Incarnation of Money

Incarnation of MoneyZnane też jako: The Face of Money, Money Incarnation, Money Demon, The Embodiment of Money, Money Incarnate, The Goddess of Money, The Symbol of Money, Donui Hwashin, 돈의 화신

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: komediodramat, revenge drama

Ilość odcinków: 24 x 70 min.

Premiera: 2013

Obsada: Kang Ji Hwan, Hwang Jung Eum, Park Sang Min, Oh Yoon Ah, Choi Yeo Jin, Kim Sumi, Yoon Yong Hyun, Do Ji Han, Lee Ki Young

.

Pieniądze dające władzę i zemsta

Lee Kang Seok był dzieckiem z naprawdę bogatego domu, jednak wszystko to zniknęło w mgnieniu oka, kiedy pewni ludzie postanowili się zemścić i zagarnąć fortunę jego ojca. Miał on kochankę, wschodzącą gwiazdę kina Eun Bi Ryung, a jego żona nic z nią nie mogła zrobić. Tak naprawdę jednak zbliżyła się do niego tylko z powodu planów jakie powzięła wraz ze swoim prawdziwym ukochanym, prokuratorem Ji Se Kwangiem. Prezes Lee dowiedział się o tej zdradzie, ale kiedy chciał ich zabić, Ji Se Kwang go przechytrzył i sam go zabił, ponieważ to z jego powodu jego ojciec poszedł niesłusznie do więzienia, biorąc na siebie nieswoją winę. Podejrzaną o morderstwo męża staje się matka Lee Kang Seoka, która miała już na swoim koncie próbę otrucia Eun Bi Ryung. Prokurator Kwon Jae Kyu wytaczający jej proces okazuje się jednak współpracować z Ji Se Kwangiem i skazuje ją dzięki fałszywym dowodom.

Kang Seok dość szybko odkrywa, jak było naprawdę, kiedy znajduje wspólne zdjęcie Ji Se Kwanga i Eun Bi Ryung. Nie wie jednak, że wciągnęli do swojego planu przejęcia jego rodzinnej fortuny o wiele więcej ludzi, więc kiedy postanawia zwrócić się z prośbą o pomoc do swojego szofera Hwang Jang Shika, prokuratora Kwon Jae Kyu i reportera Go Ho, sprowadza na siebie wyrok, ponieważ wszystkim obiecano jakiś procent łupu. Próbują zabić Kang Seoka, chcąc go przejechać. On uciekając, wpada pod inny samochód należący do lichwiarki Bok Hwa Sul, więc zakładają, że nie żyje. Jej córka Bok Jae In natychmiast chce go ratować. Okazuje się, że po odzyskaniu przytomności Kang Seok traci wspomnienia, jednak zyskuje fotograficzną pamięć godną geniusza. Zakochana od pierwszego wejrzenia w przystojnym chłopcu Jae In trenuje go niczym swojego pieska, lecz kiedy Kang Seok odzyskuje sprawność umysłową, opuszcza jej dom, raniąc ją dogłębnie, kiedy mówi, że jest gruba.

Lata później Kang Seok jako Lee Cha Don jest początkującym prokuratorem, który właśnie zaczyna pracę pod przywództwem surowej Jeon Ji Hoo, a Jae In nadal jest rozpuszczoną, nieposłuszną córką. Podczas jednego ze śledztw Cha Don podrywa ją dla zdobycia informacji o banku, w którym pracuje, kompletnie nie pamiętając Jae In z dzieciństwa, ale kiedy kłamstwo wychodzi na jaw, ona chce się zemścić i przechodzi metamorfozę dzięki operacjom plastycznym. Wkrótce Cha Don odzyskuje pamięć i planuje pomścić rodziców, oczywiście skrywając przed innymi swoją oryginalną tożsamość Lee Kang Seoka.

