Worlds Within

Worlds WithinZnane też jako: The World That They Live In, Geudeuli Saneun Sesang, 그들이 사는 세상

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: obyczajowy, workplace drama

Ilość odcinków: 16 x 70 min.

Premiera: 2008

Obsada: Song Hye Kyo, Hyun Bin, Uhm Ki Joon, Bae Jong Ok, Kim Gab Soo, Kim Chang Wan, Choi Daniel, Seo Hyo Rim, Lee Da In, Kim Yeo Jin

.

Praca i życie uczuciowe

Myślę, że wiele osób zna „Worlds Within” jako „tę dramę, w której się dużo całują”. Przyznam się, że właśnie z tego powodu miałam ją na swoim radarze, tak na wypadek, gdybym była już za bardzo sfrustrowana niewinnością koreańskich dram. Obejrzałam ją w końcu z kompletnie innego powodu – w tym roku dzięki „That Winter, The Wind Blows” Song Hye Kyo stała się dla mnie kompletną niespodzianką, ponieważ nie sądziłam, że może tak dobrze grać. „Worlds Within” to jej pierwsza współpraca z powszechnie chwaloną scenarzystką No Hee Kyung i oczywiście jeszcze nie ten poziom, co w tegorocznym hicie SBSu. Niemniej to jest właśnie początek aktorskiego dojrzewania Song Hye Kyo, której wcześniejszą dramą było potworne „Full House”.

„Worlds Within” jest dramą o dramach – bohaterami są ludzie związani z produkcją czyli reżyserzy, producenci, asystenci i aktorzy. Oczywiście mamy dwoje głównych bohaterów, o czym determinuje star power Song Hye Kyo i Hyun Bina, ale reszty nie dzieliłabym na ważniejsze i mniej ważne postacie. Nie znajdziecie tu nawet second leadów! Ona wciela się w asystentkę reżysera i reżysera ekipy B Joo Jun Young, kiedy on gra jej sunbae, reżysera Jung Ji Oh, z którą był kiedyś w związku. Ledwo znoszą się w pracy, ale chyba dlatego, że wciąż jeszcze nie do końca pozbyli się łączących ich uczuć. Oboje zrywają ze swoimi partnerami mniej więcej w tym samym czasie i postanawiają do siebie wrócić, chociaż oczywiście ukrywają swój związek przed współpracownikami. Nie jest to jednak ważne w fabule.

Związek Jun Young i Ji Oh jest dużym wątkiem w „Worlds Within” i bez wspomnienia o nim nie byłabym w stanie w ogóle streścić fabuły, jednak ta drama to coś o wiele bardziej skomplikowanego niż historia idąca z przeszkodami od punktu A do punktu B. Uważam, że jej bardzo poetycki tytuł jest paradoksalnie bardzo dosłowny – „Worlds Within” (lub w dosłownym tłumaczeniu „The World That They Live In”) opowiada po prostu o świecie na pograniczu rzeczywistości i telewizyjnej fikcji, w jakim żyją twórcy dram. O ich specyficznym, hermetycznym środowisku pracy oraz o relacjach międzyludzkich, bo zdecydowanie za często główni bohaterowie w innych koreańskich serialach obracają się w kręgu tylko kilku ludzi na krzyż i zawsze potrafią na siebie wpaść w olbrzymim Seulu. W tym przypadku dosłownie zanurzamy się w świat recenzowanej dramy, ponieważ wątek Jun Young i Ji Oh to tylko umowna rama tworząca początek i koniec, a wydaje się, że „Worlds Within” to takie okno, przez które obserwuje się coś większego.

Ich świat…

Obsada tutaj jest bardzo szeroka i co najlepsze – ich siatka relacji jest bardzo gęsta. Brakuje czarnych charakterów, negatywnych emocji, ślepej rywalizacji czy zazdrości, ponieważ nawet jeśli jedni bohaterowie nie lubią się z innymi, wszyscy zachowują się dojrzale i potrafią ze sobą wypić, nie unikając siebie w dziecinny sposób.

