Znane też jako: Hello, My Twenties!, Youth Generation, Belle Epoque, Cheongchunsidae, 청춘시대
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia obyczajowa, coming-of-age
Ilość odcinków: 12 x 70 min.
Premiera: 2016
Obsada: Han Yeri, Han Seung Yeon, Park Eun Bin, Ryu Hwa Young, Park Hye Soo, Yoon Park, Ji Il Joo, Shin Hyun Soo, Choi Deok Moon, Min Sung Wook, Son Seung Won, Yoon Jong Hun
.
Czego pragną dziewczyny?
Czym tak właściwie jest „idealna drama dla dziewczyn”? Infantylną produkcją dla tych wychowanych na bajkach o księżniczkach i księciach a’la „Boys Over Flowers”? Komedią romantyczną, w której nic nie jest tak ważne jak urok głównego bohatera/wygląd aktora? Jakiś rzewny melodramat? A może serial o perfekcyjnych życiach miejskich modnisi, których jedynym problemem są mężczyźni? „Age of Youth” nie jest żadnym z tych. To drama studencka, co samo w sobie jest już rzadkie, ale zamiast problemów z projektem na zajęcia oglądamy życie codzienne pięciu naprawdę różnych współlokatorek.
Scenarzystka Park Yeon Sun nie mogła wrócić z lepszym projektem… Jej ostatnim była komedia romantyczna „Wild Romance” z 2012, której nie widziałam, ale myślę, że obejrzałam na tyle dużo seriali jej autorstwa, iż mogę stwierdzić, że nikt nie ma takiej smykałki do ekscentryzmu, a z drugiej strony do ujmującego realizmu jak np. w „Alone in Love”. „Age of Youth” w cudownie organiczny sposób zawiera wszystko, co do tej pory charakteryzowało dramy Park Yeon Sun – nawet elementy mystery!
Drama rozpoczyna się wprowadzeniem nowej lokatorki do share house Belle Epoque, w którym tajemnicza właścicielka wynajmuje drugie piętro pięciu dziewczynom. Yoo Eun Jae (Park Hye Soo) jest ekstremalnie introwertyczną studentką pierwszego roku, która dostaje miejsce w pokoju razem z 28-letnią Yoon Jin Myung (Han Yeri), która z powodu trudnej sytuacji finansowej musiała wziąć kilka dziekanek, a obecnie wykonuje kilka prac dorywczych na raz. Drugi pokój wynajmują Jung Ye Eun (Han Seung Yeon) – próżna studentka dietetyki, która jako jedyna ma stałego chłopaka, ale ciągle przed nim stwarza pozory, oraz Song Ji Won (Park Eun Bin) – zwariowana członkini klubu dziennikarskiego, która ma ogromne parcie na zdobycie faceta, ale odstrasza wszystkich swoją gadatliwością, ekscentryzmem i mało dziewczęcą manierą. Trzeci pokój należy w całości do Kang Yi Ny (Ryu Hwa Young), która opływa w gotówkę, ale okazuje się, że bierze ją od swoich sugar daddies, nie zajmując się niczym konkretnym w życiu.
Wszystkie dziewczyny różnią się od siebie wiekiem i preferencjami, ale dobrze się dogadują do czasu, kiedy okazuje się, że tak naprawdę niewiele o sobie wiedzą, a każda chowa jakieś tajemnice. Niewinne wyznanie Ji Won podczas wspólnego picia o tym, że widzi duchy, wzbudza nieoczekiwane reakcje – Jin Myung, Yi Na i Eun Jae zdają się skrywać traumy i dosłownie ciążą na nich duchy przeszłości… Przez to „Age of Youth” jest cięższe niż przeciętna komedia romantyczna. Nawet nie nazwałabym tak tej dramy, ponieważ szybko można się przekonać, że jej celem wcale nie jest znalezienie chłopaka dla każdej z bohaterek, mimo że pojawia się ich pięciu na horyzoncie. Jest to po prostu drama o samych tych dziewczynach – ich życiu uczuciowym, ich radzeniu sobie ze sobą nawzajem, pogłębiającej się przyjaźni w całkiem nieoczekiwanych okolicznościach, a także problemach, które wypadałoby rozwiązać jak dorośli ludzie.
Wciągająca mieszanka osobowości
W prawdziwym życiu być może to mało prawdopodobne, aby w jednym domu zebrać tak barwne postacie, które do tego przeżyły straszne rzeczy w dzieciństwie, ale właśnie ta gra pozorów, a także radzenie sobie z traumami było dla mnie fascynujące, ponieważ wciąż mieliśmy do czynienia z dziewczynami jak wszystkie inne, a nie tragicznymi heroinami fikcji literackiej. Poza tym najbardziej czarująca była w tej dramie zwykła codzienność w share house (który co prawda wyglądał jak z fantazji nastolatki…). Do wielu epizodów mogłam się bezpośrednio odnieść, dlatego tak mi się to podobało.