Utemperowana wersja

Co może się stać inkarnacją, wcieleniem pieniędzy? „Incarnation of Money” jak mało która drama ostatnio rzeczywiście próbuje widzom przekazać jakąś myśl. Bez wielkiego moralizatorstwa, bez stawiania po jednej stronie uciśnionych bohaterów narodu, a po drugiej chodzące karykatury. Tak więc jak można przedstawić siłę pieniądza? Portretując chciwość i zachłanność oczywiście, a także bardzo ludzkie reakcje na widok całej góry banknotów – w tej dramie akurat nie było nikogo, kto by się mógł temu oprzeć.

Jest to drama reżysera Yoo In Shika oraz scenarzystów Jang Young Chula i Jung Kyung Soon, którzy stworzyli poprzednio dwa hity SBSu – „Giant” i „History of Salaryman”. Nie do końca mogę powiedzieć, że do trzech razy sztuka… Słyszałam wiele dobrego o tej pierwszej dramie, drugą już zobaczyłam i wręcz pokochałam, więc liczyłam na to, że „Incarnation of Money” będzie tak samo zwariowane jak „History of Salaryman”. Pierwszy opis fabuły różnił się prawie całkowicie od rzeczywistości… Streszczając go, „Incarnation of Money” miało być rzekomo o bohaterce-lichwiarce, która odbija głównego bohatera z psychiatryka gdzieś na odległej wyspie poprzez fałszywe małżeństwo z nim, żeby potem podejrzewać go o śmierć swojego ojca. Końcowy rezultat był całkowicie inny poza tym drobnym faktem, że Lee Cha Don przez pewien czas rzeczywiście siedział zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, ale było to zamierzone działanie w celu szpiegostwa. Scenariusz musiał najwyraźniej przejść wiele zmian w drodze od pomysłu do faktycznego napisania go… Powiedziałabym tak – kiedy „History of Salaryman” było pastiszem różnych gatunków, „Incarnation of Money” pomimo tego, że przypisałam tę dramę do tej samej kategorii komediodramatu, jest dramą, która ma więcej w sobie elementów melodramatu i thrillera niż faktycznej komedii.

Nie odbierajcie tego jednak jako jakiejś krytyki… Miałam ogromne oczekiwania w stosunku do „Incarnation of Money”, potem okazało się, że nie było tak wybitne jak „History of Salaryman”, ale mimo wszystko dobre. Pamiętam, że wyczekiwałam kolejnych odcinków, ponieważ to była jedyna emitowana w tym czasie drama, w której rzeczywiście coś się działo. Fabuła na papierze była świetna, ale doszło parę innych czynników, które sprawiły, że „Incarnation of Money” w praktyce okazało się czymś, czego nie będę długo rozpamiętywać. Bo nie było epickie.

Spryciarz tygodnia

Lubię Kang Ji Hwana i Hwang Jung Eum, ale bez przesady. Są bardzo dobrzy w komedii, jednak brakuje im tej przewrotności, jaką mieli główni aktorzy grający w „History of Salaryman”. Slapstick i body gags nie zaskakiwały mnie w ich przypadku, tak jak u Jung Ryeo Won, a jeśli chodzi o bardziej dramatyczne aktorstwo, to nie potrafili mnie poruszyć, chociaż oczywiście nie są złymi aktorami, którzy kłują w oczy. Wydawało mi się, że ta para może mieć wiele potencjału, ale pod względem romansu „Incarnation of Money” trochę się nie spisało. Po prostu nie było dla niego miejsca w tej dramie lub zabrakło mi czegoś pośrodku, co poprowadziłoby płynnie związek Cha Dona i Jae In bez nagłego uprzytomnienia sobie przez niego, że jednak mu na niej zależy, kiedy pięć minut wcześniej całkowicie ją ignorował, mając na głowie inne rzeczy. Nie można jednocześnie skupiać się na romantyczno-komediowej części dramy i dramatycznej zemście, dlatego może nawet lepiej, że wątek romantyczny głównych bohaterów był tylko dodatkiem do „Incarnation of Money”, a nie głównym elementem fabuły. Choć z drugiej strony trochę szkoda mi Kwon Hyuka, innego prokuratora, którego swatano z Jae In. Drugoplanowa postać Do Ji Hana wprost skradła moje serce, ponieważ z czasem nabrała znaczenia, no i podarowano ją młodemu aktorowi, który ma szansę zrobić karierę, a nie jakiemuś idolowi.

