Znane też jako: Pairan, Bai Lan, 파이란
Na podstawie: japońskiej powieści „Love Letter” autorstwa Asady Jiro
Gatunek: melodramat, gangsterski
Reżyseria: Song Hae Sung
Premiera: 2001
Obsada: Choi Min Shik, Cecilia Cheung, Gong Hyung Jin, Son Byung Ho, Kim Ji Young
.
Są melodramaty i są Melodramaty. Jednak nawet jako niespecjalna fanka tego gatunku (choć często daję się wzruszyć) pomyślałam sobie, że „Failan” jako film z Choi Min Shikiem w roli głównej pewnie nie będzie produkcją, która będzie obrazować wielką, „filmową” miłość i której cały sukces będzie zależał właśnie od tego, czy widz się rozpłacze, czy nie. Jakoś ten aktor nie pasuje mi do takich banałów…
Przyznam, że „Failan” zaczęło oddziaływać na mnie z opóźnieniem, ale w sumie jest to taki filmowy slow burn… Choi Min Shik gra gangstera Kang Jae, który kiedyś może coś znaczył w okolicy, ale obecnie jest podstarzałym, zgorzkniałym mężczyzną, który spadł w hierarchii i trudno mu to przełknąć. Kiedy bardzo potrzebuje pieniędzy, kolega Kyung Soo namawia go do ślubu z chińską imigrantką. Podpisuje papiery małżeńskie i dostaje forsę, natomiast dziewiętnastoletnia Failan otrzymuje wizę i może pracować w Korei. Kang Jae odmawia nawet spotkania się z nią, ale dziewczyna jest mu ogromnie wdzięczna i traktuje go jak swojego prawdziwego męża. Uczy się koreańskiego i pisze listy, których nigdy do niego nie wysyła. Kang Jae ma je wreszcie okazję przeczytać, kiedy zostaje wezwany kilka lat później z powodu jej śmierci…
W pierwszej połowie „Failan” jest „typowym” koreańskim filmem gangsterskim, pokazującym brud i okrucieństwo kryminalnego półświatka, w którym ludzie kopią pod sobą dołki, a żyjący w nim ludzie są właściwie takimi chodzącymi, wrzeszczącymi karykaturami. Akurat do czegoś takiego Choi Min Shik nadaje się idealnie – gra mężczyznę, który tak zniesmacza, że widzowi wcale nie jest go żal. Cecilia Cheung dla kontrastu w prawie niemej roli z powodu nieznajomości koreańskiego gra niewinną dziewczynę, która może się wydawać naiwna lub po prostu przyjmuje wszystko takim, jakie jest i dziękuje za każdą odrobinę okazanej jej dobroci. Sceny głównych bohaterów są przeplatane ze sobą, ale oboje tak naprawdę nie mają okazji spotkać się razem na ekranie poza dwiema scenami, w których dosłownie się minęli.
Z tego powodu trudno mówić, żeby Kang Jae i Failan łączyła miłość, chociaż jej uczucie do męża, którego nigdy nie spotkała, ale nie przestała na niego czekać, było bardzo głębokie. Myślę, że w tym tkwi cała potęga „Failan” – film odwołuje się i wyciąga na wierzch wielkie emocje, które wydają się być bardzo prawdziwe i tkwiące wręcz w każdym z nas. Kang Jae w drodze na pogrzeb Failan czyta jej listy i naprawdę przejmuje się losem kobiety, której nigdy tak naprawdę nie poznał. Żałuje, że tego nie zrobił, żałuje, że nie zrobił nic dla niej, kiedy ona obdarzyła go ogromną wdzięcznością za podpisanie papierów, a także zwyczajnie żałuje tragicznego losu dziewczyny, która z powodu choroby odeszła w bardzo młodym wieku. Myślę, że takie emocje mogą bardziej oddziaływać na widzów, gdyż w gruncie rzeczy jesteśmy na tej samej pozycji, co Kang Jae – widzimy Failan, ale nie darzymy jej konkretnie miłością, tak więc nawet ci bez wielkiej empatii do filmowych bohaterów mogą się wzruszyć.
„Failan” kończy się tragicznie, dlatego czyż obraz mężczyzny, który na pierwszy rzut oka jest bardzo odpychający, ale okazuje się, że jednak w nim też jeszcze siedzą człowiecze uczucia, nie jest przejmujący? Tym bardziej, że wszystko trwa tylko chwile…
Zdobyte nagrody
2001 Blue Dragon Film Awards:
- najlepsza reżyseria
- najlepszy aktor – Choi Min Shik
2001 Busan Film Critics Awards:
- najlepszy aktor – Choi Min Shik
2001 Director’s Cut Awards:
- najlepsza reżyseria
- najlepszy aktor – Choi Min Shik
2002 Deauville Asian Film Festival:
- Lotus d’Or
- najlepsza reżyseria
- najlepszy aktor – Choi Min Shik
- Audience Choice Award
2002 Grand Bell Awards:
- najlepsza reżyseria
- Jury Prize