100 koreańskich filmów, które warto znać. Część VII: komediodramaty/komedie

Przyszła pora na jeden z moich ulubionych gatunków, który jest jednak trudny do zdefiniowania i często oznaczam nim filmy „na czuja” – komediodramat.

Dodałam też komedie do dzisiejszego odcinka, choć chyba każdy się zgodzi, że prawie wszystkie koreańskie komedie (romantyczne lub nie, dramy itd.) mają tendencję do skręcania w melodramat, dlatego w sumie „komediodramat” byłby najłatwiejszym określeniem, choć też nie do końca poprawnym… W każdym razie dzisiejsza lista ośmiu filmów zawiera tytuły, które podobają się lub nie, ale z pewnością są oryginalne w porównaniu na przykład do zeszłych melodramatów…

62. „I’m a Cyborg, But That’s OK” (2006)

Reżyseria: Park Chan Wook

Obsada: Lim Soo Jung, Rain

„I’m a Cyborg, But That’s OK” trudno zakwalifikować do czegokolwiek. Oznaczyłam ten film na blogu jako surrealistyczną komedią romantyczną, a teraz uwzględniam w komediodramatach, bo w sumie lepiej mu w gronie poniższych filmów niż pośród typowych romansów. To pierwszy film Park Chan Wooka po trylogii zemsty i od razu tak inny. Wielu uznaje go za najsłabszy w karierze reżysera, ale trudno jest obiektywnie oceniać „I’m a Cyborg, But That’s OK”, kiedy to tak odrealniony film dziejący się w psychiatryku. Ja byłam zachwycona jego kreatywnością…

 

63. „Crush and Blush” (2008)

Reżyseria: Lee Kyung Mi

Obsada: Gong Hyo Jin, Seo Woo, Lee Jong Hyuk, Hwangwoo Seul Hye

Gong Hyo Jin słynie z wielu komedii romantycznych, ale na dużym ekranie częściej można zobaczyć ją w bardziej radykalnych rolach… Głównej bohaterki „Crush and Blush” nie zagrałaby żadna inna koreańska aktorka, bo wszystkie przejmują się wizerunkiem, a tu mamy chorobliwie rumieniącą się kobietę, która jest nieprzyjemna, mściwa, trochę aspołeczna i pozbawiona ogłady towarzyskiej. Seo Woo gra podobną dziwaczkę, a ich przypadkowo rozwijająca się przyjaźń przy wspólnym knowaniu jest niezwykle intrygująca. Można więcej wyczytać z tych bohaterek, jeśli tylko przebije się przez pierwsze wrażenie, że „Crush and Blush” to dziwny, niemający szans się podobać film.

 

64. „Speedy Scandal” (2008)

Reżyseria: Kang Hyung Chul

Obsada: Cha Tae Hyun, Park Bo Young, Wang Seok Hyun

„Speedy Scandal” ożywiło karierę Cha Tae Hyuna i otworzyło drogę Park Bo Young, która zagrała w nim jego córkę, dodatkowo będącą młodą matką. Film ten jest często porównywany do „Sunny” ze względu na bycie rozrywką dla całej rodziny, tego samego reżysera i wielki sukces kinowy, chociaż muszę powiedzieć, że „Speedy Scandal” aż tak nie wzrusza. To po prostu typowy film familijny o formowaniu się rodziny w niespotykanych okolicznościach. Nie ma szans, żeby się nie podobał – w końcu jest nawet po części muzyczny!

 

65. „Castaway on the Moon” (2009)

Reżyseria: Lee Hae Jun

Obsada: Jung Jae Young, Jung Ryeo Won

To moim zdaniem jeden z najbardziej niedocenianych filmów, który tylko przypieczętował moją miłość do Jung Ryeo Won po dramie „History of Salaryman” oraz wielki respekt w stosunku do Jung Jae Younga. Powinien być wymieniany u boku Shin Ha Kyuna lub Kim Yoon Seoka jako jeden z najlepszych aktorów, ale tak często się o nim zapomina! W każdym razie historia rozbitka na wyspie na rzece w środku miasta i podglądającej go hikikomori jest absurdalna, ale zarazem magiczna. W porównaniu do Crusoe, Jung Jae Youngowi bardzo dobrze na jego wyspie. To taki mały film, ale jakże oryginalny!

