Funny Woman

Znane też jako: Utgineun Yeoja, 웃기는 여자

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: komedia romantyczna

Ilość odcinków: 2 x 70 min.

Premiera: 2015

Obsada: Moon Ji In, Kim Ji Hun, Lee Do Yeon, Hong Yoon Hwa, Lim Do Yoon, Jung Yoon Min, Son Sung Yoon

.

W zeszłym roku seria KBS Drama Special była bardzo dziwnie emitowana w trzech porcjach – najpierw dwuodcinkowe tytuły na wiosnę, potem kilka zwykłych „jednoodcinkowców” będących też webdramami na lato, a jesienią pojawiła się jeszcze trzecia seria. „Funny Woman” należy do tej pierwszej. Według swoich zasad na blogu powinnam zrecenzować to jak dramę, gdyż posiada więcej niż jeden odcinek (tradycyjnie Drama Special opisuję krótko, jak filmy), ale tak naprawdę nie mam za wiele do powiedzenia na temat w tym przypadku.

„Funny Woman” jest komedią romantyczną z dość ciekawym konceptem, jednakże końcowy efekt wyszedł po prostu przeciętny i zupełnie nie wart dwóch godzin materiału – tę historię dałoby się upchać w jednej… Jako klasyczny romans z udziałem przeciwieństw, ten jest o aspirującej gagwoman Go Eun Hee i sędzim Oh Jung Woo, którzy po raz pierwszy spotykają się na randce w ciemno, a później okazuje się, że upodobali sobie ten sam przydrożny bar. Eun Hee jest najniżej w hierarchii wśród innych komików, zajmując się jedynie rekwizytami i nie posiadając jeszcze własnego skeczu. Jej kariera to pasmo porażek, dlatego radykalnie postanawia zmienić swoje legalne imię na Go Ril Ra – goryla… Jung Woo jest właśnie odpowiedzialny za przyjęcie lub odrzucenie tego podania w urzędzie i kategorycznie jej odmawia, a główna bohaterka upiera się, bo widzi w tym swoją jedyną szansę na „bycie śmieszną”.

Lekko ekscentryczne postacie, ale nie na tyle, żeby zrobić z tego cały motyw mini-serii, to częsty widok w Drama Special. Zresztą myślę, że producenci nieźle zaryzykowali, łącząc prawie nieznaną Moon Ji In, która łapie się zaledwie na role trzecioplanowe w innych dramach (jak np. pielęgniarki na recepcji w „Yongpal”) z Kim Ji Hunem, który rok wcześniej dostał przecież nagrodę Top Excellence za dramę weekendową „Jang Bo Ri is Here!”. Dało to naprawdę świeżą parę, która wystarczyło że po prostu przebywała ze sobą, ale cała reszta „Funny Woman” już nie była tak oryginalna.

Zacznijmy do tego, że drama prawie w ogóle nie jest zabawna, podobnie jak jej główna bohaterka. W rzeczywistości jest to po prostu lekka obyczajówka z paroma cięższymi momentami, kiedy Eun Hee sypie się kariera… Nie mam pojęcia, jakim cudem bohaterka załapała się w ogóle do trupy komediowej, ale też nie jestem fanką koreańskich kabaretów, dlatego przebieranki i głupie choreografie wcale mnie nie bawiły. Dobrze, że było to tylko tło „Funny Woman”, gdyż wolę już oglądać wielokrotne wspólne picie bohaterów niż jakieś idiotyczne skecze rodem z „Gag Concert”.

Komiczka, który nie jest zabawna pomimo swoich wysiłków i urzędnik, który uważa, że nie wypada mu się śmiać… „Funny Woman” jest dramą o uzupełniających się bohaterach. Dotyka również kwestii posiadania i nieposiadania marzeń, ale naprawdę uważam, że można było to wszystko zmieścić w tradycyjnym, godzinnym formacie. Jednak nie odbierajcie tego jako krytyki! „Funny Woman” niczym tak naprawdę nie zawiniło, jest to poprawna drama. Oczywiście mogła być lepsza.

Ocena:

Fabuła – 6/10

Kwestie techniczne – 6/10

Aktorstwo – 7/10

Wartość rozrywki – 6/10

Średnia – 6,25/10