Znane też jako: Quiz of God 3, God’s Quiz Season 3, Sineui Kwijeu 3, 신의 퀴즈3, 신의 퀴즈 시즌3
Na podstawie: koreańskich dram „God’s Quiz” (OCN 2010) i „God’s Quiz 2” (OCN 2011)
Gatunek: kryminalny, medyczny
Ilość odcinków: 12 x 60 min.
Premiera: 2012
Obsada: Ryu Deok Hwan, Ahn Nae Sang, Park Jun Myun, Kim Dae Jin, Park Hee Bon, Han Seo Jin, Choi Jung Woo, Go Kyung Pyo
.
Zwieńczenie trylogii
Koreańskie dramy nigdy nie są wielosezonowe, ponieważ nie stosuje się epizodycznego formatu fabuły. Wyjątkiem są oczywiście produkcje telewizji kablowej. Uważam, że dzieje się tak, ponieważ mając ograniczony budżet na produkcję dram, stacje kablowe produkują zaledwie kilka seriali rocznie i jeśli jakiś zdobędzie popularność, ciągnie się pomysł dalej. Prawdę mówiąc, nie spodziewałam się, że dojdzie do powstania trzeciego sezonu „God’s Quiz”, niemniej byłam podekscytowana, ponieważ to jedna z moich ulubionych dram. Potem jednak zaczęłam się zastanawiać, co takiego wymyślą, skoro pierwszy i drugi sezon były ze sobą ściśle powiązane i intryga się rozwiązała… Jakiś wielki powrót czarnego charakteru granego przez Ahn Yong Juna? Chyba już łatwo zgadnąć, że zmierzam do tego, że „God’s Quiz 3” zawiodło oczekiwania.
Minęło już trochę czasu, odkąd skończyłam oglądać tę dramę, ale negatywne emocje mnie nie opuściły. Pewnie moja końcowa ocena byłaby dużo niższa, zważywszy na różnicę w moim odbiorze tego sezonu, a pozostałych, ale z drugiej strony właśnie ze względu na starsze części jest ona wyższa, niż wskazywałaby na to moja ogólna opinia o „God’s Quiz 3”. Zmieniono po prostu zbyt wiele, a w każdych seriach zmiany są niepożądane przez wiernych fanów, chyba że są początkiem czegoś lepszego. Ja po prostu odniosłam wrażenie, jakby tak połowa tożsamości dotychczasowego „God’s Quiz” wyparowała…
Han Jin Woo (Ryu Deok Hwan) nadal pracuje na wydziale patologii Uniwersytetu Hankuk jako konsultant. Dowiadujemy się, że jego dziewczyna, pani detektyw Kang Kyung Hee (Yoon Joo Hee), wyjechała do USA na studia, dlatego dostaje nowego partnera – detektywa Bae Tae Shika (Ahn Nae Sang), z którym za nic nie potrafi współpracować…
Reset
i tyle z mojego opisu fabuły… Korciło mnie, żeby sprawdzić i okazało się, że po raz trzeci zmienił się reżyser tej dramy. Może na to będę mogła zwalić winę za spartaczenie trzeciego sezonu? Bo niby wszystkie składniki były, ale zabrakło tego „czegoś”… „God’s Quiz 3” sprawiało dla mnie wrażenie strasznie powtarzalnego. Przyzwyczaiłam się już do schematu dram OCNu, w którym mamy w każdym odcinku jakąś zbrodnię oraz dodatkowe trzy minuty, które później skumulują się w jakiś finał. Tak wyglądał właśnie pierwszy sezon, kiedy w drugim postanowiono ciut bardziej skupić się na intrydze, poświęcając jej więcej czasu. Tym razem znowu wracamy do rozsypywania szczątków po całej dramie. Chociaż powinnam raczej powiedzieć szczątka w liczbie pojedynczej, ponieważ tak naprawdę przez większość czasu drama w ogóle nie posuwała się do przodu, pokazując jedynie na różne sposoby, że Jin Woo jest najwyraźniej obserwowany – tak na wszelki wypadek, żebyśmy nie zapomnieli, że poza codziennymi śledztwami ten serial musi nam pokazać jeszcze coś innego, żeby się skończyć.
To jednak nie koniec, jeśli chodzi o powtarzalność „God’s Quiz 3”. Myślę, że najbardziej jestem rozczarowana faktem, że Han Jin Woo stracił na swoim uroku. Ryu Deok Hwan przez całą dramę nie miał za bardzo jak się wykazać. Dopiero końcówka mu to umożliwiła i jak zawsze zdołał mnie zachwycić tym, jak wiele postaci potrafi przedstawić, niemniej przez większość dramy siedział w takim jakimś marazmie, zupełnie jak fabuła. Gdzie się podział dowcipkujący i flirtujący Han Jin Woo, który aż śmieszył swoją przesadną pewnością siebie oraz szybkimi odzywkami? Stał się o wiele bardziej stonowany. Można to odebrać jako „dojrzewanie” postaci, ale wraz z tym zniknęła cała zabawa! Nadwornym klaunem stał się Bae Tae Shik grany przez Ahn Nae Sanga, który był czasami wręcz obleśny. Przez całą dramę przekomarzali się wraz z Han Jin Woo, jedli i kłócili się o rachunek. Nie zliczę, ile razy widziałam w tej dramie wnętrza barów i restauracji…
Jeśli główne postacie oraz budowanie intrygi zawiodły, to wydawałoby się, że ostatnią linią obrony powinny być śledztwa odcinka. Niestety to też nie wypaliło. Może po prostu już za dużo się na to wszystko napatrzyłam i nie zachwyca mnie już „koreańska drama kryminalna”, ale odniosłam wrażenie, że elementów medycznych było w „God’s Quiz 3” coraz mniej i mniej… Generalnie koncept tej serii jest taki, że Han Jin Woo jako specjalista od diagnozowania rzadkich chorób pomaga w śledztwach, w których albo morderca, albo ofiara na coś cierpieli. W trzecim sezonie twórcy pozostali jedynie w ramach tego pomysłu, ponieważ zdarzało się, że zdiagnozowanie jakiegoś schorzenia miało się nijak do reszty śledztwa i wcale niczego nie ułatwiało. Wręcz męczyłam się, żeby skończyć oglądanie niektórych odcinków. Nie wiem czy po prostu pomysły się wyczerpały czy jak, ale wszystko wydawało mi się jakieś takie toporne, szczególnie kiedy i tak trzeba było czekać na oświecenie Jin Woo, który nie dość, że wyszukiwał genetyczne choroby, to jeszcze musiał potem myśleć za całą policję, żeby zamknąć sprawę.
Zdecydowanie brakowało tu kobiety w głównej obsadzie, która zbalansowałaby wszystko. Niby mamy policjantkę Lee Ran (Park Hee Bon) w zespole Bae Tae Shika, ale była to po prostu nieprzydatna idiotka. Go Kyung Pyo też nie może się równać z Ahn Yong Junem w roli tego złego. Zwyczajna różnica w poziomie aktorstwa. Dlatego nie mówiąc ani jednego pozytywnego zdania, nie polecam „God’s Quiz 3”. Zachęcam oczywiście to obejrzenia pierwszych dwóch sezonów, które są ściśle ze sobą powiązane, ale w przypadku tej dramy czułam się, jakbym oglądała jakąś zrzynkę oryginalnego „God’s Quiz”.
Ocena:
Fabuła – 6/10
Kwestie techniczne – 6/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 6/10
Średnia – 6,5/10