Znane też jako: Private Investigator, Private Detective, Private Investigator: The Beginning, Tamjeong: Deo Bigining, 탐정: 더 비기닝
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia kryminalna
Reżyseria: Kim Jung Hun
Premiera: 2015
Obsada: Kwon Sang Woo, Sung Dong Il, Seo Young Hee, Park Hae Jun, Lee Seung Jun, Jo Bok Rae
.
Kwon Sang Woo grał na przestrzeni swojej kariery w wielu filmach, ale jak do tej pory nie udało mu się powtórzyć sukcesu „My Tutor Friend” i „Once Upon a Time in School” sprzed ponad dziesięciu lat. Liczono, że zmieni się to właśnie wraz z „The Accidental Detective”, będąc na tyle pewnym, że film miał swoją premierę w trakcie święta Chuseok, jednego z trzech okresów w Korei, kiedy mieszkańcy tego kraju tłumnie idą do kin, tak więc repertuar zakłada głównie blockbustery i familijne melodramaty.
Nie powiem, „The Accidental Detective” zaskakująco bardzo dobrze sobie poradziło w box office przy konkurencji „The Throne”, „Praktykanta” i „Marsjanina”. W tym przypadku nie jest to jednak żaden wyznacznik bycia „ukrytym skarbem”, gdyż myślę, że decydujące były sentymenty. Albowiem recenzowany tytuł jest na podstawie zwycięskiego scenariusza… z 2006 roku. Zatem czuć w nim ten oldskul, ale niestety wiąże się to z również z ówczesnym poczuciem humoru, a komedie z tamtego okresu były specyficzne… Cóż, Koreańczycy może się ucieszyli z powrotu Kwon Sang Woo do korzeni. Ja? Nie za bardzo. Ale przynajmniej nie był to kolejny melodramat na jego koncie, których ma zdecydowanie za dużo.
Domniemany powrót do korzeni tego aktora oznaczał mniej więcej tyle, co chwilowe zerwanie z wizerunkiem tragicznego bohatera i zejście na ziemię. Kwon Sang Woo gra w „The Accidental Detective” tytułowego bohatera Kang Dae Mana, zapalonego fana detektywistycznych historii i bloggera, który w rzeczywistości pracuje w wypożyczalni komiksów i często sobie ucieka, aby podpatrzeć pracę policjantów, kiedy jego żona Mi Ok wypruwa sobie żyły, aby utrzymać męża-darmozjada i dwójkę dzieci. Dae Man jest uciążliwym nieproszonym gościem na komisariacie, gdzie pracuje jego najlepszy kumpel Jun Soo. Wreszcie zaczyna brać udział w upragnionym, prawdziwym śledztwie, kiedy po popijawie budzi się w domu swojego innego kolegi Yong Kyu ze zwłokami jego zamordowanej żony obok, a głównym podejrzanym staje się Jun Soo. Podczepia się wtedy pod detektywa-weterana (Sung Dong Il) i razem stają się niedobraną parą tego filmu, która próbuje odnaleźć prawdziwego mordercę i oczyścić z zarzutów Jun Soo.
Muszę z przykrością stwierdzić, że zwiastun „The Accidental Detective” był dużo zabawniejszy niż sam film. Jego elementy komediowe można właściwie streścić do naiwnego zapału Dae Mana, prowadzenia śledztwa niańcząc jednocześnie dziecko oraz ciągłego dostawania po głowie od cholerycznego detektywa No, który jest jak wszystkie inne role Sung Dong Ila. Odtwórcy głównych ról bardzo dobrze współpracowali ze sobą, co zresztą było głównym punktem reklamowym „The Accidental Detective”, jednak trochę daleko im do chemii Kim Myung Mina i Oh Dal Soo z innej komedii detektywistycznej, sageuka „Detective K”. Widać jednak jasny zamiar zrobienia z recenzowanego filmu kolejnej franczyzy, na co wskazuje sam dopisek „The Beginning” w tytule.
Cóż, „The Accidental Detective” samo w sobie zdecydowanie nie powaliło mnie dłużącym się śledztwem i powtarzającym się gagami, ale nie zaprzeczam, widzę potencjał na stanie się całą serią. Wtedy miałabym nadzieję zobaczyć lepsze filmy, skoro ten jest zaledwie „początkiem”.