Znane też jako: B Type Boyfriend, B Hyeong Namjachingu, B형 남자친구
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia romantyczna
Reżyseria: Choi Seok Won
Premiera: 2005
Obsada: Han Ji Hye, Lee Dong Gun, Shin Yi, Kim Jae In, Jung Ryeo Won, Lee Yoo Jung
.
Lee Dong Gun za około dwa tygodnie powróci po pięciu latach na mały ekran w dramie „Marry Him If You Dare”, więc pomyślałam, że na rozgrzewkę mogłabym wrzucić recenzję jednego z jego tytułów. Okazuje się jednak, że dotychczas widziałam go tylko w trzech rolach second leadów, a jego filmografia jest bardzo uboga, dlatego nie zostało mi nic innego, jak tylko odświeżyć sobie jego starą komedię romantyczną, o której pamiętałam jedynie, że bardzo mi się nie podobała…
Moim zdaniem „My Boyfriend is Type B” to kompletnie bezmyślny film. Han Ji Hye i Lee Dong Gun oboje mieli swój przełom w karierze dzięki dramie „Sweet 18”, która dała im pierwsze główne role, a nawet stali się po niej prawdziwą parą, będąc w związku przez kolejne cztery lata. Tak więc recenzowany film to próba odcięcia ostatnich kuponów z tej pary, nieważne, czy liczono na trwający efekt wspomnianej dramy, czy po prostu na ciekawość ludzi, jak zaprezentują się na ekranie Han Ji Hye i Lee Dong Gun, którzy chodzili już wtedy ze sobą. „My Boyfriend is Type B” odniosło sukces w kinach… Nie jest to jednak jedna z tych starych, koreańskich komedii romantycznych, na które tak bardzo narzekam, w których jest jakieś idiotyczne poczucie humoru. To film, w którym absolutnie nic się nie dzieje – nie był dla mnie zabawny ani nawet romantyczny.
Teoretycznie pomysł, aby oprzeć komedię romantyczną na koreańskich uprzedzeniach dotyczących cech charakteru związanych z grupą krwi, jest ciekawy. To taka osobliwa rzecz, w końcu na Zachodzie już prędzej wierzy się w znaki zodiaku, które z kolei w Azji są mało popularne. „My Boyfriend is Type B” jest jednak zbyt uproszczone – główna bohaterka Hami ma grupę krwi A, więc jest do bólu miękka i łatwo dająca się zmanipulować, kiedy główny bohater Young Bin z grupą krwi B jest apodyktycznym dupkiem. Spotykają się przypadkiem, zaczynają ze sobą chodzić, do ich zerwania prowadzą różnice w charakterach, ale oczywiście schodzą się z powrotem, co jest jedynym momentem, kiedy Young Bin w ogóle wydaje się być miły dla swojej dziewczyny. Mamy jeszcze postać przyjaciółki Ha Mi, Chae Young, która jest swatką absolutnie odradzającą wszystkim mężczyzn z grupą krwi B.
Główna bohaterka nie potrafiła wzbudzić we mnie sympatii, bo była straszną memłą, a główny bohater był takim zadufanym w sobie flirciarzem, którego powinno się unikać. Tak więc nie oglądało mi się przyjemnie „My Boyfriend is Type B”, kiedy nie potrafiłam się zmusić do polubienia głównych postaci. Nie obchodzili mnie kompletnie… Fabuły w tym filmie nie ma, ponieważ przypomina nudny wyrywek z życia zwykłych ludzi, co nie zaspokoiło mojej potrzeby obejrzenia jakiejś romantycznej bajki. W dodatku główni aktorzy jak na prawdziwą parę, nie potrafili wiele z siebie wykrzesać na ekranie, chociaż mogę zrzucić winę za to na beznadziejnie niewinną bohaterkę.
„My Boyfriend is Type B” wydało mi się po prostu pokazem „cool” Lee Dong Guna, filmem absolutnie niewartym żadnej uwagi oraz żałośnie tanią produkcją próbującą wycisnąć jak najwięcej z tandemu Lee Dong Guna i Han Ji Hye. No ale przyznam jedno… Oszczędzono mi w tym filmie idiotycznego koreańskiego humoru i przede wszystkim wrzasków.
Zdobyte nagrody
41st Baeksang Arts Awards:
- nagroda popularności dla Lee Dong Guna