Znane też jako: Yeobaeudeul, 여배우들
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: mockumentary
Reżyseria: E J-yong
Premiera: 2009
Obsada: Yoon Yeo Jung, Lee Mi Sook, Go Hyun Jung, Choi Ji Woo, Kim Min Hee, Kim Ok Bin
.
Taka gwiazdorska obsada byłaby dla wielu wymarzona, prawda? „The Actresses” jest jednak bardziej ciekawym projektem niż filmem, ponieważ te sześć aktorek w różnym wieku zgodziło się wziąć w nim udział bez żadnego zagwarantowanego wynagrodzenia, za to zostając umieszczone w napisach jako współautorki scenariusza. Sprawa wygląda tak – w Boże Narodzenie Yoon Yeo Jung, Lee Mi Sook, Go Hyun Jung, Choi Ji Woo, Kim Min Hee i Kim Ok Bin zostają zaproszone do wzięcia udziału w sesji do Vogue z motywem „aktorek cenniejszych niż klejnoty”. Bardzo im się nie chce, ale w końcu zjawiają się na planie zdjęciowym. Jest napięcie między nimi, ponieważ powstaje rywalizacja, kto będzie lepiej wyglądał, a opóźnienia powodują, że muszą siedzieć ze sobą i czekać. Powoduje to jeden konflikt, ale również bardzo szczerą rozmowę poza scenariuszem na temat przemysłu i ich własnego życia.
Reżyser E J-yong podał aktorkom punkt wyjściowy oraz konflikt, jaki miały odegrać, aby udramatycznić ten film, ale cała reszta to była improwizacja. To jest właśnie najbardziej fascynujące w „The Actresses” – nie wiadomo, gdzie kończy się fikcja, a zaczyna prawda. Szkielet jest bardzo filmowy – niechętne spotkanie, wynikające z tego napięcia, ale wszystko kończy się na dobrej nucie, kiedy aktorki wciąż czekając w pogotowiu, postanawiają urządzić improwizowane przyjęcie bożonarodzeniowe i robią sobie wspólne zdjęcia. Mamy nawet finałowy moment, kiedy wszystkie płaczą.
Z pewnością to, co zobaczymy w „The Actresses” jest odzwierciedleniem ich prawdziwych charakterów, tylko nie wiadomo, czy powstające na planie konflikty są w stu procentach odegrane czy jednak weszły w to jakieś osobiste emocje. Narobiło to trochę szumu w mediach, a cały czas mówię o spięciu Choi Ji Woo z Go Hyun Jung – są to dwie aktorki w podobnym wieku będące gwiazdami już od lat 90., ale Hyun Jung jest zazdrosna o Ji Woo, bo też chciałaby być gwiazdą Hallyu. W ogóle Choi Ji Woo trochę gwiazdorzy i wyciera wszystko szmatką, Kim Min Hee raczej tylko słucha, bo więcej rozmawia ze stylistami o modzie, Kim Ok Bin jest widocznie onieśmielona, będąc świeżo po sukcesie filmu „Thirst”, kiedy gadatliwa Go Hyun Jung będąca w środku hierarchii służy jako pomost między starszymi Yoon Yeo Jung i Lee Mi Sook, a młodszymi aktorkami.
Hasło na plakacie „The Actresses” brzmi „my też mamy wiele do powiedzenia”. To jest właśnie punkt będący największą zaletą tego filmu. Niby mamy ludzi w zamkniętej przestrzeni, którzy rozmawiają, a jednak jest to intrygujące, ponieważ wydaje mi się, że oczekuje się od aktorek w Korei wielkiej skromności, grzeczności i prostowaniu wszelkich choć trochę kontrowersyjnych newsów. Innymi słowy mają być boginiami, wcieleniem ideału. W tym filmie mamy oczywiście dyskusje o filmach, w których aktorki zagrały, o filmach, w których chciałyby zagrać, o swoich rywalkach i dawnych czasach w koreańskim showbiznesie. Kulminacją tego wszystkiego jest jednak temat rozwodu, który w Korei wydaje się być tabu. Go Hyun Jung zniknęła przez to na lata, Yoon Yeo Jung i Lee Mi Sook również są rozwiedzione. „The Actresses” było dla nich okazją do wyrzucenia frustracji.
How Gee 