Znane też jako: Celebrity’s Lover, Celebrity’s Sweetheart, Oh! My Goddess!, Lovers in Asuka, Seutaui Yeonin, 스타의 연인
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: romans
Ilość odcinków: 20 x 70 min.
Premiera: 2008-2009
Obsada: Choi Ji Woo, Yoo Ji Tae, Lee Ki Woo, Cha Ye Ryun, Sung Ji Roo, Jung Woon Taek, Lee Joon Hyuk, Shim Eun Jin, Yang Hee Kyung, Ki Tae Young, Choi Philip
.
Przemijanie gwiazd i trendów
Bierzemy królową Hallyu, przystojnego aktora filmowego, scenarzystkę wielkich dramowych hitów z przeszłości i obiecujemy dojrzałe, ciepłe love story. Gdzie niby miałaby w tym tkwić potencjalna katastrofa? Czyżby jednak w zastałym poglądzie twórców „Star’s Lover”, którzy zrobili po prostu przestarzałą dramę? Wiedziałam, że nie jest warta obejrzenia, bo rozczarowuje, ale najwyraźniej lubię się torturować dla przystojnych aktorów.
„Star’s Lover” to mało wyszukana drama o miłości słynnej aktorki Lee Ma Ri i pisarza Kim Chul Soo, którego poznała, kiedy został zatrudniony do napisania za nią książki. Bohaterowie kochają, negują uczucia, dużo płaczą, poświęcają się w świetle różnych skandali – nic więcej. Można by pomyśleć, że SBS szykował niemalże pewny hit ze względu na japoński zastrzyk pieniędzy, zdjęcia w Asuce, blichtr aktorki Lee Ma Ri i otoczenie tej postaci wieloma mężczyznami. Jednakże to, co działało doskonale przy „Autumn in My Heart” i „Winter Sonata”, nie mogło się sprawdzić po tylu latach, ponieważ widownia koreańskich dram się zmieniła. Scenarzystka Oh Soo Yeon absolutnie nie, co poskutkowało niską oglądalnością „Star’s Lover” i późniejszego „Love Rain”. Te dramy były po prostu nudne, ale kiedyś takie melodramaty niezmiernie wzruszały ludzi.
Pisałam już swoją hipotezę na temat upadku popularności Choi Ji Woo. Co interesującego może być w Choi Ji Woo grającej samą Choi Ji Woo, kiedy nie jest nawet żadną „ekscentryczną” aktorką w stylu Gong Hyo Jin? W takim przypadku to mogłoby być nawet ciekawe… Fabuła „Star’s Lover” kończy się jednak na połowie pomysłu, a reszta została wypełniona sztucznymi konfliktami i równie sztucznymi zachowaniami bohaterów. Winę za to wszystko ponosi scenariusz, ponieważ w żadnym wypadku nie czepiam się aktorstwa – przymknę oko na co poniektórych, ale widać było, że Choi Ji Woo i Yoo Ji Tae starają się uratować rozsypującą się fabułę, chociaż nie mogli wiele zrobić poza ładnym płakaniem i intensywnym całowaniem się.
Fabularne braki
Uważam, że zdecydowanie zabrakło „Star’s Lover” humoru. Nie zaliczam do tego lżejszych scen przekomarzania się Ma Ri i Chul Soo ani faktu, że słynna aktorka latała za zwykłym mężczyzną, zwalając się nawet do jego ciasnego pokoju. W sumie ta drama nie jest komedią romantyczną, ale tym samym została pozbawiona czegokolwiek, co mogło wciągać widza – zabawnych dialogów, które nie były tylko wydumanym nawiązaniem do wcale nieodkrywczych książek, jakiejś zachwycającej strony wizualnej (bo pierwsze odcinki w Japonii były śliczne, ale później oczywiście zabrakło tego poziomu…), uzależniających bohaterów, prawdziwych konfliktów, na które nie machałoby się ręką. Pierwsze odcinki mogą być całkiem w porządku, ale na dłuższą metę poziom satysfakcji z oglądania tej dramy gwałtownie spada właśnie poprzez brak powyższych elementów.
