The Spy

4Znane też jako: The Spies, Gancheop, 간첩

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: szpiegowski

Reżyseria: Woo Min Ho

Premiera: 2012

Obsada: Kim Myung Min, Yeom Jung Ah, Jung Kyeo Woon, Yoo Hae Jin, Byun Hee Bong, Jung Man Shik

.

Mówi się, że Kim Myung Min jest wspaniałym aktorem, ale jego filmy zazwyczaj nie są hitami. Ja mam swój własny system, według którego uznaję, że film odnosi sukces, jeśli przyciągnie do kin przynajmniej milion widzów. To taka porządna liczba szczególnie wtedy, kiedy koreańskie kina są przesycone ogromną ilością krajowych produkcji.  „The Spy” zanotowało około 1,3 miliona sprzedanych biletów, więc nie mam się czego czepiać. Ba!, myślałam nawet przez pewien czas, śledząc regularnie wyniki koreańskiego box office, że film ten będzie takim czarnym koniem… Po obejrzeniu go mam jednak mieszane uczucia. Generalnie podobał mi się, chociaż tak czy siak był nieco dziwny.

Głównymi bohaterami jest grupa północnokoreańskich agentów, którzy przyjechali na Południe w celu infiltracji, ale od dziesięciu lat nie dostali żadnego rozkazu, dlatego próbują ułożyć sobie jakoś życie. Agent Kim zajmuje się handlem viagrą, próbując utrzymać żonę i dwójkę dzieci, agentka Kang jako samotna matka stała się ahjummą z biura nieruchomości, doradca Yoon jest już podstarzały, a agent Woo stał się protestującym przeciw wielkim firmom farmerem. Pewnego dnia przychodzi jednak rozkaz zabicia polityka, który przyjechał do Korei Południowej, szukając azylu. Co gorsza, ich zadanie będzie nadzorował okrutny agent Choi, któremu nie potrafią się sprzeciwić i będą musieli wziąć udział w zamachu wbrew swojej woli. Jednocześnie Kima obserwuje agent NIS.

Obsada „The Spy” jest wręcz fantastyczna, ponieważ to ludzie, których chciałabym widywać częściej. Yoo Hae Jin i Jung Man Shik to oczywiście członkowie wspaniałej grupy aktorów drugoplanowych, których można zobaczyć dosłownie wszędzie, ale najbardziej byłam podekscytowana Jung Kyeo Woonem (w swoim pierwszym filmie pełnometrażowym) oraz Yeom Jung Ah (która jest świetną aktorką, ale wybiera kiepskie dramy). Zagrali byłą parę, która teraz ma znowu razem ze sobą pracować, kiedy jeszcze nie wyjaśnili sobie starych nieporozumień.

Agenci z Korei Północnej próbujący sobie radzić z codziennym życiem w Korei Południowej i utrzymaniem rodzin byli pretekstem do zawarcia całkiem sporej porcji czarnego humoru, ale „The Spy” cierpiało na zbyt częste zmiany klimatu, które jeszcze podkreślała schizofreniczna muzyka. Początkowo „frywolne” tło muzyczne przy humorystycznych scenach mogło szybko się zmienić w poważną melodię dla filmów sensacyjnych, a gdzieś po drodze można było usłyszeć retro dźwięki niczym z heist movies. To idealnie odzwierciedla rollercoaster, jaki przeżyło „The Spy” – bohaterowie mogą sobie żartować, a potem nagle planować obrabowanie sejfu, skoro i tak będą szturmować posiadłość swojego celu do zabicia, ale końcówka tego filmu stała się śmiertelnie poważna, kiedy pojawiło się zagrożenie życia. Epilog natomiast znowu był w lekkim tonie…

„The Spy” jest przez to filmem trudnym do zakwalifikowania gatunkowo i tak szczerze mówiąc, uratowała go obsada. Całe szczęście, że humor w tym filmie nie był slapstickowy, ponieważ różnice w klimacie byłyby jeszcze większe…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.