Znane też jako: Shadow Murder, Shadow Kill, Mr. Vertigo, Geurimja Sarin, 그림자 살인
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: kryminalny, historyczny
Reżyseria: Park Dae Min
Premiera: 2009
Obsada: Hwang Jung Min, Ryu Deok Hwan, Uhm Ji Won, Yoon Je Moon, Oh Dal Soo, Joo Da Young
.
Kryminałów wyprodukowano już w Korei wiele, szczególnie w formie thrillerów. Przyznam się bez bicia, że po „Private Eye” sięgnęłam, mając w głowie mętne pojęcie, o czym to w ogóle może być. Moim impulsem był raczej Ryu Deok Hwan, bo był to czas, kiedy oglądałam świetną dramę „God’s Quiz”.
Nie sądzę, żeby „Private Eye” było filmem znanym szerszej publiczności. Nie wygrywało nagród, nie było promowane na festiwalach, ale do kin przyciągnęło porządny milion Koreańczyków. Naprawdę wzięłam się za ten film z nastawieniem „zaliczę kolejny tytuł z Ryu Deok Hwanem” niż „chcę obejrzeć coś świetnego”, dlatego więc, kiedy „Private Eye” okazało się dla mnie nieoczekiwanie dobrym filmem, wytykam wady tak miłej niespodziance z ciężkim sercem. Szczególnie kiedy ostatnio wiele koreańskich filmów wydaje mi się poprawnych lub po prostu przeciętnych…
Fabuła to po prostu zagadka morderstwa ubrana w kostiumy z epoki… Początek XX wieku, Korea jest pod panowaniem Japonii. Student medycyny Jang Kwang Soo znajduje w lesie zwłoki i zabiera je, aby przećwiczyć na nich anatomię. Potem okazuje się, że zabity był synem znanego polityka, który za wszelką cenę chce złapać zabójcę. Kwang Soo obawiając się posądzenia o morderstwo, postanawia wynająć detektywa, żeby zbadał tę sprawę. Hwang Jin Ho jest jednak oporny, ponieważ do tej pory wiódł życie ulicznego spryciarza, śledząc zdradzające żony, ale duża nagroda pieniężna w końcu go przekonuje.
„Private Eye” to prawdziwie eklektyczne kino przywodzące mi na myśl nowego „Sherlocka Holmesa” lub „Arsene Lupin”. Co prawda nie znajdzie się między tymi filmami podobieństw, ale według mnie ich wspólnym łącznikiem jest ten niesamowity klimat XIX i XX wieku zawieszony gdzieś między historią, a współczesnością. „Private Eye” wydało mi się szalenie oryginalne, ponieważ nie widziałam chyba jeszcze żadnego koreańskiego filmu umieszczonego w tej epoce, a to z pewnością oryginalne – połączenie znanych nam meloników z hanbokami i jeszcze wymieszane z imperialistyczną Japonią. Mogłabym polecić ten film dzięki samej stronie wizualnej. I nie chodzi tylko o kostiumy i scenografię – scena pościgu w bardzo wąskich uliczkach też zrobiła na mnie wrażenie.
„Private Eye” łączy stylowe rekwizyty ze znanym nam koreańskim naturalizmem, jeśli chodzi o zabójstwa. To właśnie zrobiło na mnie największe wrażenie na samym początku, bo dalej mamy już banały. Genialny i trochę robiący sobie jaja detektyw wraz z pomocnikiem, który w porównaniu do niego jest mięczakiem, ale kiedy trzeba, sypnie jakimiś użytecznymi informacjami. Hwang Jung Min i Ryu Deok Hwan są naprawdę niedobrani, co jest zresztą w tym przypadku bardzo fajne. Fabuła jednak zaczęła obniżać swoje loty wraz z kolejnymi minutami filmu. „Private Eye” to kolejny przykład na świetny początek i nieco rozczarowujące zakończenie, ponieważ w którymś momencie nagle wszystko stało się jasne i do przewidzenia. Byłabym zachwycona, gdyby finał skonstruowano na miarę rasowego thrillera po tych wszystkich odrobinę komediowych chwilach. To by była dopiero eklektyczna mieszanka!
Mimo wszystko polecam „Private Eye”, głównie ze względu na fantastyczną obsadę. To film, który pewnie przejdzie wielu niezauważony koło nosa, ale warto dać mu szansę. Z pewnością nie jest to słaby kryminał, tylko po prostu nie utrzymał poziomu.
Zdobyte nagrody
2009 Blue Dragon Film Awards:
- najlepsza scenografia
co oznacza termin makjang????? nie mogę znaleść jego definicji
PolubieniePolubienie
Dla mnie to wszelkie dramy z idiotycznymi wątkami jak tragedie rodzinne, ukryci dziedzice, morderstwa, podmienione noworodki i mnóstwem policzkowania się. Polecam to przeczytać: http://belectricground.com/2011/04/11/korean-language-and-culture-series-makjang/
PolubieniePolubienie