God’s Quiz

Znane też jako: Quiz of God, Sineui Kwijeu, 신의 퀴즈

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: kryminalny, medyczny

Ilość odcinków: 10 x 60 min.

Premiera: 2010

Obsada: Ryu Deok Hwan, Yoon Joo Hee, Chu Seung Wook, Park Jun Myun, Park Da An, Kim Dae Jin, Choi Jung Woo, Ahn Yong Jun

.

Jak Dawid walczący z Goliatem

Han Jin Woo (Ryu Deok Hwan) jest lekarzem, specjalistą od diagnozowania rzadkich chorób. Kiedy ma się przenieść do instytutu przy Uniwersytecie Hanguk, nie wie jeszcze, że zamierzają go osadzić w wydziale patologii. Nie ma pojęcia o wykonywaniu sekcji zwłok, ale zaczyna tam działać jako konsultant, działając na nerwy swoim charakterem kierowniczce Jo Young Shil (Park Jun Myun). Latając za śliczną panią detektyw Kang Kyung Hee (Yoon Joo Hee), rozwiązują razem sprawy morderstw, w których ofiara lub sprawca cierpią na jakąś chorobę, której diagnoza ułatwia ich poszukiwanie.

Jak widać, mamy więc kolejny serial kryminalny, który jakimś szczegółem musi się różnić od pozostałych, a kiedy głównymi bohaterami są patolodzy, bliżej tej dramie do „Kości” niż „CSI”. Trudno uwierzyć, że jest tyle morderstw, z którymi powiązane osoby mają jakieś schorzenie, na które cierpi zaledwie kilkadziesiąt lub kilkaset osób na świecie, ale da się to wybaczyć, ponieważ medyczne elementy sprawiają, że „God’s Quiz” nie jest „tylko” kolejnym serialem o patologach. To w ogóle pierwsza koreańska seria kryminalna w historii i początek wspaniałej passy stacji OCN, która wyemitowała później kolejno „Yaksha” (2010-2011), drugi sezon „God’s Quiz” (2011), „Vampire Prosecutor” (2011) i „Special Affairs Team TEN” (2011-2012). Dlatego oglądałam tę dramę z nastawieniem, że „ona była pierwsza”, a wtedy wszelkie zarzuty o podobieństwo z czymś innym mijają się z celem. W ten sposób „God’s Quiz” zostało jedną z moich ulubionych dram w ogóle!

Romantyczny duet

Duża w tym zasługa Ryu Deok Hwana, a to jego pierwsza główna rola w dramie. Wygląda bardzo chłopięco, dlatego dostawał zazwyczaj w filmach role młodszych bohaterów od siebie samego, ale jest świetnym aktorem, dlatego obsadzenie go jako Han Jin Woo wbrew wszelkim stereotypom było genialnym pomysłem. Nie wygląda jak lider, bardziej jak maskotka lub dziwak (a zawsze się jakiś znajduje w grupach dochodzeniowych…). Han Jin Woo to pozer, który potrafi w każdej sytuacji odwrócić kota ogonem niż się przyznać do jakiś błędów, a dodając do tego wszystkiego jeszcze chłopięcą twarz i ciało bardzo niskiego aktora, mamy również kwestię bycia uroczym.

Ryu Deok Hwan odnajduje się doskonale zarówno w dramacie, jak i w komedii. Kiedy z typowego, błazeńskiego zachowania Jin Woo przechodzi w dramatyczną zadumę, można to tylko podziwiać, ponieważ nagle staje się dojrzalszy, bardziej magnetyzujący, a zawsze mógłby wyglądać jak dzieciak, który próbuje być dorosłym. On praktycznie miażdży aktorsko całą obsadę z Yoon Joo Hee na czele, która jakiś wybitnych umiejętności nie posiada, ale trafiła jej się naprawdę fajna rola.

Detektyw Kang Kyung Hee trudno zakwalifikować do jakiegoś archetypu postaci. W koreańskich dramach mamy ich dwa, oczywiście bardzo ze sobą kontrastujące – albo bardzo dziewczęce postaci, takie sierotki, które muszą być ciągle ratowane przez mężczyzn, albo samowystarczalne babochłopy, które prędzej czy później i tak zmiękną z powodu jakiegoś faceta. Kyung Hee jest profesjonalistką w swoim zawodzie, ale jednocześnie wygląda bardzo kobieco – zawsze makijaż i jakaś marynarka, ale na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, żeby latała na szpilkach. Ma relację partnerską z Han Jin Woo, ale nie byłaby to koreańska drama, gdyby zabrakło chociażby najmniejszej sugestii romansu. Bądźcie jednak o to spokojni, „God’s Quiz” nie jest komedią romantyczną, dlatego ważniejsze jest złapanie przestępcy i pofilozofowanie o życiu w ramach podsumowania.

Stałe dania w karcie

Można by się było uczepić, że w kwestii śledztw nie znajdzie się nic nowego. Przyrzekam, chyba w każdej kryminalnej dramie było morderstwo kpopowego idola lub aktora… Mamy też wątek, który zlepia epizodyczną całość – sugerowane jest, że sam wielki Han Jin Woo cierpi na jakieś nieuleczalne schorzenie… Widząc jednak podobne rzeczy w tylu już serialach kryminalnych, zaczęłam po prostu traktować je jako wytyczne gatunku, a „God’s Quiz” zostało według mnie najlepszą dramą z całej reszty, ponieważ jest idealnie wyważone. Przy dramach kryminalnych zazwyczaj dostaje się bardzo szczątkowe informacje o głównych bohaterach, które potem kumulują się przy końcu serii w jakieś zakończenie. Tutaj dość sporo czasu poświęcono rzeczom „trywialnym”, takim jak przekomarzanki Jin Woo i Kyung Hee czy bromance głównego bohatera z drugim naczelnym nerdem, Kim Sung Do (Kim Dae Jin), który oprócz patologii para się również hakerstwem. „God’s Quiz” jest chyba najbardziej amerykańskie ze wszystkich dram OCN – to nie jest mania drama niczym „Vampire Prosecutor”. Idealnie nadaje się do spontanicznego oglądania, bo kolejny odcinek stanowi zwartą całość, ale ostrzegam – jak się raz zobaczy Ryu Deok Hwana, ma się ochotę na wszystkie jego filmy!

Ocena:

Fabuła – 9/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 8/10

Wartość rozrywki – 10/10

Średnia – 8,5/10