pil Mo) z zamiarem odzyskania jej i zakocha się w niej jej lekarz Na Ban Seok (Choi Chul Ho). Ten akurat ma zerowe doświadczenie z kobietami, więc po wstępnej porażce z Shin Young zakłada się ze swoim przyjacielem Min Jae, czy on zdoła zdobyć jej serce. Chemia między tą dwójką wzrośnie na sile… Szczególnie, że Shin Young chcąc się pozbyć Sang Woo, zacznie sama flirtować z Min Jae! Czy pomimo tych wszystkich gierek możliwa jest miłość z taką różnicą wieku?

Seks w mniejszym mieście?

„The Woman Who Still Wants to Marry” to drama, która przemknęła cicho na początku 2010 roku, kiedy wszystkie oczy Korei były zwrócone w stronę „Chuno” i nawet tegoroczne nagrody MBC rozdawane na prawo i lewo ją ominęły, a myślę, że jest chociażby tego warta… Serial ten wydał mi się strasznie „japoński”. Zapracowana kobieta po trzydziestce spotyka młodszego faceta. Nie dość, że modny motyw, to jeszcze duża część fabuły poświęcona jest realiom jej pracy. Smaku dodaje przyjaźń z Boo Ki i Da Jung.

Wszystko pięknie, tyle że „The Woman Who Still Wants to Marry” nie da się obejrzeć za jednym razem, jak ja to zrobiłam, bez spadku na jakości. Znudziłam się po prostu w połowie, może dlatego, że za dużo już romansów i tym podobnych dram widziałam, a ta nie wyróżnia się na ich tle niczym nowym. Kiedy trzy bohaterki same w sobie są wspaniałe, wszystko inne jest tak zwykłe i pozbawione ekscytacji, że aż nudne. Oczekiwałam burzliwych romansów, a dostałam nieoczekiwaną relację Sang Woo z matką Min Jae (Park Ji Young). Nie było dramatycznych rozstań. Mimo iskrzącej chemii pomiędzy Park Jin Hee i Kim Bumem, kiedy związek ich postaci się „ustabilizował”, brak flirtu spowodował ubytek, którego nie dało się zapełnić…

Byłabym zachwycona, gdyby „The Woman Who Still Wants to Marry” było odważniejsze, chociaż to chyba za wiele jak na koreańską dramę…? Aktorzy niesamowicie do siebie pasowali, co może być zaskakujące, ale niezdecydowanie Shin Young sprawiło, że jej słodka i urocza relacja z Min Jae po chwili już nie wystarczała, chciałam widzieć więcej podtekstów, ponieważ trzydziestoletnia bohaterka wydaje się „za stara” na romantyzm niczym z dram młodzieżowych, choć jednocześnie zadowoliłoby mnie nawet bajkowe zakończenie, np. małżeństwo z platonicznej miłości.

Kim Bum oprócz oczywistego bycia ciachem zachwyca przede wszystkim dojrzałością. Nie wiem, co się mogło mu stać przez rok od czasów „Boys Over Flowers”, ale jak w obu dramach zagrał łamacza niewieścich serc, tak tutaj towarzystwo Park Jin Hee dodaje mu męstwa. Wspinając się na jej poziom, staje się nad wyraz dojrzały jak na swój wiek. Mimo całego swojego uroku w „Boys Over Flowers” był po prostu oppą, a w „The Woman Who Still Wants to Marry” poprzestanie na samej jego ładnej buźce mogłoby nie wystarczyć…

Ogólnie to dziwna sytuacja – „The Woman Who Still Wants to Marry” jest w gruncie rzeczy dobra dramą, ale koniec końców rozmyślam o braku seksu w wielkim mieście czy chociażby dobrej muzyki albo o bardzo wymuszonym humorze… Podobnie jak w „I Am Legend” drama ta rozpoczęła się bardzo obiecująco, przedstawiając charyzmatyczne bohaterki, ale utknęła potem w martwym punkcie, nie spełniając moich oczekiwań. Oceniam ją co prawda ciut wyżej od przygód wojującej w sądzie ahjummy Kim Jung Eun, ale ciężko mi „The Woman Who Still Wants to Marry” polecić ze względu na to, że nie dodaje kompletnie nic nowego do niszy seriali o życiu uczuciowym spełnionych zawodowo kobiet.

Ocena

Fabuła – 7/10

Kwestie techniczne – 6/10

Aktorstwo – 7/10

Wartość rozrywki – 6/10

Średnia – 6,5/10