Znane też jako: Casa Amor: Exclusive For Ladies, Wokinggeol, 워킹걸
Na podstawie: brazylijskiego filmu „Upside Down” (2010) w reżyserii Roberto Santucciego
Gatunek: komedia erotyczna
Reżyseria: Jung Bum Shik
Premiera: 2015
Obsada: Jo Yeo Jung, Clara, Kim Tae Woo, Ra Mi Ran, Go Kyung Pyo, Kim Bo Yeon, Bae Sung Woo, Jo Jae Yoon
.
„Working Girl” dało tak właściwie pierwszą konkretną rolę filmową celebrytce Clarze, a dodając do tego nagradzaną Jo Yeo Jung, która znalazła sobie niszę w kostiumowych filmach erotycznych, wiadomo było, gdzie ten film zmierza… Efekty są jednak zaskakujące, ponieważ „Working Girl” to mały, trochę głupiutki film, ale przyjemnie mi się go obejrzało ze względu na girl power. Nie widziałam jeszcze, żeby podchodzono w Korei do seksualności w tak swobodny sposób…
Baek Bo Hee jest karierowiczką, która pracuje w firmie produkującej zabawki. Nie ma za bardzo czasu dla męża i córki, tym bardziej na seks. Niestety nieszczęścia lubią się gromadzić, więc kiedy zostaje zwolniona z pracy za pomyłkę na bardzo ważnej prezentacji, również jej mąż ucieka z domu. Bo Hee konfrontuje się ze swoją sąsiadką Nan Hee, przez którą straciła pracę, bo pomyliła swoją paczkę z potrzebnymi rekwizytami z jej, ale wkrótce obie kobiety zaprzyjaźniają się. Nan Hee prowadzi upadający sex shop i wprowadza Bo Hee w świat zabawek erotycznych, a ta postanawia zainwestować w jej biznes. Postanawiają uczynić sklep Casa Amor miejscem, gdzie kobiety odkryłyby swoje pragnienia.
Spodobało mi się to, jak „Working Girl” zostało całkowicie obdarte z wulgarności i takiego zbyt oczywistego łapania widzów na sceny erotyczne. Nie zmienia to faktu, że film jest odważny, a jego humor po prostu brudny, ale reżyser Jung Bum Shik tak wystylizował swoje dzieło, że stało się w efekcie sympatyczne, jeśli mogę użyć takiego słowa. Dwie główne bohaterki wałkują na wszystkie strony wady i zalety różnych zabawek erotycznych, ale jakoś nie sprawia to wrażenia perwersji, ponieważ „Working Girl”, jak wskazuje tytuł, jest o bizneswomen osiągających sukces dzięki odważnemu pomysłowi. Dodać do tego niecodzienną stylizację i bajkowe scenografie, a zamiast „Charliego w Fabryce Czekolady” mamy film, w którym tak pewnie wyglądałby biznes Willy’ego Wonki, gdyby prowadził sex shop.
Jednak trzeba było gdzieś umieścić emocjonalny hook… Mamy więc dwa wątki, z których może wyszłaby komedia romantyczna, ale ostatecznie tak nie określiłam „Working Girl”. Po pierwsze Bok Hee przez cały film pracuje nad dojściem do konsensusu z mężem, dla którego używanie przez nią wibratora równa się z jego osobistą porażką. Realizacja, że rodzina jest ważniejsza niż praca, to kiczowaty chwyt, ale przebolałam to. W porównaniu do niej wyglądająca na wyuzdaną Nan Hee otrzymała o wiele mniejszy, ale bardziej komediowy wątek – jej rodzącą się relację z policjantem Kyung Soo, w której jest kontrastująco do swojego wizerunku bardzo niezdarna.
Podsumowując, „Working Girl” jest nieoczekiwanie dobrą komedią, co przyznali różni krytycy i tak mnie to zaskoczyło, że właśnie dlatego tak szybko sięgnęłam po ten film. Był miejscami absurdalny, a miejscami po prostu zbyt odważny, ale to jego bycie in your face podziałało na korzyść.
Mogłabyś powiedzieć z jakiej strony korzystałaś oglądając ten film?
PolubieniePolubienie
Ściągnęłam z koreańskich torrentów i obejrzałam bez napisów. Nie oglądam filmów online.
PolubieniePolubienie
Odważny tren film może i jest, choć typowych „scen” nie uświadczysz. Jo Yeo Jeong pokazała niesamowite „wysportowanie” – scena z nogami na „pagonach” na siedząco – ufff jest jak z gumy, no i zarąbista scena gdy Clara vel Miran machała tym, na co każdy facet lubi popatrzeć. Głupiutki, ale miły dla oka (męskiego) film.I nie zapominajmy o płynącej nauce, że do wanny nie bierze się elektrycznych przedmiotów !!!
PolubieniePolubienie