Znane też jako: Hwayi: A Monster Boy, Hwayi: The Boy Who Swallowed a Monster, Hwai: Goemureul Samkin Ai, 화이: 괴물을 삼킨 아이
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: thriller
Reżyseria: Jang Jun Hwan
Premiera: 2013
Obsada: Yeo Jin Goo, Kim Yoon Seok, Jang Hyun Sung, Jo Jin Woong, Kim Sung Kyun, Park Hae Jun, Park Yong Woo, Kim Young Min, Yoo Yeon Seok, Nam Ji Hyun, Lim Ji Eun
.
Jak teraz na to patrzę z perspektywy czasu, nie pamiętam prawie nic z dramy „The Moon That Embraces The Sun”, która była chyba sto lat temu, ale patrzcie, gdzie są teraz odtwórcy głównej roli, Kim Soo Hyun i Yeo Jin Goo… Pierwszy ma na swoim koncie sznur niewyobrażalnych hitów i niezliczonych reklam, kiedy ten drugi powoduje westchnienia, bo jeszcze nie jest dorosły, a podejrzewam, że wszyscy na pewno chcieliby, aby stało się to jak najszybciej. Nie można zaprzeczyć, że Kim Soo Hyun jest dobrym aktorem, ale ostatnimi czasy przestał mnie interesować z powodu ciągłego wyboru czaderskich ról, które wcale wymagające nie są. Z Yeo Jin Goo jest odwrotnie proporcjonalnie – ma dopiero siedemnaście lat, a na filmowy debiut w głównej roli wybrał sobie bardzo krwawy thriller, którego nie może nawet legalnie obejrzeć.
Kim Soo Hyun tak jak Yeo Jin Goo zagrał w zeszłym roku pierwszą główną rolę w filmie, ale w moich oczach „Secretly, Greatly” wypada śmiesznie w porównaniu do „Hwayi”, nawet jeśli osiągnęło znacznie większy sukces komercyjny. Przywołuję tego aktora, ponieważ chciałabym powiedzieć, że „Hwayi” to rodzaj filmu, jakich mogłoby być więcej, bo na jakie role mogą się załapać młodzi aktorzy? Cukiereczków w dramach typu noona romance?
Tytułowy Hwa Yi to młody, zamknięty chłopak wychowywany w patologicznej sytuacji, ponieważ posiada pięciu ojców gangsterów, którzy zajęli się nim po nieudanej próbie wymuszenia okupu za niego. Seok Tae to przerażający lider, który trenuje go w zabijaniu razem ze strzelcem Bum Soo i nożownikiem Dong Bumem, jąkający się Ki Tae obdarza go z kolei wielkim uczuciem i uczy jazdy samochodem w tak młodym wieku. Gang uzupełnia planista Jin Sung. Hwa Yi nękają ciągle wizje potwora, który chce go pożreć, dlatego pomimo doskonałego wytrenowania wciąż nie jest w stanie kogoś zabić. Mimo to Seok Tae zabiera go ze sobą, aby uczestniczył z ojcami w swoim pierwszym przestępstwie. Zlecono im zabicie pary, która nie chce sprzedać terenu i upozorowanie tego na włamanie z tragicznym skutkiem. Hwa Yi zostaje zmuszony do zabicia mężczyzny i nagle jego potwór znika. Odkrywa jednak, że para była jego prawdziwymi rodzicami, którym został porwany.
Młodociany zabójca odwraca się od swoich mentorów i zabija ich za pomocą umiejętności, których sami go nauczyli. Kiedy jest to prawdą, zdecydowanie nie można tak generalizować „Hwayi”, ponieważ to trochę inny film o zemście niż większość koreańskich, w których przemoc łączona jest z silnymi emocjami i potokiem łez. To dopiero drugi, szalenie wyczekiwany film Jang Jun Hwana, który zadebiutował dekadę temu z przedziwnym „Save The Green Planet!”, które wychwalane jest pod niebiosa na festiwalach. Byłam w szoku, czytając niemal same niepochlebne recenzje „Hwayi”, gdyż uważam, że opinia o samym „Save The Green Planet!” jest mocno przesadzona i pewnie oczekiwano z tego powodu jeszcze więcej od „Hwayi”. Narzekanie na psychologię, rozwój postaci czy wręcz mówienie, że film jest obrzydliwy w swojej brutalności jest dla mnie śmieszne i kompletnie niezrozumiałe.
Bez problemu akceptuję gang psychopatów, wielkie pościgi i niezliczone strzelaniny, ponieważ „Hwayi” było dla mnie doskonałym thrillerem sensacyjnym, który trochę odszedł od normy, nie włączając żadnego bohatera, którego można by pochwalić lub kibicować mu. Nie potrzebuję wyjaśnień, dlaczego inni ojcowie poza Seok Tae robią, co robią, bo nie ma na to czasu – „Hwayi” posiada naprawdę szeroką obsadę. Dla mnie obok zajmującego kina zemsty był to także film o tym czy można uformować człowieka według własnej woli, czy przemoc jest dziedziczna lub jak silne są więzy z osobami, które nawet nie są spokrewnione. W porównaniu do moich wyobrażeń Yeo Jin Goo nie był zimnym profesjonalistą, ponieważ zderzały się w jego postaci dziecinność i niewinność wraz z wyuczonymi nawykami. Jego zemsta nie zajęła większości czasu.
„Hwayi” jest pięknie wystylizowanym filmem, w którym potwór tytułowego bohatera przybiera rzeczywistą formę na ekranie, wychodząc w jego chwilach słabości. To bardziej komercyjny Jang Jun Hwan niż lata temu, ale kreatywna, choć bardzo krwawa przemoc, pozostała.
Zdobyte nagrody
2013 Korean Culture and Entertainment Awards:
- najlepszy nowy aktor – Yeo Jin Goo
2013 Korean Association of Film Critics Awards:
- najlepszy nowy aktor – Yeo Jin Goo
2013 Blue Dragon Film Awards:
- najlepszy nowy aktor – Yeo Jin Goo
- najlepsza muzyka
2014 KOFRA Film Awards:
- najlepszy nowy aktor – Yeo Jin Goo
Ja się nie zgadzam, że potwór zniknął po pierwszym zabójstwie u Hwayi, bo potwór zniknął dopiero w magazynie, a Hwayi oprócz swojego „biologicznego” ojca, zdążył zabić jeszcze ojca planistę. To u Seok Tae potwór zniknął po pierwszym przestępstwie.
PolubieniePolubienie