Horror Stories 2

Znane też jako: Scary Stories 2, Museoun Iyagi 2, 무서운 이야기 2

Na podstawie: koreańskiego filmu „Horror Stories” (2012) w reżyserii Min Kyu Donga i innych

Gatunek: zbiór nowel, horror

Reżyseria: Min Kyu Dong, Kim Sung Ho, Kim Hwi, Jung Bum Shik

Premiera: 2013

Obsada: Park Sung Woong, Lee Se Young, Sung Joon, Lee Soo Hyuk, Baek Jin Hee, Kim Seul Ki, Jung In Sun, Go Kyung Pyo, Kim Ji Won

.

Zeszłoroczne omnibusowe „Horror Stories” zostało dobrze przyjęte przez krytykę, mimo braku znaczącego sukcesu kasowego, ale w przypadku koreańskich horrorów to prawie niemożliwe. Nie spodziewałam się sequela, ale w sumie nie powinno to dziwić – akurat w przypadku tego gatunku kolejne części pomysłu, który się jakoś sprawdza, dosłownie się mnożą. Tak więc „Horror Stories 2”, kolejna antologia krótkich horrorów połączonych segmentem w reżyserii Min Kyu Donga, została nakręcona w około miesiąc i błyskawicznie wydana w kinach, zarabiając przy tym więcej niż poprzednik.

Na pewno przyczyniła się do tego obsada, składająca się z samych bardzo młodych aktorów – wschodzących gwiazd. To z pewnością gratka dla wielu fanów dram, gdyż spotykają się w tym filmie aktorzy drugoplanowi z wielu seriali – mieliśmy Sung Joona i Lee Soo Hyuka w „White Christmas”, Go Kyung Pyo i Kim Seul Ki w „Flower Boy Next Door”, Baek Jin Hee i Kim Ji Won w „High Kick 3”, Go Kyung Pyo i Kim Ye Won w „Operation Proposal”, Lee Soo Hyuka i Kim Ji Won w „What’s Up”… Właściwie tylko Park Sung Woong jest jedynym starszym aktorem w obsadzie, który wraz z Lee Se Young działa na zasadzie Yoo Yeon Seoka i Kim Ji Won z pierwszej części – ich wątek łączy wszystkie krótkometrażówki w całość.

Park Sung Woong gra menadżera firmy ubezpieczeniowej, który schodzi do archiwum z Lee Se Young stylizowaną nieco na Salander z „Millennium” („mroczna” charakteryzacja dziewczyny, która na pierwszy rzut oka nie pasuje do żadnej pracy w korporacji?), aby wyciągnąć kilka spraw wzbudzających jego podejrzenia, żeby ona mogła je zbadać swoimi paranormalnymi zdolnościami. W ten sposób zostają przedstawione trzy inne krótkometrażówki. Niestety żadna z nich nie zainteresowała mnie w najmniejszym stopniu, co dowodzi zasadzie, że sequele są gorsze od pierwowzorów.

Sung Joon i Lee Soo Hyuk grają przyjaciół, którzy idą w góry, ulegają wypadkowi i utykają przez kilka dni na półce skalnej, tracąc zmysły ze strachu i głodu. Gdzie tu ten horror? Dopiero wtedy, gdy jeden z nich w końcu ginie i nawiedza potem drugiego, ale do tego momentu „The Cliff” to po prostu chamski product placement Snickersa.

Drugi film z Baek Jin Hee, Kim Seul Ki i Jung In Sun jest jak typowy wstęp do amerykańskiego horroru – przyjaciółki jadą razem autem, piją, ulegają wypadkowi na pustkowiu, gonią ich zombie, następuje „nieoczekiwany zwrot akcji”. Było to dla mnie bardziej kiczowate niż straszne, ale nic nie pobije „Escape” z Go Kyung Pyo i Kim Ji Won, które jest… komediowe. I przy tym obrzydliwe… Główny bohater utyka w bramie do piekła, bohaterka daje mu przez telefon różne, dziwne instrukcje, jak się wydostać i ogólnie horror w połączeniu z toaletowym humorem oraz kubłami japońskiej, pomarańczowej krwi to dla mnie popłuczyny po Peterze Jacksonie, kiedy kręcił jeszcze horrory dwadzieścia lat temu. Podziwiam tylko, ile Go Kyung Pyo był w stanie zrobić dla tego filmu…

„Horror Stories 2” sprawia dla mnie wrażenie, jakby zostało zrobione na szybko, aby tylko wyciągnąć forsę od widzów w kinach. Zabiło to moje wrażenie z pierwszego filmu, jakby ta seria miała być powrotem do podstaw horroru bez popadania w śmieszność, ponieważ druga część jest właśnie śmieszna w swojej żałosności. Ten film nie jest straszny i trwa tylko półtorej godziny czyli bardzo krótko, jak na koreańskie filmy, tak więc myślę, że jeśli ktoś chce zostawić mózg gdzieś na boku i pooglądać ulubionego oppę na ekranie, to tylko dla takich ludzi mogę ewentualnie polecić „Horror Stories 2”.