Dramat w „Star’s Lover” był jednocześnie frustrujący sam w sobie i frustrujący z powodu swojej przewidywalności. Sung Ji Roo był kiepskim czarnym charakterem jako prezes agencji Ma Ri, bo który CEO szantażowałby tak swoją klientkę? Chyba tylko psychopata… Taki antagonista nadawałby się tylko do mieszanek gatunkowych a’la ostatnie „I Hear Your Voice” lub „You Who Came From The Stars”, ale w romansie-prawie-melodramacie to tylko kolejne źródło niezadowolenia widza, bo kiedy główna bohaterka nie płacze z głównym bohaterem, że nie mogą być razem, to szantażuje ją jej głupi prezes.
Co do drugiego wątku melodramatycznego – totalna porażka scenopisarska. Uwielbiam Yoo Ji Tae, ale niestety nie pomogło to w tym, żebym polubiła Kim Chul Soo trochę bardziej. Był to sztywny bohater z głupimi zasadami, który najpierw powstrzymywał się w ich imię przed zajściem z Ma Ri gdziekolwiek, potem nie wytrzymywał i okazywał jej jakoś miłość, a później znowu wracał do pierwotnej negacji. Natomiast Choi Ji Woo była tak samo płaczliwa jak w swoich poprzednich Hallyu-hitach i wielkich melodramatach, choć tutaj nie była niewinną postacią. Tyle że jako wielka gwiazda również nie przypadła mi do gustu…
Porównania do innych dram
Chciałam poszukać innych dram z gatunku romansu, do których mogłabym porównać „Star’s Lover”, ale tych dobrych zwyczajnie nie jest mało albo ja tak mianowałam niektóre tytuły z braku lepszego pomysłu. „Alone in Love” w ogóle nie przypomina koreańskiej dramy, więc porównanie odpada. W przypadku innych, „Star’s Lover” zabrakło uzależniającej siły i szybkich dialogów „Lovers in Paris” lub „Lovers in Prague” (pomyślcie, co by Kim Eun Sook mogła zrobić z Choi Ji Woo i Yoo Ji Tae!) czy bohaterów „Dal Ja’s Spring”, na których naprawdę ci zależy. Mężczyźni wokół Lee Ma Ri zostali fatalnie dobrani, bo owszem przystojni, ale Lee Ki Woo lub Ki Tae Young są kiepskimi aktorami, którzy w dodatku dostali jeszcze kiepskie role, a Choi Philip wystylizowany na Bae Yong Juna to idiotyczny chwyt na Japończyków. Ze strony kobiecej Cha Ye Ryun zagrała jedną z najbardziej beznadziejnych second lead (których ma sporo na swoim koncie), bo była po prostu rozmiękła i zapłakana. Nawet nie można jej było nienawidzić, bo nie była jędzą!
Można też wymienić stronę wizualną „Scent of a Woman” (ale to trudno powtórzyć…) lub chociażby nieco bardziej inteligentny scenariusz w stylu „Marrying a Millionaire”, skoro zapowiadano „realistyczną” dramę a’la „Nothing Hill”, a nie „męskiego Kopciuszka”. Prawdę mówiąc „Star’s Lover” nie jest ani tym, ani tym.
Jestem zirytowana wynikiem, ale miejcie na uwadze, że po prostu zaczęłam wyrzucać swoje frustracje w recenzji, która leżała u mnie w kolejce od dawna, a tak bardzo mi się nie chciało jej napisać… Bo „Star’s Lover” jest jako całość zwyczajnie przeciętne (choć nie cofam słów o beznadziejności scenariusza!) i jeśli ktoś nie przejmuje się na tyle, żeby wzbudziło w nim negatywne emocje, to nie wzbudzi żadnych. Ta drama to zmarnowany potencjał; sporo się tego widzi…
Zdobyte nagrody
2008 SBS Drama Awards:
- New Star Award dla Cha Ye Ryun
- New Star Award dla Lee Joon Hyuka
45th Baeksang Arts Awards:
- najlepszy nowy reżyser – Boo Sung Chul
Ocena:
Fabuła – 3/10
Kwestie techniczne – 5/10
Aktorstwo – 7/10
Wartość rozrywki – 5/10
Średnia – 5/10