Znane też jako: Oto moja miłość, Eun Dong, moja miłość, This Is My Love, Beloved Eun Dong, Eundong-ah Whom I Love, Saranghaneun Eundonga, 사랑하는 은동아
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: melodramat
Ilość odcinków: 16 x 70 min.
Premiera: 2015
Obsada: Joo Jin Mo, Kim Sa Rang, Kim Yoo Ri, Kim Tae Hun, Kim Yoon Seo, Kim Min Ho, Kim Mi Jin, Kim Yong Hee, Baek Sung Hyun, Yoon So Hee
.
Nawiązanie do przeszłości
Narzekamy na stare dramy, które w większości były melodramatami, ponieważ prawdę mówiąc, zwyczajnie się zestarzały i nie pasują już do sentymentalności współczesnych ludzi z epoki digitalizacji. Dodatkowo w czasach, kiedy seriale stawiają o wiele wyższą poprzeczkę niż filmy hollywoodzkie, wymaga się czegoś więcej nawet od koreańskich dram niż kolejnego tragicznego love story, co nie?
W takim kontekście wybór stacji kablowej jTBC, która regularnie emituje dramy wysokiej jakości, aby wyprodukować coś takiego jak „My Love Eun Dong”, może wzbudzić zdziwienie. Na szczęście okazało się, że nie była to byle jaka decyzja. Drama zawiera pewne elementy makjangu, no i, co by nie mówić, jest melodramatem w starym stylu, ale wcale to nie oznacza, że jest przestarzała. Wręcz przeciwnie, powzięto to sobie jako główny koncept „My Love Eun Dong”, skoro sama fabuła dotyczy nieśmiertelnej pierwszej miłości. Całość wykonano we współczesnym duchu, przez co znalazło się w niej również trochę ciepła. Poza tym była nadzwyczaj dojrzała. Ile jest dram, gdzie dorośli zachowują się jak dorośli?
Dwie dekady o jednej kobiecie
Jeśli spojrzycie na plakat dramy, zobaczycie trzy pary aktorów, którzy grają głównych bohaterów na przestrzeni dwudziestu lat. Koncept wielkiej miłości, która nie gaśnie przez tak długi okres czasu z pewnością jest epicki i jednocześnie raczej mało realny, patrząc na to oczami sceptyka, ale główny bohater jest aktorem, więc filmowe życie pasuje do niego, nieprawda? Poznajcie zatem Park Hyun Soo, którego pierwszą miłością jest młodsza o cztery lata Ji Eun Dong…
Spotkali się w latach szkolnych, kiedy on potrącił ją skuterem, ale ona trzymała jego stronę na komisariacie. Hyun Soo (Jinyoung z GOT7) poznaje jej ciężką sytuację finansową i zaczyna codziennie spędzać z nią czas, pomimo drwin, że co robi licealista z dziewczynką z podstawówki. Jednak pewnego dnia Eun Dong (Lee Ja In) znika bez słowa, kiedy zostaje adoptowana po śmierci babci. Hyun Soo (Baek Sung Hyun) spotyka ją znowu dopiero po dziesięciu latach, kiedy jest aspirującym aktorem. Eun Dong (Yoon So Hee) prowadzi zajęcia z literatury dla starszych osób i przeżywają, krótki, ale intensywny romans, dopóki Eun Dong znowu znika bez śladu.
Kolejne dziesięć lat później Hyun Soo jest już sławnym aktorem o pseudonimie artystycznym Ji Eun Ho (Joo Jin Mo), który wymyśliła mu dawno temu Eun Dong. Myślał, że dzięki sławie znowu ją odnajdzie, ale to się tak łatwo nie dzieje. Postanawia zatem napisać swoją autobiografię, w której opisze wielkie, niegasnące uczucie do Eun Dong, co staje się obiektem zainteresowania mediów. Jego agencja wynajmuje do spisania jego wspomnień ghostwriterkę Seo Jung Eun (Kim Sa Rang), która natychmiastowo czuje niewytłumaczalne połączenie emocjonalne z historią Eun Dong. Konsultuje się z Eun Ho tekstowo, ale im bardziej wgłębia się w jego historię, tym częściej wracają do niej dziwne, zapomniane wspomnienia… W końcu przypomina sobie, że to ona jest zaginioną Ji Eun Dong, ale nie może tak po prostu rzucić się w nowo odnalezioną miłość, gdyż jest żoną niepełnosprawnego sportowca na wózku Choi Jae Ho (Kim Tae Hun) i matką.
