The Master’s Sun

Master's SunZnane też jako: Słońce Pana, The Sun of My Master, Mr. Joo’s Ms. Tae, One Step, Joogunui Taeyang, 주군의 태양

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: komedia romantyczna, horror, fantasy

Ilość odcinków: 17 x 70 min.

Premiera: 2013

Obsada: Gong Hyo Jin, So Ji Sub, Seo In Guk, Kim Yoo Ri, Choi Jung Woo, Lee Jong Won, Kim Mi Kyung, Lee Jae Won, Park Hee Bon, Jung Ga Eun

.

Powrót do formy..?

Siostry Hong wracają z nową dramą co roku, to taki constans dramowego świata. Szczerze mówiąc, zastanawiałam się kiedyś czy nie kończą im się pomysły oraz żarty, ale można się było spodziewać, że prędzej czy później będą miały jakiś niewypał, ponieważ nie ma Midasów w prawdziwym świecie. W zeszłym roku „Big” spotkało się z dużą krytyką, bo naprawdę na nią zasłużyło, mimo że w przypadku akurat tej dramy wydaje mi się, że siostry Hong próbowały wyjść trochę ze swojej strefy bezpieczeństwa. Cóż, ta dotkliwa porażka z 2012 roku na pewno odbiła się echem, ponieważ wiele ludzi podchodziło z ostrożnością do ich nowego tytułu, „The Master’s Sun”. Ogłaszam jednak, że siostry Hong wróciły do swojej sprawdzonej metody pisania dram! Fabuła ich nowego tytułu pozostawia wiele do życzenia, ale para Gong Hyo Jin i So Ji Suba to kolejne objawienie, dzięki któremu „The Master’s Sun” było tak dużym, komercyjnym hitem.

W sumie w recenzjach dram sióstr Hong powtarzam wiele rzeczy, próbując za każdym razem ocenić, jak tym razem wypadły ich stałe elementy. Po obejrzeniu tych wszystkich tytułów (oprócz „Hong Gil Donga” – to jedyne, czego jeszcze nie widziałam) stwierdzam, że gry słowne i mnożące się metafory odeszły do lamusa. Dosłownie w każdym kolejnym tytule, począwszy od „My Girlfriend is a Gumiho” z 2010 roku, mamy kwestię życia i śmierci, co podnosi obowiązkowy konflikt, jaki można znaleźć w każdej komedii romantycznej, na zupełnie inny poziom. Dzieje się tak, ponieważ siostry Hong ostatnio lubują się w elementach fantasy. W końcu „zwyczajna” komedia romantyczna obecnie już nie wystarcza, prawda? „The Master’s Sun” jest dlatego kolejnym przykładem na tegoroczny trend duchów w dramie. Już samo to wydaje się być bardziej interesujące niż zamiana ciał dorosłego z nastolatkiem w „Big”…

Obopólne korzyści

Tae Gong Shil (Gong Hyo Jin) była kiedyś bardzo pogodną, najpopularniejszą dziewczyną w szkole, jednak na studiach przeżyła wypadek samochodowy, przez który trzy lata leżała w stanie śpiączki. Po przebudzeniu się, zaczęła widzieć duchy, które wręcz lgną do niej, aby spełniła ich różne prośby. Gong Shil po tylu latach wciąż się ich boi, przez co straciła optymizm i chodzi z wiecznie podkrążonymi oczami z powodu bezsenności.

Pewnego wieczoru Gong Shil łapie się przypadkiem na podwózkę przez prezesa centrum handlowego Kingdom Mall, Joo Joong Wona (So Ji Sub). Kiedy nagle przed samochodem wyskakuje zjawa, którą tylko ona widzi, odkrywa, że łapiąc się Joong Wona, duchy znikają. Podąża więc za nim, nie mając oczywiście żadnego innego powodu poza własnym zdrowiem i aby duchy się od niej odczepiły. Zdobywa nawet pracę sprzątaczki w Kingdom Mall, ale kiedy Joong Won przekonuje się o prawdziwości „umiejętności” Gong Shil, postanawia trzymać ją przy sobie, aby porozmawiała z duchem jego pierwszej miłości Cha Hee Joo (Han Bo Reum), przez którą został w dzieciństwie porwany i spowodowało to jego traumę. Tworzy dla niej specjalne biuro, w którym będzie się zajmowała duchami nawiedzającymi jego centrum handlowe, jednak wszyscy jego pracownicy plotkują na ich temat. Gong Shil w zamian za swoje usługi będzie mogła czasami uwiesić się ramienia Joong Wona, kiedy będzie zbyt wystraszona. Ten stały kontakt fizyczny przerodzi się w końcu coś więcej, chociaż Gong Shil będzie próbowała romansu z szefem ochrony Kang Woo (Seo In Guk), któremu została zlecona jakaś tajna misja dotycząca Joong Wona. On z kolei jest również obiektem zainteresowań celebrytki Tae Yi Ryung (Kim Yoo Ri), która jest byłą koleżanką z klasy Gong Shil i twarzą centrum handlowego.

