Znane też jako: Siti Hol, 시티홀
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia romantyczna, polityczny, workplace drama
Ilość odcinków: 20 x 70 min.
Premiera: 2009
Obsada: Kim Sun Ah, Cha Seung Won, Lee Hyung Chul, Lee Joon Hyuk, Chu Sang Mi, Jung Soo Young, Yoon Se Ah
.
Skorzystanie z okazji
Trzydziestoparoletnia Shin Mi Rae od lat jest sekretarką w urzędzie miasta małego Inju, której najważniejszym obowiązkiem zdaje się być parzenie kawy. To zaradna kobieta z mnóstwem znajomości, ale kompletnie nie interesuje się polityką, dlatego nigdy nie awansowała wyżej. Ma dwójkę lojalnych przyjaciół – ahjummę Jung Boo Mi oraz urzędnika z działu turystyki Lee Jung Do – i więcej jej do szczęścia nie potrzeba. Ma jednak parę długów, które zostawił jej były chłopak, więc kiedy dowiaduje się o wysokiej nagrodzie, jaka czeka zwyciężczynię lokalnego konkursu Miss Śledzia, postanawia wziąć udział.
Wybory te są intrygą uknutą przez żonę Jung Do, radną Min Joo Hwę, która próbuje załatać dziurę budżetową spowodowaną przez korupcję burmistrza Go poprzez danie korony swojej kandydatce i zagarnięciu nagrody pieniężnej. Odpowiedzialność za konkurs spada na nową twarz w mieście – wiceburmistrza Jo Guka. Wyczuwa, że coś jest nie tak. Pomaga więc Mi Rae stać się miss, chociaż właściwsze jest stwierdzenie, że to ona go wykorzystała.
Jo Guk ma jednak ambicje zawładnięcia miastem, a potem awansowanie po drabinie politycznej wprost do Błękitnego Domu. Nie chce jednak wydłużać sobie drogi poprzez stanie się burmistrzem jakiejś prowincjonalnej mieściny, dlatego wpada na pomysł, żeby wykorzystać chwilowy moment sławy Mi Rae i uczynić z niej nowego zarządcę miasta, aby potem stała się jego marionetką. Po drodze wybucha między nimi romans, ale kiedy Mi Rae wygrywa w końcu wybory, okazuje się być o wiele mądrzejszą kobietą niż on myślał i nie daje się tak łatwo wykorzystać.
Wytyczne
Po raz pierwszy udało mi się streścić większość fabuły, a nie zaledwie kilka początkowych odcinków. Bo też nie ma za bardzo o czym pisać – „City Hall” osadzone jest mocno w politycznych zawiłościach na jakiejś koreańskiej prowincji, ale zarazem nie jest to w ogóle realistyczna drama. To bajeczka dla dorosłych. Jak zdaje się wszystkie dramy Kim Eun Sook…
Napisałam w recenzji „A Gentleman’s Dignity”, że poczekam z oceną stylu tej scenarzystki, kiedy będę recenzować „City Hall”. Nadeszła więc odpowiednia chwila.
Oprócz tych dwóch tytułów widziałam jeszcze „Lovers in Paris” oraz oczywiście „Secret Garden”. Siostry Hong mają może słynniejsze nazwisko, szczególnie pośród zagranicznych internautów, ale ich podpis pod scenariuszem nie zawsze gwarantuje wysokiej oglądalności, ponieważ trafiają raczej do młodszej widowni. Natomiast wszystkie dramy Kim Eun Sook przekroczyły w pewnym momencie dwadzieścia procent…
Gdybym miała zdefiniować jej styl, określiłabym jej komedie romantyczne jako wciąż powielany ten sam schemat, który mimo to jeszcze mi się nie znudził. Pierwsza połowa dramy jest naszpikowana dialogami i ciętymi ripostami, druga to już dramatyzowanie. Obsada jest z reguły szersza niż ten obowiązkowy czworokąt miłosny plus paru znajomych na drugim planie i ostatnio brakuje tak naprawdę prawdziwych rywali w drodze do szczęśliwego związku. Dramy Kim Eun Seok są wręcz zaprojektowane na osiągnięcie sukcesu i szczególnie widać w nich product placement, o którym zdaje się zapadać decyzja jeszcze przed napisaniem scenariusza czy skompletowaniem obsady. Przynajmniej takie wrażenie sprawiały „Secret Garden” i „A Gentleman’s Dignity”… „City Hall” natomiast wydaje mi się być pośrodku między stylem tych nowszych dram, a staromodnym jeszcze romansem.