Ten realizm najlepiej wyjaśnia, dlaczego zakwalifikowałam „Worlds Within” do gatunku obyczajowego. Znajdziemy tu oczywiście zarówno elementy komediowe jak i melodramatyczne potoki łez, ale nie można powiedzieć, że drama ta jest hiperboliczna jak inne. Dlatego pewnie uzyskała tak niską oglądalność… Szczerze mówiąc, jej jakość aż bije po oczach, ale brakuje jej elementu czystej rozrywki, przez co nie wyczekuje się kolejnych odcinków. „Worlds Within” nie wciąga, bo wbrew pozorom wyłączając nieprzeciętnie piękne twarze Song Hye Kyo i Hyun Bina, związek granych przez nich bohaterów był bardzo zwyczajny, pozbawiony dramowej bajkowości i nawet nie rzucało się w oczy to, że całowali się więcej razy niż w przeciętnej dramie. Byli niczym zwykli ludzie, a nie przeznaczeni sobie kochankowie związani jakąś kosmiczną miłością, jaką karmią nas koreańskie seriale.

Uwielbiam wszystkich bohaterów „Worlds Within”. Nawet jeżeli niektórzy mieli takie osobowości, że w życiu nie chciałabym mieć ich za swoich znajomych, to i tak jestem zachwycona faktem, że wreszcie obejrzałam jakąś dramę, w której bohaterowie potrafią usiąść w kółku przy kawie i rozmawiać na przykład na tematy damsko-męskie. No Hee Kyung ma dryg do ciekawych dialogów, ponieważ miałam wrażenie, jakby rzeczywiście chciała przekazać ustami bohaterów swoje poglądy na różne sprawy, a nie tylko dawała im jakieś prozaiczne wypowiedzi, żeby w ogóle coś się działo. Dzięki temu każdy odcinek miał jakiś motyw przewodni przedstawiony w tytule, a drama ta nie wydawała się iść równo do przodu niczym kolejne koraliki na nitce.

…i w końcu oni

Mamy starszych dyrektorów stacji telewizyjnej Kim Min Chula i Park Hyun Seoba, którzy lubią się często napić ze swoimi pracownikami, ale jak trzeba, to nakrzyczą z powodu wyników oglądalności. Wielką gwiazdę, aktorkę Yoon Young, której Kim Min Chul unika, mimo że byli razem kilkanaście lat temu i powinien już dojrzeć. Reżysera Son Kyu Ho, który może jest trochę arogancki i lubi wbijać szpile, ale to on jest twórcą hitów, o czym ciągle przypomina swojemu rywalowi Ji Oh. Początkującą aktorkę Jang Hae Jin, która łażąc za Kyu Ho, najpierw „wychodziła” sobie rolę w sageuku, która uczyniła z niej natychmiastową gwiazdkę, a potem jego uczucia. Asystentkę Jun Young, chłopczycę Kim Min Hee oraz asystenta Kyu Ho, irytującego wszystkich Yang Soo Kyunga, który jednak jest nieszkodliwym głupcem. Wreszcie mamy scenarzystkę Lee Seo Woo, która bardzo często spotyka się z Jun Young, Min Hee i Yoon Young na „babskich wieczorach”, czego w życiu bym się nie spodziewała na początku z powodu uprzedzenia Jun Young do słynnej Yoon Young będącej dosłownie wszędzie.

„Worlds Within” to po prostu drama o tych ludziach. Bez korupcji, bez wielkich niesprawiedliwości, ale też bez zbytniego zagłębiania się w świat koreańskich dram, przez co w tym aspekcie nieco blednie przy „The King of Dramas”. Być może postrzegam ten tytuł nieco zbyt płytko niż jak powinny być ocenianie dzieła No Hee Kyung, ale chciałam zwyczajnie podkreślić specyfikę „Worlds Within” – z pewnością nie jest to drama dla każdego, ponieważ absolutnie nie dostarcza dreszczyku emocji. To codzienna historia z bardzo dobrym aktorstwem.

Zdobyte nagrody

2008 KBS Drama Awards:

  • najlepsza aktorka drugoplanowa – Bae Jong Ok
  • najlepszy aktor drugoplanowy – Uhm Ki Joon

Ocena:

Fabuła – 8/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 8/10

Wartość rozrywki – 8/10

Średnia – 7,75/10

1 Comment

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.