Znane też jako: Szczęście, Haengbok, 행복
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: dramat
Reżyseria: Heo Jin Ho
Premiera: 2007
Obsada: Hwang Jung Min, Lim Soo Jung, Gong Hyo Jin, Ryu Seung Soo
.
„Happiness” jest filmem, który od dawna był w moich planach do obejrzenia, jak zawsze ze względu na aktorów. „Brzydal” Hwang Jung Min zawsze mnie zaskakuje, kiedy nie gra gangsterów, Lim Soo Jung wreszcie dostała rolę odpowiadającą jej wiekowi, a Gong Hyo Jin po raz drugi po „M” zagrała byłą dziewczynę i od razu rola tego typu staje się lepsza, kiedy bierze się za nią aktorka, która spokojnie mogłaby grać wyłącznie główne postacie. Tak więc kiedy wreszcie zebrałam się, żeby obejrzeć „Happiness”, odkryłam z lekkim przerażeniem, że reżyserem tego filmu jest Heo Jin Ho, a „April Snow” skutecznie mnie zraziło do jego innych tytułów…
Spodziewałam się podobnego, nudnego dramatu z paroma bardziej odważnymi scenami, skoro jest to przełomowy film dla Lim Soo Jung niegrającej do tej pory żadnej bardziej romantycznej roli odpowiadającej dwudziestolatce. Już sam jego tytuł jest beznadziejnie ogólny… Stwierdzam, że „Happiness” było strawniejsze niż „April Snow”, ale to wciąż kino zupełnie nie w moim stylu, bowiem para głównych bohaterów to śmiertelnie chorzy ludzie, którzy poznają się w sanatorium na prowincji. Young Soo jest alkoholikiem i playboyem ze stolicy, któremu wątroba odmawia posłuszeństwa, a znajdująca się w ośrodku od ośmiu lat Eun Hee ma bardzo ograniczoną wydolność płuc. Jako nieliczni z młodych ludzi w sanatorium pełnym staruszków naturalnie spędzają ze sobą bardzo dużo czasu, co w końcu przeradza się w uczucie i opuszczają to miejsce, żeby zamieszkać ze sobą w wiejskim domku.
Prawdziwe szczęście, co nie? Tak więc gdy trzeba wprowadzić jakiś konflikt, Young Soo wraca do starych nawyków, a także chwilowo do swojej byłej dziewczyny Soo Yeon w trakcie wizyty w Seulu. Eun Hee w tym czasie bardzo pragnie, żeby do niej wrócił i nadal trwał w iluzji szczęścia, którego tak bardzo pragną odnaleźć. Problem w tym, że „Happiness” to właściwie film bez żadnej myśli, po prostu historyjka o miłości.
Filmy lub dramy o śmiertelnie chorych ludziach są bardzo popularne w Korei, więc przynajmniej mogę przyznać „Happiness” to, że nie jest łzawy film tylko do bólu normalny. Z drugiej strony jednak, kiedy jego celem nie jest wzruszyć za wszelką cenę, to po co w ogóle powstał? Wykluczając przewidywalnie doskonałe aktorstwo, „Happiness” nie ma absolutnie nic do zaoferowania. Wiejskie widoczki są wiejskie, muzyki nie pamiętam, a fabułę mógłby napisać każdy. Czy miała to być antyteza dla typowych, bajkowych filmów? Nie mam pojęcia… Tylko kiedy początkowo byłam mile zaskoczona, że nie jest to aż tak nudny film jak „April Snow”, w którym nie potrafiłam dojrzeć jego zapewne górnolotnego przesłania, bo „Happiness” jest zdecydowanie bardziej przyziemne, tak im dalej, tym bardziej czułam się rozczarowana. Zakończenie tego filmu nie wzbudza jakichkolwiek uczuć. Jedno z dwojga umiera (no przecież są chorzy, nie zdradzam chamsko tak wielkich sekretów filmu!), ale jakoś śmierć tak po prostu przychodzi i na mało co wpływa… To nie powinien być jakiś kluczowy fragment filmu, moment uprzytomnienia sobie jakiś rzeczy?
Zdobyte nagrody
2007 Blue Dragon Film Awards:
- najlepsza reżyseria
2007 Korean Film Awards:
- najlepsza aktorka drugoplanowa – Gong Hyo Jin
2008 Golden Cinematography Awards:
- Cinematography Gold Award
- Daesang dla najlepszego filmu