Znane też jako: Znowu Oh Hae Young, Another Oh Hae Young, Another Miss Oh, Misunderstood, Tto Ohaeyeong, 또 오해영
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia romantyczna
Ilość odcinków: 18 x 70 min.
Premiera: 2016
Obsada: Seo Hyun Jin, Eric (Shinhwa), Jeon Hye Bin, Ye Ji Won, Kim Ji Seok, Heo Jung Min, Lee Jae Yoon, Ha Shi Eun, Kim Mi Kyung, Lee Han Wi, Heo Young Ji
.
Opowieść o Kopciuszku czy jednak zwykła historia?
„Oh Hae Young Again” będzie jedną z „dram roku”, choć jednocześnie poważnie się zastanawiam, jak długo będziemy o niej pamiętać? Komedie romantyczne mają to do siebie, że bardzo łatwo porywają widzów epickimi romansami, ale później równie łatwo dają o sobie przypomnieć, kiedy nadejdzie inny trend.
Można by się było również zastanowić nad tym czy ogromny sukces „Oh Hae Young Again” (najwyższa dotychczasowa oglądalność w historii poniedziałkowo-wtorkowych dram tvNu) jest wynikiem przypadku, dobrej produkcji, której nikt się nie spodziewał (w tym ja), czy po prostu można się odnieść do teorii, że komedie romantyczne mimo wszystko zawsze sobie dobrze radzą? Osobiście uważam, że na tle mało interesujących zapowiedzi „Oh Hae Young Again” było prawdziwym zaskoczeniem, ale spoglądając na występy aktorskie oraz scenariusz – całkowicie zasłużenie. Wydawać by się mogło, że będzie to kolejna historia o Kopciuszku, który wreszcie doczekał się zauważenia, ale drama ta kryje w sobie o wiele więcej.
Seria tych samych nieporozumień
Główny motyw dramy wydał mi się nieco dziwny, przez co zastanawiałam się, jak niby można oprzeć na nim całą fabułę? Mamy bowiem dwie bohaterki o imieniu Oh Hae Young, tyle że jedna była najpopularniejszą dziewczyną w szkole (Jeon Hye Bin), a druga (Seo Hyun Jin) cały czas cierpiała z powodu mylenia jej z rywalką i porównań do lepszej, ładniejszej Hae Young.
Po skończeniu liceum nasza „zwykła” Hae Young myślała, że wreszcie sobie odbije, nie będąc wreszcie porównywana z kimś innym, ale jej życie nie stało się nagle dużo lepsze. Pracuje w firmie żywieniowej, gdzie szefowa Park Soo Kyung (Ye Ji Won) ciągle się jej czepia i nie ma szans na awans, a jej narzeczony Han Tae Jin (Lee Jae Yoon) rzucił ją na dzień przed ślubem. Aby uniknąć większego upokorzenia, poprosiła go, żeby mogła mówić, że to ona go zostawiła, ale i tak jej matka (Kim Mi Kyung) jest wielce rozczarowana i wyrzuca ją z domu.
„Zwykła” Hae Young ląduje w przybudówce w domu reżysera dźwięku Park Do Kyunga (Eric), którego wcześniej poznała przez swoją przyjaciółkę Hee Ran (Ha Shi Eun). Nie dość, że jest młodszym bratem jej szefowej, która mieszka razem z nim i drugim młodszym bratem Park Hunem (Heo Jung Min), to jeszcze okazuje się, że związani są o wiele większym nieporozumieniem… To właśnie Do Kyung słysząc, że Hae Young bierze ślub z Tae Jinem, pomylił ją z „ładną” Hae Young, która była jego dziewczyną i w złości doprowadził do jego bankructwa i zamknięcia za kratki, przez co musiał anulować ślub. Potem okazało się, że zrujnował życie nie tej Oh Hae Young, co chciał, ale początkowa sympatia spowodowana wyrzutami sumienia oraz nieustające wizje głównej bohaterki przeradzają się w miłość. Co jednak kiedy „jego” Hae Young zacznie pracować w firmie „zwykłej” Hae Young i będzie starała się odnowić relację?
Odrobina magii
Fabułę „Oh Hae Young Again” można najkrócej streścić w ten sposób – dwie główne bohaterki o tym samym imieniu przeżywają wciąż te same nieporozumienia z tego faktu, z czego „zwykła”, „nasza” Hae Young cierpi na tym bardziej, ale dlatego właśnie kibicujemy jej z całego serca. Prawdę mówiąc, brakuje tutaj jakiegoś wiodącego wątku fabularnego, dlatego drama nie zapada w pamięć w kwestii konkretnych wydarzeń, ale dzięki swoim genialnym bohaterom, który każdy bez wyjątku został świetnie zagrany. Nie mamy tu za bardzo klasycznego podziału na głównych bohaterów i second leadów, tylko „ładna” Hae Young pasuje do takiego opisu, ale przed popadnięciem w niełaskę widzów ratuje ją występ aktorski Jeon Hye Bin, która wzięła na swoje barki bardzo niewdzięczną, choć może w odpowiednich warunkach interesującą rolę idealnej Hae Young, która, jak się potem okazuje, też nie jest osobą całkowicie wolną od kompleksów.