Lee Cha Don tak jakoś nie potrafił mnie oczarować… Musicie przyznać, że ciężej jest oglądać dramę, kiedy główny bohater nie wzbudza w tobie niczego konkretnego, bo w końcu seriale koreańskie mają zaspokajać najprostsze potrzeby kobiet – dać im albo przystojnego aktora, albo magnetyczną postać, a najlepiej jedno i drugie. Lee Cha Don przed odzyskaniem pamięci i całkowitym pochłonięciu zemstą był takim gagatkiem i hochsztaplerem, po prostu czarną owcą prokuratury. Wziął się za ten zawód, ponieważ chciał się odwdzięczyć swojemu anonimowemu dobroczyńcy, który opłacił jego edukację (była to matka Jae In). Jak na dramowego bohatera przystało, piął się do góry swoimi własnymi, niekonwencjonalnymi metodami.

Odniosłam jednak wrażenie, jakby istniało kilka Lee Cha Donów i te różne osobowości niekoniecznie mi się łączyły w jednego człowieka… Jedni mogą to nazywać złożonością postaci, lecz dla mnie główny bohater był zagadką, której za bardzo nie miałam ochoty rozwiązywać. Widziałam wiele twarzy Lee Cha Dona. Zaskakujące było to, że na początku sprawiał wrażenie dobrodusznego głupca, który myśli, że nie wiadomo kim jest, ale potem nie pamiętam czy to chciwość tak na niego podziałała, czy miał jakieś większe plany, ale okazało się, że i on dał się skorumpować, gromadząc fortunę na boku od śledzonych przestępców finansowych. Byłoby to interesujące, gdyby ktoś inny niż Kang Ji Hwan zagrał tę rolę. Po pewnym czasie jego uśmieszki na końcu każdego odcinka irytowały mnie…

Nawet jeśli bohaterowie nie do końca mnie zachwycili, fabuła naprawdę obfitowała w wątki kryminalne, zdrady, niecne plany i korupcję sięgającą wielu warstw najważniejszych instytucji. Układ sił wciąż się zmieniał, pojawiały się kolejne zaskakujące koalicje bohaterów i właściwie całe „Incarnation of Money” upłynęło pod znakiem „kto kogo wykołuje?”. A trzeba przyznać, że Ji Se Kwang był piekielnie inteligentnym przeciwnikiem… Myślę jednak, że kreacja bohaterów była cieńsza niż sama fabuła na całej linii, ponieważ prokurator grany przez Park Sang Mina to był taki typowy czarny charakter, który może przerażać tym, jak bardzo jego prawdziwy charakter różni się od publicznego image’u oraz z jakim stoicyzmem przeważnie eliminuje przeciwników. Był wręcz archetypiczny. Na początku podobała mi się ta postać, tak jak i gra Park Sang Mina, ale potem okazało się, że to jedyny bohater, który nie przeszedł żadnej przemiany.

Mocną stroną „Incarnation of Money” może być muzyka, która potrafiła być w jednej chwili epicka (jak 누구나 검사가 될 순 있지만, 정의롭긴 쉽지 않아), a w drugiej trochę prześmiewcza (jak Caval). Strona wizualna niczym się nie wyróżniała, może poza paroma klimatycznymi ujęciami nocnymi na minutę przed zbrodnią.

Jeśli widziało się wcześniej „History of Salaryman”, „Incarnation of Money” może trochę rozczarować. Być może lepiej by było, gdyby drama ta była krótsza o cztery odcinki, niemniej fabularnie to jedna z bardziej interesujących pozycji w tym roku.

Zdobyte nagrody

2013 SBS Drama Awards:

  • Lifetime Achievement – Kim Sumi

2013 Korea Culture and Entertainment Awards:

  • Top Excellence dla Park Sang Mina

Ocena:

Fabuła – 9/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 8/10

Wartość rozrywki – 7/10

Średnia – 7,75/10

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.