Znane też jako: Wonseu Eopon Eo Taim In Saengchori, 원스 어폰 어 타임 인 생초리
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: czarna komedia, workplace drama
Ilość odcinków: 20 x 45 min.
Premiera: 2010-2011
Obsada: Ha Seok Jin, Lee Young Eun, Kim Dong Yoon, Kang Nam Gil, Nam Bora, Bae Geu Rin, Jo Sang Ki, Jung Ji Ah, Kim Kyung Bum, Kim Hak Chul, Yoon Seo Hyun, Go Ho Kyung
.
Survival w nowym otoczeniu
Jo Min Sung (Ha Seok Jin) jest matematycznym geniuszem, który pracuje dla firmy maklerskiej Samjin. Chodzi poniekąd z Victorią aka Park Bok Soon (Bae Geu Rin), chociaż lepszym opisem byłoby, że jest to bardzo jednostronny związek, ale jak zerwać z córką szefa? Min Sung ulega wypadkowi. Będąc rażonym piorunem, budzi się bez konceptu liczb, nie mogąc ani ich przeczytać, ani wykonać zadań matematycznych na poziomie kilkulatków, ani z powrotem nauczyć się liczyć. Próbując ukryć przed całym światem swoją dolegliwość, postanawia dołączyć do nieefektywnego oddziału firmy, który za karę został zesłany na prowincję do wioski Saengchori pośrodku niczego. Tak naprawdę ich oddział ma tam zostać „dopiero wybudowany”, a cała ta sytuacja ma ich tylko zmusić do dobrowolnej rezygnacji z pracy. W skład teamu wchodzą dobroduszny menadżer Lee Man Soo (Kang Nam Gil), Yoo Eun Joo (Lee Young Eun) i zakochany w niej Han Ji Min (Kim Dong Yoon), pragnąca się wyrwać z kraju Park Min Young (Jung Ji Ah) oraz dwóch ahjussich Choi Dal Guk (Jo Sang Ki) i Bong Jin Soo (Kim Kyung Bum).
Team firmy Samjin będzie musiał sobie poradzić w nowej sytuacji jako mieszczuchy zesłane na prowincję, jednak nie będzie to ich jedynym problemem, ponieważ wydaje się, że coś jest na rzeczy w wiosce Saengchori… Policja bada sprawę serii morderstw, a jedna z ofiar należała do zesłanego do Saengchori teamu. Park Min Young wkrótce znika bez śladu, choć reszta sądzi, że po prostu wyjechała za granicę. Mieszkańcy wioski są dziwnie podejrzani, jej wójt wcale nie jest tym, za kogo się podaje i wkrótce pojawi się na miejscu dwoje osób, którzy obserwują ludzi z oddziału Samjin. Jedyną przyjazną dla nich osobą zdaje się być młoda dziewczyna Oh Na Young (Nam Bora), która wkrótce otrzymuje u nich posadę sprzątaczki.
Komedia, melo, thriller…
…takie określenia można było znaleźć na drugim plakacie „Once Upon a Time in Saengchori”. Można odnaleźć takie elementy w tej dramie, ale jako całość określiłabym ją jako czarną komedię. Postawiłabym ją obok innego serialu tvNu (jeszcze sprzed okresu nagłego wzrostu popularności tego kanału z powodu swoich komedii romantycznych), „Harvest Villa” (2010), jako dwie nieznane, niedoceniane, ale zaskakujące dramy. Oba tytuły są komediami z wątkiem kryminalnym – małymi, eklektycznymi serialami, dla których nie znajdzie się miejsca w koreańskiej telewizji publicznej.
„Harvest Villa” góruje nad „Once Upon a Time in Saengchori” pod względem aktorskim jak i w ogólnym rozrachunku, ale nie oznacza to, że recenzowana drama jest kiepska. Zabrakło w niej jakichkolwiek wielkich nazwisk i chociaż większość aktorów znałam, to raczej z ról drugoplanowych. Odbiło się to nieco na poziomie gry, no bo nie bez powodu Lee Young Eun czy Kim Dong Yoon wciąż nie doszli jeszcze do etapu, kiedy są powszechnie rozpoznawalni, ale fabuła nie wymagała od aktorów grających w tej dramie nie wiadomo czego.
Twórcy „Once Upon a Time in Saengchori” (producent, reżyser i scenarzysta) mają na swoim koncie sitcomy z serii „High Kick!”, dlatego odniosłam wrażenie, że recenzowana drama posiada manierę sitcomu (a poza tym miłym dodatkiem były role cameo Choi Daniela i Yoon Shi Yoona…). Humor polegał głównie na żartach sytuacyjnych oraz powtarzanych motywach – Min Sung nie potrafił za cholerę wpaść na to, ile jest 2 + 1, zawsze powtarzał „musisz się pytać?”, menadżer Lee był taką sierotką i popychadłem, Eun Joo biła innych, będąc pijaną, prezes firmy Samjin wszystko robił absurdalnie szybko, a Victoria przyssawała się do Min Sunga niczym ośmiornica albo wrzeszczała niczym swój ojciec. Nie możemy jeszcze zapomnieć o gierkach i zabawach pracowników oddziału Samjin, którzy wyjątkowo nudzili się w biurze…
Szczerze mówiąc, to wszystko nie brzmi zachęcająco, ale „Once Upon a Time in Saengchori” okazało się być naprawdę zabawną dramą, która dziwnie wciągała. W późniejszej części rozwinięto wątek romantyczny między Min Sungiem i Eun Joo. Było to trochę wyciągnięte znikąd, ponieważ wcześniej nawet za bardzo ze sobą nie rozmawiali, żeby ich relacja miała się z czego rozwinąć. Zapewnili oni dramie porcję melodramatu, bo przecież Min Sung zaręczył się z Victorią, kiedy jego serce uciekało gdzie indziej, ale na szczęście nie uczyniono z tego głównego wątku dramy. Została nam przecież sprawa kryminalna, która była mocnym otwarciem dla „Once Upon a Time in Saengchori”, potem poszła w niepamięć, aż w końcu przypomniała o sobie na kilka odcinków przed zakończeniem serialu, sprawiając, że w finałowej części nie było rozwiązywania wyssanego z palca problemu, który rozdzielał naszą parę, a dosłowna walka o życie w zapomnianej wiosce, z której nie było ucieczki.
Zastanawiałam się nad powodem, dla którego powstają takie dramy jak „Once Upon a Time in Saengchori”. Sageuki gloryfikują koreańskich bohaterów historycznych, komedie romantyczne są dla mas, a melodramaty trafiają do sentymentalnej strony Koreańczyków. Ta seria teoretycznie zabawia elementami, które znajdziemy w typowych dramach, ale jednocześnie wydaje się być po trochu jak niezależna produkcja, co daje raczej ciekawy efekt. „Once Upon a Time in Saengchori” nie było tak ekscytujące jak „Harvest Villa”, ale niemniej intryga kryminalna (czyli coś, czego zazwyczaj nie ma w dramach telewizji publicznej) umożliwiła scenarzyście łączenie większej ilości gatunków i małe eksperymentowanie. Raczej polecam tę dramę.
Zdobyte nagrody
2011 Korean Culture Entertainment Awards:
- najlepsza nowa aktorka – Nam Bora
Ocena:
Fabuła – 7/10
Kwestie techniczne – 6/10
Aktorstwo – 6/10
Wartość rozrywki – 9/10
Średnia – 7/10