Osobiste słoneczko

„The Master’s Sun” to pusty cukierek do zjedzenia na raz. Drama ta dostarcza naprawdę świetnej rozrywki, jednak nikt nie może zaprzeczyć, że z fabułą jest trochę ciężko… Miałam wręcz wrażenie, jakby na koncepcie się skończyło, ponieważ pomimo jednych z najlepszych zapowiedzi, jakie w życiu widziałam, pierwszy odcinek tej dramy to było dosłowne rzucenie konceptu w twarz widzowi. Innymi słowy mieliśmy całą masę duchów, efektów specjalnych i „strasznych momentów”, kiedy w rzeczywistości niewiele się działo. Fabułę „The Master’s Sun” można wręcz streścić do tylko dwóch wątków – perypetii związanych z różnymi duchami, co obdarzyło tę dramę quasi-epizodycznym formatem (i mnóstwem ról cameo!) oraz tajemnicy związanej z Cha Hee Joo, która nadawała sens powierzchownej relacji Tae Gong Shil z Joo Joong Wonem i temu, dlaczego wciąż spędzali ze sobą czas.

Powiedziałabym nawet, że gdyby zagrali w tej dramie inni aktorzy, teoretycznie mogłaby ona nie wyjść, ponieważ „The Master’s Sun” dosłownie wszystko zawdzięcza Gong Hyo Jin i So Ji Subowi. W jego przypadku mamy ten czynnik słynnego już, „poważnego” aktora w komedii romantycznej. Cha Seung Won zrobił furorę w „The Greatest Love”, tak samo Jang Dong Gun w „A Gentleman’s Dignity”… So Ji Sub do tej pory był znany mi tylko z kamiennej twarzy i melodramatów, dlatego rola Joo Joong Wona była czymś zupełnie nowym dla niego i interesującym dla widzów. Gong Hyo Jin natomiast jako pierwsza aktorka zagrała po raz drugi w dramie sióstr Hong. Początkowo miałam obawy, czy nie wyjdzie z tego powtórka po Goo Ae Jung z „The Greatest Love”, jednak Tae Gong Shil była bardzo słodką, ciepłą postacią, która w przypadku innej aktorki mogłaby irytować.

Uważam zresztą, że siostry Hong mają wielkie problemy z tworzeniem postaci kobiecych, ponieważ w porównaniu do ich męskich odpowiedników zawsze są trochę bezpłciowe i po prostu milusie (wyjątkiem jest Han Ye Seul z „Fantasy Couple”, przy której to właśnie Oh Ji Ho był nijaki). Stworzenie bohaterki w stylu Candy, a potem wytknięcie tego w dramie obecnie nie jest dla mnie żadną sztuką. Tae Gong Shil na szczęście zyskuje więcej charakteru pod koniec dramy, kiedy to Joo Joong Won mięknie z miłości. Przyznam, że jedna scena wyznania uczuć naprawdę mnie wzruszyła… Nie zmienia to jednak faktu, że „The Master’s Sun” to cukier, lukier i rozrywka, a pod względem fabularnym jest cienko, ponieważ przewidziałam element amnezji. Już nie wiem czy lepsze to, czy wredna matka chaebola… Czego jednak miałabym wymagać? Pod względem wizualnym „The Master’s Sun” jest bardzo dobre, muzycznie to znany, balladowy kicz, aktorsko Gong Hyo Jin i So Ji Sub nadrabiają za wszystkich, a rozrywka, jak już wspomniałam, jest przednia. Szczególnie zabawna jest Kim Yoo Ri w roli second lead Tae Yi Ryung, która wyjątkowo nie jest tylko dumna i mściwa, ale często upokarzała się w bardzo ludzki sposób.

