Znane też jako: Come to See Me, Nal Boreowayo, 날,보러와요
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: thriller
Reżyseria: Lee Chul Ha
Premiera: 2016
Obsada: Lee Sang Yoon, Kang Ye Won, Choi Jin Ho, Choi Yoon So, Kim Jong Soo, Lee Hak Joo, Chun Min Hee, Jo Jae Yoon, Yoo Gun, Gil Hae Yeon
.
Zawsze życzę Kang Ye Won jak najlepiej, ale jakoś tak dostaje role tylko w produkcjach drugiego rzędu, w których może jest największą gwiazdą, ale po prostu brakuje jej w ostatnich latach prawdziwego, blockbusterowego hitu na koncie, choćby miała być tylko częścią szerszej obsady. Co prawda, „Insane” niespodziewanie stało jednym z czarnych koni koreańskiego box office tego roku, ale po obejrzeniu go niekoniecznie potrafię zrozumieć, jak do tego doszło, bo oto taka przeciętna produkcja, której Kang Ye Won jest największą zaletą, a reszta to nic oryginalnego, chyba że ktoś będzie pod wrażeniem końcowego zwrotu akcji…
„Insane” w wielu momentach wcale nie przypomina thrillera, a po prostu film o dziennikarstwie śledczym, natomiast kiedy już przechodzimy w jego mroczniejsze części, pachną co nieco horrorem. Film otwiera całkiem mocna scena, w której główna bohaterka Kang Soo Ah (Kang Ye Won) zostaje porwana na ulicy w biały dzień, wepchnięta do vana i zamknięta w szpitalu psychiatrycznym bez żadnej wiedzy dlaczego, w którym stała się ofiarą potwornych tortur. Na jej historię wpada przypadkowo dziennikarz Na Nam Soo (Lee Sang Yoon), który był gwiazdą programu śledczego, a został zdegradowany do reżyserowania jakiegoś programu o zjawiskach paranormalnych. Początkowy trop o duchach w spalonym szpitalu psychiatrycznym prowadzi do straszliwej korupcji, którą pragnie ujawnić, opowiadając historię zamkniętej tam Soo Ah, która obecnie przebywa w zamknięciu za domniemane morderstwo ojca.
Kang Ye Won jest niekwestionowaną gwiazdą tego filmu jako ambiwalentna bohaterka, która nie wiadomo czy jest ofiarą, czy oprawcą, ale tak naprawdę gra drugie skrzypce przy Lee Sang Yoonie, który jako poirytowany swoim życiem dziennikarz jest zaskakująco o wiele bardziej bezbarwny niż w dramach, w których gra. Pod tym względem sceny z nim zdecydowanie spowalniają film, pozbawiając go napięcia, kiedy z kolei w retrospekcjach rozgrywających się w psychiatryku mamy stylistykę horroru i miejscami nawet zatarcie granicy między rzeczywistością, a obłędem. Uważam, że to wina niewprawionego reżysera Lee Chul Ha, który kręci dosłownie wszystko po trochu, bo „Insane” ledwo trzyma się kupy, a jedynym magnesem na widzów są dość szokujące sceny (i pomyśleć, że fabuła jest podobno inspirowana prawdziwymi wydarzeniami…) oraz występ Kang Ye Won, dla którego poświęciła się fizycznie.
Końcowy zwrot akcji wydał mi się wręcz obowiązkowy, bo inaczej wszystko płynęło zbyt gładko, a zakończenie byłoby po prostu nudne, bo nie ma tu żadnej finałowej konfrontacji, tylko odkrycie całkowitej prawdy o pobycie Soo Ah w psychiatryku. „Insane” jest zdecydowanie thrillerem klasy B, który powinien zostać zapomnianym jeszcze przed końcem roku.
Zdobyte nagrody
2016 Korean Film Shining Star Awards:
- nagroda popularności dla Kang Ye Won