Trudno jest oceniać fabułę „Age of Youth”, ale daję jej najwyższe noty za stworzenie pięciu niezapomnianych bohaterek, które pasowały do aktorek jak ulał i potrafiły oczarować widza kompletnie bez kontekstu osobistych sympatii do nich, bo obsada składa się raczej z mało znanych nazwisk, a wręcz dziwiła angażem np. takiej Seungyeon z nieistniejącego już girlsbandu KARA, która do tej pory była wyłącznie fatalna w swoich kilku rolach. Proszę, jak właściwie dobrana rola wyciąga z aktorki to, co najlepsze! Seria „Answer” jest tego najlepszym przykładem! Zresztą mogłabym porównać „Age of Youth” do tamtych dram tvNu, ponieważ w obu przypadkach sekret doskonałości oraz powodowania wręcz manii u widzów, tkwi w kreacji bohaterów, którzy wydają się jak najbardziej prawdziwi i w aspektach z codzienności, które wzruszają, poruszają lub zachodzą za skórę. „Age of Youth” co prawda nie wywołuje sentymentów, bo nie gra na wspomnieniach z młodości, ale mimo to jest bardzo udanym kolażem składającym się z kawałków życia współczesnych studentów – tych popularnych, którzy na to ciężko pracują, tych niewidzialnych, tych zarobionych pracą, żeby się utrzymać lub tych, którzy bardzo chcą przeżyć coś barwnego póki są młodzi, ale jak wiadomo, jak się tak bardzo czegoś chce, to nie wychodzi. Dlatego może Song Ji Won była jedną z najpopularniejszych postaci?
Drama na domiar wszystkiego przystrojona jest naprawdę kreatywną reżyserią. W ujęcia często są wplecione hipsterskie montaże będące metaforą lub zapowiedzią nadchodzących wydarzeń. Jest to tajemnicze i nie do końca zrozumiałe, ale byłam zaskoczona, że wyszło to od innego reżysera niż PD Kim Yong Soo, który był idealnym partnerem dla scenarzystki Park Yeon Sun (patrz: Drama Special „The Scary One, The Ghost and I” i „White Christmas”). Zastosowano również ten sam trik, co przy „It’s Okay, That’s Love” czyli nakupiono praw do różnych zagranicznych piosenek w soundtracku, co idealnie oddało eklektyzm dramy. Jak dla mnie piosenka Dick & Jane już zawsze będzie się kojarzyć z „Age of Youth”!
Recenzowana drama jest naprawdę wciągającym tytułem, który łatwo połknąć przez małą ilość odcinków, a potem tęsknić za więcej. Bardzo lubię dobre dramy gatunkowe, ale jeśli natrafię na dobry coming-of-age, darzę go jeszcze większą miłością. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić czy „Age of Youth” może przypaść do gustu widzom płci męskiej, bo co by nie było, mężczyźni pełnią w tej dramie role marginalne, a dziewczyny mają swoje dziewczęce problemy… Ja jednak, mieszkając już w życiu z wieloma osobami, mogłam się odnieść zarówno do tych najmłodszych bohaterek, jak i tych starszych, mimo że do wieku Jin Myung jeszcze mi trochę brakuje. „Age of Youth” skłoniło mnie do rozmyślań nad paroma sprawami, ubawiło kilkoma szalonymi nieporozumieniami, zaspokoiło te „romantyczne” potrzeby przy pomocy dwóch par, ale też skończyło się w sposób, w którym znalezienie drugiej połówki nie było największym celem życiowym tych dwudziestoletnich bohaterek, co wydało mi się realistyczne i przyziemne. Jak ja tęsknię już za „Age of Youth”…
Zdobyte nagrody
2016 Korea Drama Awards:
- Hallyu Star Award dla Han Seung Yeon
2016 Asia Artist Awards:
- 2016 Rising Star Award dla Park Hye Soo
- 2016 Rising Star Award dla Shin Hyun Soo
Ocena:
Fabuła – 10/10
Kwestie techniczne – 10/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 9/10
Średnia – 9,25/10
Właśnie dzisiaj skończyłam Age Of Youth i zastanawiałam się kiedy zamieścisz recenzję tej dramy, a tu proszę! Co za wyczucie. Z oceną się w zupełności zgadzam, świetna drama.
PolubieniePolubienie