Jeon Woo Chi

Jeon Woo ChiZnane też jako: 전우치

Na podstawie: koreańskiego filmu „Jeon Woo Chi” (2009) w reżyserii Choi Dong Huna

Gatunek: fantasy, historyczny, przygodowy, komedia

Ilość odcinków: 24 x 70 min.

Premiera: 2012-2013

Obsada: Cha Tae Hyun, UEE (After School), Lee Hee Joon, Baek Jin Hee, Kim Gab Soo, Sung Dong Il, Ahn Yong Jun, Hong Jong Hyun, Park Joo Hyung, Jooyeon (After School), Jo Jae Yoon, Kim Kwang Kyu, Lee Jae Yong

.

Dwie tożsamości

Jeon Woo Chi (Cha Tae Hyun) jest czarodziejem używającym taoistycznej magii z kraju Yuldo. Od zawsze trzymał się z dwojgiem innych czarodziejów – Hong Moo Yeon (UEE), która jest jego miłością oraz wnuczką jego mentora Hong Gil Donga i najlepszym przyjacielem Ma Kang Rimem (Lee Hee Joon). Niestety Kang Rim wraz ze swoim wujem Ma Sookiem (Kim Gab Soo) doprowadzają do upadku Yuldo, a potem stawiają sobie za cel podbicie Joseon. Ma Sook opętuje czarną magią Moo Yeon, która staje się bezuczuciową marionetką niewahającą się zabić Woo Chi. Dlatego jego celem staje się ponowne odnalezienie ich i zdjęcie zaklęcia z ukochanej.

W tym celu przybiera w Joseon postać Lee Chi, reportera z królewskiego biura informacji, który biega wokół badając różne podejrzane sprawy i szukając newsów. Dzięki temu zbiera pokaźną liczbę sprzymierzeńców z różnych zawodów i grup społecznych. Pragnąc uratować Moo Yeon, wpada wkrótce na trop Ma Sooka i Ma Kang Rima, którzy chcą ją wykorzystać do odnalezienia skarbu Hong Gil Donga…

…i tyle z mojego opisu fabuły. Jest ona o wiele bardziej skomplikowana, ale trudno było mi ją streścić, ponieważ „Jeon Woo Chi” nie miało najlepszego startu. Nazwałabym to rzuceniem widza od razu na głęboką wodę, ponieważ zamiast zacząć od jakiegoś prologu pokazującego, co się stało w Yuldo, mamy od razu Joseon, całe mnóstwo postaci, które dopiero dużo później połączą siły, tak samo z najróżniejszym czarnymi charakterami oraz gwałtowne zmiany klimatu. Naprawdę nie mogłam się w tym wszystkim połapać, dlatego pierwsze odcinki oglądałam na siłę, walcząc z sennością. Na szczęście z czasem „Jeon Woo Chi” się znacznie poprawiło…

Od mściciela do bohatera

Mimo iż nie jest to tak naprawdę remake, powstanie tej dramy zależało oczywiście od sukcesu filmu „Jeon Woo Chi” z 2009 roku z Kang Dong Wonem w roli tytułowej. Oba tytuły bazują na tej samej baśni ludowej, ale nie mogłyby być bardziej różne…

Przyznaję, że powodem, dla którego nie byłam zachwycona dramą „Jeon Woo Chi” od samego początku (pomimo przedpremierowej ekscytacji), jest to, że okazała się być ona mniej zabawna niż zakładałam, że będzie. Teraz z perspektywy czasu widzę, że próbowano po prostu zbudować silne fundamenty dla konfliktu między Jeon Woo Chi, a Ma Kang Rimem, ale pierwsza połowa dramy (do jedenastego odcinka) jest gorsza niż druga. Jest bardziej „kryminalna”… Poza tym duża ilość bohaterów, z których każdy chce coś osiągnąć, sprawiła, że trudno było mi wyłapać główny wątek „Jeon Woo Chi”.

