Znane też jako: Blue Salt, Pureun Sogeum, 푸른소금
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: gangsterski
Reżyseria: Lee Hyun Seung
Premiera: 2011
Obsada: Song Kang Ho, Shin Se Kyung, Kim Min Joon, Chun Jung Myung, Lee Jong Hyuk, Kim Roe Ha, Yoon Yeo Jung, Oh Dal Soo, Lee Kyung Young, Esom
.
Od jakiegoś roku (jeśli nie dłużej) podchodziłam do tego filmu bodajże trzy razy, zawsze zasypiając na nim. Dlaczego wciąż uparcie próbowałam od nowa? Bo to przecież film z Song Kang Ho w roli głównej! Miał przez „Hindsight” i „Howling” dwa słabe lata pod rząd, ale to wciąż gigant koreańskiego kina, co podkreślają sukcesy tegorocznych „Snowpiercer” i „The Face Reader”.
Wiecie już od samego początku, że „Hindsight” to rozczarowujący film, ponieważ inaczej nie przysypiałabym na nim tyle razy. Z pewnością wzbudzał wiele zainteresowania przed swoją premierą, dlatego tym bardziej boli, że nic z tego nie wyszło. Po pierwsze Song Kang Ho, którego można było widzieć wcześniej w hitowym „Secret Reunion” z Kang Dong Wonem, po drugie Shin Se Kyung w głównej roli świeżo po zdobyciu popularności dzięki sitcomowi „High Kick 2” mogła być interesującym widokiem ze względu na gatunek „Hindsight” i porzucenie poprzedniego, grzecznego wizerunku. Obsada drugoplanowa obfituje w znane nazwiska, film ten był również powrotem po dziesięciu latach reżysera Lee Hyun Seunga, którego poprzednim dziełem było „Il Mare”.
W sumie „Hindsight” nie jest ewidentnie złym filmem, tylko rozczarowująco nijakim. Tak jak w przypadku „Il Mare” największą zaletą tego tytułu są niesamowicie piękne zdjęcia i trochę taki melancholijny klimat. Jednak kiedy wizualnie mamy prawdziwe cacko, tak czy siak gryzie się to z gangsterskim gatunkiem, ponieważ główni bohaterowie mogą być emerytowanym gangsterem i nastoletnią zabójczynią, ale ich romans-nie-romans nie przystaje do stylistyki. „Hindsight” to po prostu mnóstwo motywów w jednym filmie, a żaden z nich nie potrafi przyciągnąć widza.
Główni bohaterowie Doo Hun i Se Bin spotykają się w szkole kulinarnej, mamy więc trochę food porn. Być może wzorowano ich na niesprecyzowanej relacji Leona z Matyldą, jednak przeszkadzało mi to, że zrobiono z Shin Se Kyung emo nastolatkę. Se Bin kazano zbliżyć się do Doo Huna i zabić go, jednak jak łatwo się domyślić, wcale nie będzie jej łatwo, kiedy naprawdę się z nim zaprzyjaźni. Podoba mi się sam fakt, że Shin Se Kyung zagrała inną rolę niż zazwyczaj, ale Se Bin jako postać nie wzbudza żadnych uczuć. Trudno jest dostrzec jej wewnętrzny konflikt, miota się też pomiędzy wystylizowaną, cool zabójczynią, a zwykłą, radosną nastolatką u boku koleżanki.
„Hindsight” jako film gangsterski posiada jedną imponującą scenę pogrzebu bossa, jednak poza bohaterami w odpowiednich stylizacjach nie ma za wiele do zaoferowania jako przedstawiciel takiego gatunku, ponieważ po pierwsze scen akcji jest mało, a po drugie zostały moim zdaniem trochę nieudolnie nakręcone, co jest paradoksalne przy ogólnym pięknie zdjęć. Podobno Shin Se Kyung z powodu napiętego planu nie mogła za wiele ćwiczyć do scen akcji, tak więc trochę ich obcięto. Przez to Se Bin jest bardziej pozerką niż rzeczywiście niebezpieczną dziewczyną. To w sumie podsumowuje cały film – „Hindsight” dobrze pozuje, ale niewiele z tego wychodzi.