 

66. „Hello Ghost” (2010)

Reżyseria: Kim Young Tak

Obsada: Cha Tae Hyun, Kang Ye Won, Lee Moon Soo, Go Chang Seok, Jang Young Nam, Chun Bo Geun

Z reguły kiedy inni polecają „Sunny” lub „Speedy Scandal”, ja polecam do tego „Hello Ghost”. Kolejny film Cha Tae Hyuna był mniejszym hitem, ale jest w stylu właśnie tych wymienionych tytułów. Bawi, a potem bezlitośnie wyciska łzy. Mamy do tego element fantasy, skoro połowa bohaterów jest duchami, ale to blednie przy czystej sile aktorstwa Cha Tae Hyuna, który opętywany przez wszystkich po kolei, doskonale odgrywa Lee Moon Soo, Go Chang Seoka, Jang Young Nam i Chun Bo Geuna.

 

punch_korean_movie_2011_7087_poster67. „Punch” (2011)

Reżyseria: Lee Han

Obsada: Kim Yoon Seok, Yoo Ah In

Drama „Sungkyunkwan Scandal” rozwinęła wiele karier, ale Yoo Ah In wybił się w swojej kolejnej roli, która była pierwszą główną – nastolatka w konflikcie ze swoim nauczycielem granym przez Kim Yoon Seoka w filmie z rodzaju coming-of-age. „Punch” jest czymś, czego prędzej spodziewałabym się po Japonii, ale w koreańskim wydaniu mamy oczywiście lepsze aktorstwo. Film stał się wielkim kinowym hitem, bo zwyczajnie nie ma takich wiele, jeśli nie liczyć filmów niezależnych. Zacznijmy od tego, że nie ma w ogóle wielu dobrych, młodych aktorów…

 

68. „Sunny” (2011)

Reżyseria: Kang Hyung Chul

Obsada: Yoo Ho Jung, Shim Eun Kyung, Jin Hee Kyung, Kang Sora, Min Hyo Rin

Już wszystko zostało powiedziane na temat „Sunny”. Film bawi, wzrusza, posiada bardzo rzadką, prawie całkowicie żeńską obsadę i rozwinął kariery Shim Eun Kyung oraz Kang Sory. Jedyne, czego można się przyczepić, to lekki kicz, jednakże zostaje dodany do sentymentalnej wartości filmu, skoro dzieje się w latach 80.  „Sunny” wyciśnie z każdego łzy w teoretycznie zabawnych scenach, więc to prawdziwy komediodramat.

 

69. „Miss Granny” (2014)

Reżyseria: Hwang Dong Hyuk

Obsada: Shim Eun Kyung, Lee Jin Wook, Jinyoung z B1A4

Nie pokładałam wielkich nadziei w „Miss Granny” przy jego zapowiedziach, ale ze wszystkich obiecujących filmów właśnie ten stał się największym koreańskim hitem na początku tego roku. Szczerze bawi i zachwyca muzyką, a Shim Eun Kyung warta jest wszelkich nagród, gdyż po prostu nie ma innych aktorek w jej wieku, które nie byłyby tylko ślicznotkami.

Nie mam więcej do dodania. Przez chwilę zastanawiałam się nad włączeniem do listy takich filmów jak „Boomerang Family” (2013) czy „South Bound” (2013), jednak nie były wielkimi hitami i pomimo słynnych aktorów nie odbiły się szerokim echem.

_____________________________

100 koreańskich filmów, które warto znać.

Poprzednie części:

Część I: blockbustery
Część II: wojenne
Część III: kryminalne
Część IV: komedie romantyczne
Część V: thrillery/horrory
Część VI: melodramaty/romanse
Część VII: komediodramaty/komedie
Część VIII: historyczne
Część IX: gangsterskie
Część X: dramaty

Kolejne 60 koreańskich filmów,
które warto znać.

Inne części:

Część I: komedie
Część II: blockbustery/sensacyjne/gangsterskie/kryminalne
Część III: komedie romantyczne/melodramaty/romanse
Część IV: thrillery/horrory
Część V: dramaty

3 Comments

  1. Co tu dużo pisać. W 100% zgadzam się z tym postem. Z wyżej wymienionych nie widziałam jeszcze : „Crush and Blush” (2008) „Punch” (2011)i ” Miss Granny” (2014), ale skoro polecasz to muszę obejrzeć. Cieszę się, że jest tu miejsce na „Hello Ghost”, ponieważ z mojego otoczenia mało osób lubi ten film, który mnie całkowicie kupił.
    Chyba najbardziej jestem ciekawa „Miss Granny”.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.