Z czasem wszystko się uprościło. Jeon Woo Chi zbiera swój gang – odczarowaną Moo Yeon, młodszą siostrę zmarłego Lee Chi, którego zajął miejsce, Lee Hye Ryung (Baek Jin Hee), asystenta w gazecie Bong Goo, aptekarza Myung Ki (Kim Kwang Kyu) i właściciela „kasyna” Chul Gyeona (Jo Jae Yoon). Wszyscy oni poznają wkrótce sekret dwóch tożsamości Jeon Woo Chi, kiedy regularnie współpracujący z nimi król Lee Geo (Ahn Yong Jun) oraz jego strażnicy Seo Chan Hwi (Hong Jong Hyun) i Eun Woo (Jooyeon) nie mają pojęcia, że jest on również Lee Chi. Fabuła staje się od razu jaśniejsza, kiedy ich celem staje się pokonanie Kang Rima, który udaje wysokiego rangą wojownika i współpracuje ze złym ministrem pragnącym zagarnąć tron. To taki typowy dla sageuków wątek, ale właśnie wtedy „Jeon Woo Chi” staje się lżejsze. Główny bohater nie próbuje już tylko odzyskać ukochanej i pomścić mistrza, ale staje się po prostu lokalnym bohaterem, psocąc co nieco i karząc ludzi w nieszkodliwy choć zawstydzający sposób. Sprawia to, że „Jeon Woo Chi” wygląda, jakby było dwiema różnymi dramami w jednej, ale mimo wszystko chyba lepiej jest, kiedy z czasem drama staje się lepsza, niż gdyby miało być odwrotnie, prawda? Chociaż pod terminem „lepsza” powinniście rozumieć „bardziej zajmująca”.

Przygody

Trochę przykro mi to stwierdzić, ale „Jeon Woo Chi” nie jest dobrą dramą, ona po prostu dostarcza rozrywki trochę w Disneyowskim stylu. Całe szczęście, że było to od początku założeniem – oglądając wywiad z Cha Tae Hyunem i UEE z KBSu, można się dowiedzieć, że „Jeon Woo Chi” to po prostu drama dla tych, którzy lubią przygody i efekty specjalne, nic epickiego. Z tego powodu postacie mogą się wydać nieco zbyt płaskie – tj. albo białe, albo czarne – ale doceniam Lee Hee Joona, który pogłębił nieco Ma Kang Rima na tyle, na ile to było możliwe.

Generalnie aktorstwo w tej dramie nie zachwyca (Hong Jong Hyun normalnie jest strasznie sztywny, ale grając gburowatego wojownika i mówiąc archaicznym językiem…), ale tak naprawdę nie było takiej potrzeby, gdyż nie znajdziemy w „Jeon Woo Chi” dramatycznych scen i rozdzierających serce konfliktów. Oczywiście Cha Tae Hyun i Sung Dong Il błyszczą w komedii, ale niespodziewanie również Park Joo Hyung, który zagrał przełożonego Lee Chi, Oh Kyu.

„Jeon Woo Chi” jest niepoważne, niewymagające i składa się z wielu pomniejszych wątków zamiast jednej, wielkiej intrygi. Moje stwierdzenie, że to bardzo sympatyczna drama, może wydawać się tylko pocieszeniem, ale mimo wszystko serial ten posiada jedną, niepodważalną zaletę – efekty specjalne. Pojedynki na magię wyglądają świetnie, latanie już trochę gorzej, ponieważ akcje na linach nigdy nie będą wyglądały naturalnie, ale najlepsze jest to, że pod względem wizualnym „Jeon Woo Chi” utrzymuje równy poziom przez wszystkie odcinki. Szczerze się obawiałam, że goniące terminy zdjęć odbiją się negatywnie na post-produkcji tej dramy lub po prostu będzie coraz mniej scen z użyciem magii, ale na szczęście tak się na stało.

Po skończeniu tej dramy miałam wrażenie, że tylko Lee Hee Joon traktował poważnie swoją pracę, ale z drugiej strony „Jeon Woo Chi” z tą swoją niepoważnością jest prawdziwą odmianą dla innych dram historycznych, ponieważ absolutnie nie znajdzie się tu melodramatu. To specyficzna pozycja. Niby młodzieżowa, ale Cha Tae Hyun mógłby być młodszy i przystojniejszy…

Zdobyte nagrody

2012 KBS Drama Awards:

  • najlepszy nowy aktor – Lee Hee Joon

Ocena:

Fabuła – 6/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 6/10

Wartość rozrywki – 7/10

Średnia – 6,5/10

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.