Wielkie powroty i szczerość
Pomimo niezachęcającego mnie opisu fabuły postanowiłam jednak obejrzeć „My Love Eun Dong” ze względu na parę głównych aktorów. Może nie zachwycam się na co dzień Joo Jin Mo, ale należy on do mojej cichej grupy ulubieńców. Minęło sporo czasu, odkąd zagrał główną rolę w dramie romantycznej… „Empress Ki” się nie liczy, patrząc jak się to skończyło, a więc… „Queen of the Game” z Lee Bo Young sprzed dziewięciu lat? Hitowy film „200 Pounds Beauty” z tego samego roku? Rzeczywiście można się było stęsknić… Kim Sa Rang natomiast przez pięć lat od czasów „Secret Garden” nie zagrała w niczym. Chyba nigdy nawet nie miała głównej roli w mini-serii, więc takie połączenie aktorów było bardzo zaskakujące i jednocześnie naprawdę obiecujące. Dwoje pięknych, dobrze grających, około czterdziestoletnich aktorów w melodramacie z miejsca wyglądało dla mnie po stokroć lepiej niż te wszystkie stare dramy, w których grały, jakby na to nie patrzeć, po prostu ówczesne gwiazdki.
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale poczułam ogromną szczerość i zaangażowanie w występach Joo Jin Mo i Kim Sa Rang, która mogła być spowodowana właśnie tą przerwą od grania. Czytając artykuły i wywiady po skończeniu emisji, można się było przekonać, że „My Love Eun Dong” było dla niej swego rodzaju katharsis, natomiast Joo Jin Mo dał przewidywalnie doskonały występ jako mężczyzna z obsesją na punkcie kobiety. W takiej historii dobre aktorstwo robi różnicę i może Kim Sa Rang konkretnie mnie nie zachwyciła, ale nie była też utrapieniem.
One-track mind
Ji Eun Ho jest postacią myślącą tylko o jednym, dlatego doceniam fakt, iż w tej dramie główny bohater jest bezkompromisowy. Po tylu latach kochania Eun Dong nie ma zamiaru poświęcić się i zrezygnować z niej, kiedy ich związek staje się szkodliwy dla innych wokoło. Jest to samolubne, ale też w pewien sposób odświeżające, bo odpuszczanie w miłości właśnie dlatego, że się bardzo kocha, może być frustrujące dla widza.
Jeśli chodzi o inne aspekty fabuły „My Love Eun Dong”, to tak naprawdę nie ma o czym pisać. Kiedy Eun Ho odnajduje wreszcie Eun Dong, jest jak kuszący ją diabeł. Ona z kolei myśli bardziej racjonalnie jako mężatka i matka i dlatego długo się mu opiera, ale kiedy w końcu daje upust tłumionym uczuciom, dostajemy bardzo satysfakcjonujące, seksowne sceny na miarę kablówki. Właśnie dzięki temu „My Love Eun Dong” odcina się od starych, bardziej pruderyjnych melodramatów.
Nie będę zdradzała szczegółów fabuły. Istnieją ludzie, którzy specjalnie wyparli Eun Ho z życia Eun Dong, co właśnie stanowi wspomniane na początku elementy makjangu, ale koniec końców „My Love Eun Dong” nie jest dramą, która aż tak frustruje widza i robi z niego głupka. Było mi nieco smutno, ponieważ uczucie głównych bohaterów z góry zapowiadało się na niespełnione, lecz cokolwiek by się nie wydarzyło w tej dramie, wszystko było dobrze umotywowane.
Ocena:
Fabuła – 6/10
Kwestie techniczne – 7/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 7/10
Średnia – 7/10