Chwile nieprofesjonalizmu
Recenzowany tytuł najmniej spodobał mi się ze wszystkich dram Kim Eun Sook, głównie z powodu swoich politycznych wątków. Jednocześnie wiem, że ma ogromną liczbę oddanych fanów… Mnie natomiast pierwsze odcinki zwyczajnie znudziły. Powinno wtedy być największe nasilenie elementów komediowych, ale nie mogłam po prostu patrzeć na te wszystkie żenujące sytuacje, w jakich znajdywała się Mi Rae. Motyw z wyborami Miss Śledzia był wręcz histeryczny, a potem doszła kampania wyborcza. Być może nie przypadła mi do gustu małomiasteczkowość „City Hall”, bo jest to raczej kiepskie tło dla romansu jak z bajki.
Jest jednak jedna rzecz, która ratuje tę dramę. Pomimo niezanoszenia się na to, „City Hall” rzeczywiście było jak opowieść o miłości zwykłej dziewczyny i księcia. Brakuje mi słów na opisanie chemii pomiędzy Kim Sun Ah, a Cha Seung Wonem, ponieważ wierzę, że jest ona najsilniejsza ze wszystkich par ekranowych, w których skład wchodziła ta aktorka. Możecie zapomnieć o Hyun Binie, nawet gorące tango z Lee Dong Wookiem ustępuje miejsca (bo tutaj również znajdziecie scenę tańca). Cha Seung Won patrzył na Kim Sun Ah, jakby świata poza nią nie widział, a ona wyglądała, jakby nie mogła się mu oprzeć pomimo usilnych prób.
Co ciekawe, obyło się bez obopólnej nienawiści na początku dramy. Kim Eun Sook wystawiła wszystkim język, sprawiając, że Shin Mi Rae trochę bezczelnie wykorzystywała Jo Guka i sama rozsiewała plotki na ich temat. Ich romans nie mógł się jednak gładko rozwinąć, ponieważ cały czas czułam gdzieś tam drobny dyskomfort, patrząc na nich, jak się przytulają i całują… Wyczekiwałam mianowicie katastrofy. Nie potrafiłam w pełni czerpać radości z obserwowania ich rozwijającego się związku, ponieważ cały czas zapalała mi się lampka: ona została burmistrzem, on też jest politykiem – będzie skandal. On ma wpływową narzeczoną, o której zdaje się zapominać – będzie jeszcze większy skandal… Jeśli cokolwiek się stanie, on wyjdzie z tego za pomocą swoich koneksji, a ona zostanie zrównana z ziemią. Cały czas przychodziły mi do głowy takie myśli, dlatego w pewnym momencie stwierdziłam, że po prostu nie mogę lubić tej dramy. Główni bohaterowie wydali mi się naiwni, ponieważ nie zwracali uwagi na resztę świata, zajmując się tylko i wyłącznie sobą, a nie mogło się przecież obyć bez konsekwencji takiego zachowania, skoro byli osobami publicznymi.
Do obejrzenia „City Hall” skłoniły mnie wyrazy zachwytu internautów, którzy do tej pory nie potrafią zapomnieć o parze Kim Sun Ah z Cha Seung Wonem. Zgadzam się z nimi w tej kwestii, to jeden z najlepszych ekranowych duetów wszechczasów. Ale reszta? Przeciętna produkcja, nudne motywy polityczne, brak wielkomiejskiego blichtru. Raz wsiąkałam w „City Hall”, a raz zmuszałam się, żeby obejrzeć kolejny odcinek. Dlatego proponuję przed ewentualnym rozpoczęciem oglądania tej dramy przeczytać również inne opinie na jej temat, nie tylko moją.
Zdobyte nagrody
2009 SBS Drama Awards:
- Excellence dla Kim Sun Ah
- Excellence dla Cha Seung Wona
- Top 10 Stars – Kim Sun Ah
- Top 10 Stars – Cha Seung Won
Ocena:
Fabuła – 7/10
Kwestie techniczne – 6/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 7/10
Średnia – 7/10
Zostałaś nominowana/ otagowana do Liebster Award ;3
http://yaoikpop1.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
PolubieniePolubienie