Pamiętam, jak w filmiku z pierwszego wspólnego czytania scenariusza Eric stwierdził, że czytanie go było podobne do czytania powieści. Po obejrzeniu dramy muszę się zgodzić z takim porównaniem. „Oh Hae Young Again” nie jest jak inne dramy, ponieważ nie popada w utarte schematy. Nie przesadzając też w drugą stronę, nie jest to wybitna produkcja, ale jest w niej coś wyjątkowego… Zawarto w niej element nadprzyrodzony, ponieważ Park Do Kyung doznaje ciągle wizji najbliższej przyszłości z udziałem Hae Young i co by nie zrobił, zawsze się sprawdzają. Jest to w pewien sposób ekscytujące – widzieć jakiś urywek bez kontekstu i nie wiedzieć, jak do niego dojdzie. Właśnie to wydało mi się bardzo „powieściowym” pomysłem do spółki ze wspaniałymi bohaterami oraz faktem, że ten element nadprzyrodzony wcale nie jest traktowany jak sci-fi, ale jak coś, co absolutnie ma prawo istnieć w rzeczywistości. Jest to drobna rzecz, ale nieźle przyprawia „Oh Hae Young Again”.
Problemy zwykłych kobiet?
Co by jednak nie mówić, chyba nie można zaprzeczyć, że sukces dramy jest w głównej mierze zasługą Seo Hyun Jin grającej „zwykłą” Oh Hae Young. Eric dla odmiany po „Discovery of Romance” gra bohatera, któremu z wielkim trudem przychodzi okazywanie i mówienie o emocjach, dlatego Hae Young jest emocjonalna za dwoje. Niektórzy mogliby powiedzieć, że ta gadatliwość, bujanie w chmurach oraz nieuczenie się na błędach są typowe w kontekście nadmiernie porywcza bohaterka + stoicki bohater, ale jednocześnie wiele kobiet pewnie ujrzy siebie w Hae Young. Główna bohaterka jest po prostu „zwykła” w sensie ani piękność jak druga Hae Young, ani jedna z dramowych brzydul, które wciska się nam na siłę. Ma swoje wielkie kompleksy spowodowane wiecznym byciem gorszą niż rywalka, ale też posiada momenty, w których uważa, że wcale nie jest taka zła i zasługuje na więcej. To powoduje, że desperacko pragnie, aby ktoś pokochał ją taką, jaka jest i dlatego daje z siebie wszystko w związku. Ten z Do Kyungiem był prawdziwą huśtawką emocjonalną, ponieważ rozstania powodowały u niej stany depresyjne, a później była gotowa wejść znowu do tej samej wody pomimo sprzeciwu dosłownie wszystkich jej bliskich i bez względu na własne rany.
Taka główna bohaterka potrafiła zyskać sympatię widzów, szczególnie kobiet, ponieważ posiadała wiele wad i nie poświęcała się w imię idei jak Candy z innych dram. Była samolubna w zdrowy sposób, a Seo Hyun Jin zagrała ją wręcz brawurowo, stając się swego rodzaju ikoną. Zresztą wiele innych bohaterek w tej dramie było bardzo silnych… Kim Mi Kyung zagrała najlepszą dramową mamę, jaką od dawna widziałam – taką, która w większości rzeczy nie zgadza się z córką i sprzecza się z nią, ale potem dokładnie wie, czego ona potrzebuje w chwilach słabości. Druga Oh Hae Young w wykonaniu Jeon Hye Bin przebiła się przez wizerunek lalki i pokazała bardziej ludzkie oblicze, które wcale nie ograniczyło się właśnie do niszczenia tego wizerunku, ale przyznaniu się do słabości. Ye Ji Won jako Park Soo Kyung wyczyniała cuda w imieniu slapstickowej komedii, ale potem jej erratyczne zachowanie zostało wyjaśnione przeszłością, jaka za nią stoi. Jakoś skojarzyło mi się to z rolą Jeon Ji Hyun w „My Sassy Girl”, która była głębsza niż suma jej dziwactw…
„Oh Hae Young Again” oczywiście nie jest świetną dramą, bo ma swoje wzloty i upadki, ale moim zdaniem całkiem nieźle wybrnęła z wydłużenia o dwa odcinki bez popadania w gorszą drugą połowę. Reżyser Song Hyun Wook uczynił podobne cudo, co z „Marriage, Not Dating” – zrobił niespodziewanie hitową komedię romantyczną dzięki doskonałym aktorom w swoich rolach. Ma więc kolejną „niespodziankę sezonu” na swoim koncie oraz jeszcze większe uznanie, a ja wyrażam tylko nadzieję, żeby Seo Hyun Jin nie brała się teraz za pierwszą lepszą rolę w telewizji publicznej, aby zaprzepaścić swój wielki przełom. Natomiast jeśli chodzi o samo „Oh Hae Young Again”, oczywiście trafia do nielicznych polecanych przeze mnie rom-comów.
Zdobyte nagrody
tvN10 Awards:
- Drama Contents Bonsang
- Made in tvN Award dla Seo Hyun Jin
- Roco Queen Award dla Seo Hyun Jin
- Roco King Award dla Erica
2016 APAN Star Awards:
- Excellence dla Seo Hyun Jin
- Acting Award dla Ye Ji Won
2017 Korea Cable TV Awards:
- Scene Stealer – Ye Ji Won
- najlepsza para – Kim Ji Seok & Ye Ji Won
53rd Baeksang Arts Awards:
- Top Excellence dla Seo Hyun Jin
Ocena:
Fabuła – 7/10
Kwestie techniczne – 7/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 9/10
Średnia – 7,75/10
Dopiero w tym roku obejrzałam dramę, jakoś odkładałam to z dziwnych powodów… plakat mi się nie podobał, fabuła wydawała nie w moim guście. Dopiero niedawno się skusiłam i drama bardzo mi się spodobała. Każdy odcinek oceniam na plus, wszystkie postacie były ciekawe. Ciągle czytałam różne polecenia tej dramy i przekonałam się, że akurat w tym przypadku ci co oglądali i zachwalają mają rację. W takim razie można przyjąć, że drama nie zestarzała się, bo po 4 latach nadal odczuwam ją jak coś świeżego. Obecnie kręcone często mają dużo gorsze i banalne fabuły.
PolubieniePolubienie