Znane też jako: Eungyo, 은교
Na podstawie: koreańskiej powieści „Eungyo” autorstwa Park Bum Shina
Gatunek: dramat obyczajowy
Reżyseria: Jung Ji Woo
Premiera: 2012
Obsada: Park Hae Il, Kim Go Eun, Kim Moo Yeol
.
„A Muse” było mocno promowane w internecie, jednak do kin przyciągnęło ledwo ponad milion widzów. Adaptacja kontrowersyjnej powieści z pewnością pojawiła się w odpowiednim czasie, kiedy na topie jest filmowanie książkowych fabuł oraz pojawiają się inne filmy z elementami erotycznymi, więc udało się „A Muse” przejść niepostrzeżenie i bez kontrowersji. Do oceny zostaje więc tylko sama treść, będąca wewnętrznym dramatem.
Film opowiada o trójkącie miłosnym między uczennicą liceum Han Eun Gyo, siedemdziesięcioletnim poetą Lee Jeok Yo i jego podopiecznym, trzydziestoletnim pisarzem Seo Ji Woo. Starzec zakochuje się w niewinnej dziewczynie, jednak w jego wieku zostają mu tylko fantazje o niej. Ji Woo podejrzewa, że coś dziwnego jest między nimi i upewnia się, kiedy znajduje krótkie opowiadanie o Eun Gyo, które napisał jego mistrz. Publikuje je jako własne dzieło, osiągając wreszcie upragniony sukces. Jeok Yo dowiaduje się oczywiście o kradzieży, a kumulujące się nieporozumienia prowadzą do tragedii.
W postać Han Eun Gyo wcieliła się totalna debiutantka wyłoniona dzięki przesłuchaniu, dwudziestojednoletnia studentka aktorstwa Kim Go Eun. Podziwiam jej odwagę, gdyż nigdy nie zagrała nawet pobocznej roli w jakiejś dramie, a jej debiutem okazała się główna rola w filmie z dwiema mocnymi scenami erotycznymi z dwoma różnymi aktorami. Myślę, że to było głównie w kręgu zainteresowania dziennikarzy niż sam film…
Szkoda, ponieważ „A Muse” stara się ruszyć tematy tabu. Miłość starego człowieka do ponad pięćdziesiąt lat młodszej dziewczyny eksploruje motyw lolity, którego osobiście jeszcze w koreańskim filmie nie widziałam. Pokazano go raczej w przystępny sposób, gdyż Lee Jeok Yo wydaje się być oddzielony od reszty świata w swojej posiadłości i jeszcze dodatkowo swoją niewidzialną ochroną, której Seo Ji Woo nie potrafi przebić, a Eun Gyo robi to z łatwością. Wszystkie „skandaliczne” sceny dzieją się w wyobraźni poety, który dodatkowo wyobraża sobie siebie w kwiecie wieku. Jest to możliwe, gdyż w rolę Lee Jeok Yo wcielił się Park Hae Il, który normalnie spędzał godziny, nakładając postarzającą charakteryzację. Myślę, że był to świetny zabieg, ponieważ znając serce głównego bohatera, widz obserwował w napięciu, co on tak naprawdę zrobi w rzeczywistym świecie oraz jak na to zareaguje Seo Ji Woo. W tym układzie Eun Gyo wydawała się niewinną istotką, może nawet trochę głupią, która nieświadomie wywracała życie bohaterów do góry nogami.
Ta ciężka atmosfera była wyczerpująca emocjonalnie i nie mogę powiedzieć, że oglądanie „A Muse” było przyjemnością… Czytałam nawet analizy, w których bohaterów próbowano dopasować do freudowskich pojęć – Lee Jeok Yo to ego, Eun Gyo nadający mu impulsy id, a Seo Ji Woo hamujące go superego… Mimo wszystko myślę, że „A Muse” to po prostu film pokazujący tragedię tłumienia wielkiego uczucia z powodu społecznych konwenansów.
Zdobyte nagrody
2012 Jecheon International Music and Film Festival:
- Moët & Chandon Rising Star Award dla Kim Go Eun
2012 Korean Association of Film Critics Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
2012 Grand Bell Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
2012 Buil Film Awards:
- najlepszy film
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
2012 Busan Film Critics Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
2012 Blue Dragon Film Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
- najlepsze zdjęcia
- najlepsze oświetlenie
2013 KOFRA Film Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Kim Go Eun
2013 New York Asian Film Festival:
- Star Asia Rising Star Award dla Kim Go Eun
jestem ciekawa tego filmu, ale naprawdę nie wiem gdzie mogę go zobaczyć. przeszukałam już całe YouTube i połowe koreańskich stron internetowych. gdybyś powiedziała mi gdzie go zobaczyłaś, albo gdzie mogłabym go zobaczyć, byłabym ci naprawdę wdzięczna ;)
PolubieniePolubienie
po dokładnym przeszukaniu prawie że CAŁEGO INTERNETU znalazłam stronę na której można za darmo oglądać azjatyckie filmy online, więc od razu się za to zabrałam i muszę ci przyznać, że ten film był strasznie wyczerpujący, i nie wiem czy dokładnie zrozumiałam kilka ostatnich scen.
szkoda na niego czasu.
PolubieniePolubienie
Wow, nie spodziewałam się, że może zostać wyprodukowany film o takiej tematyce w Korei. W dodatku jest trochę mocna przesada, 70 lat? Zazwyczaj w filmach o lolitach, faceci mają koło 40, a tutaj naprawdę mnie zszokowało. Obejrzałabym go z ciekawości, ale chyba teraz to jeszcze nie dla mnie.
PolubieniePolubienie