„The Master’s Sun” z pewnością nie przysłużyło się wydłużenie nawet o ten jeden odcinek, ale tak czy siak czym niby miano wypełnić fabułę, skoro była to drama jadąca tylko i wyłącznie na chemii głównych bohaterów? W tym aspekcie jestem ciut rozczarowana, ale w sumie nie powinno to być dla mnie niczym nowym, ponieważ siostry Hong nie są jak Kim Eun Sook i czynią swoje romanse mimo wszystko bardziej niewinnymi… Nawet takie „The Master’s Sun” z mnóstwem skinshipu, ale niczym więcej. To była przyjemna drama. Nawet jeśli duchy nie są najlepszym pomysłem pod słońcem, to i tak uważam, że pod tym względem było lepiej niż w „Who Are You?”.

Zdobyte nagrody

2013 SBS Drama Awards:

  • Top Excellence dla So Ji Suba
  • Special Acting Award dla Kim Mi Kyung
  • New Star Award dla Seo In Guka
  • New Star Award dla Kim Yoo Ri
  • Top 10 Stars – So Ji Sub

2013 Melon Music Awards:

  • najlepszy OST – Yoon Mirae – Touch Love

2013 APAN Star Awards:

  • najlepsza nowa aktorka – Kim Yoo Ri

2013 Mnet Asian Music Awards:

  • najlepszy OST – Yoon Mirae – Touch Love

Ocena:

Fabuła – 6/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 8/10

Wartość rozrywki – 8/10

Średnia – 7,25/10

7 Comments

  1. Ja dla odmiany nie mam Mastersa nawet w pierwszej dziesiątce tego roku, a z komrom wyprzedzają ją choćby I Can Hear Your Voice, Dating Agency Cyrano, czy też nieco mniej komediowa, ale o wiele lepsza całościowo Incarnation Of Money…

    Mnie irytuje to, że 9 raz z rzędu panie dają nam IDENTYCZNY schemat – co z tego, że każda drama jest zgoła o czym innym, jak każda rozwija się tak samo, w tym samym momencie ma „wyznanie uczucia” i w tym samym dramat, najczęściej oblany WTF (tu psychiatryk był WTF)…

    Lud to kocha, mnie już to powoli irytuje – może Big nie wyszedł, ale był próbą wyjścia z tego schematu – tu mamy powrót do starego i dla mnie to krok w tył. Big mógł nie wyjść, bo był ryzykowny sam w sobie, ale Masters nie wyszedł przez totalną wtórność…

    Chociaż i tak 95% kocha tę dramę – tylko ja nie wiem za co (za szczekanie i miauczenie głównej?? to wolę to przemilczeć :/ )

    Polubienie

    1. Kochana każdy ma prawo do własnego zdania :) ja osobiście nawet palcem nie ruszylam IHYV i Cyrano. I w najbliższej przyszłości nie zamierzam. Każdy lubi co innego dlatego powstaje tyle rożnych dram, aby wszyscy mogli wybierać:) cieszę sie jednak, ze znalazłas w tym roku tyle dram które ci sie spodobały :) pozdrawiam Ola

      Polubienie

        1. OMG naprawdę ?? Hahahahah w takim razie bardzo przepraszam:) za taki ogromny błąd :) leże w łóżku na silnych antybiotykach i nie do końca jeszcze wróciłam do naszego swiata :D

          Polubienie

  2. Uwielbiam twoje recenzje, choć nie zawsze sie z nimi zgadzam. :) dla mnie the masters sun jest w tej chwili najlepsza drama tego roku. Bardzo rzadko zdarza mi sie oglądać drama na „żywo”, ponieważ bie chce mi sie czekać na kolejny odcinek cały tydzień. I nie zdarzyło mi sie abym oglądanela cała drame, najczęściej zaczynaja mnie nudzić juz w połowie i rzucam oglądanie by ewentualnie dokończyć w wolnym czasie, co prawie nigdy sie nie zdarza :) kocham ta drame kocham wszystkie 4 pary :) i bardzo ci dziękuje za recenzje :)

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Jordi Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.