Uncontrollably Fond

uncontrollably-fondZnane też jako: Indiscreetly Fondly, Lightly Ardently, Arbitrarily Fond, Recklessly Affectionate, Hamburo Aeteuthage, 함부로 애틋하게

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: melodramat

Ilość odcinków: 20 x 70 min.

Premiera: 2016

Obsada: Kim Woo Bin, Suzy (miss A), Lim Joo Hwan, Lim Joo Eun, Yoo Oh Sung, Jin Kyung, Choi Moo Sung, Jung Sun Kyung, Lee Seo Won, Ryu Won, Kim Mi Young, Kim Jae Hwa, Jung Soo Kyu, Park Soo Young, Jang Hee Ryung

.

Pułapka śmiertelnej choroby

Scenarzystka Lee Kyung Hee powróciła po dwóch latach od czasów dramy weekendowej „Wonderful Days”, a jeśli chodzi o mini-serie, jest to jej pierwsza od „Nice Guy” z 2012 roku. Myślę, że wstrzeliła się idealnie w czas, kiedy tradycyjne melodramaty zaczęły już być zapominane, ale druga sprawa to czy wróci do formy ze swoich największych hitów, czy „Uncontrollably Fond” okaże się kolejnym rozczarowaniem, których miała kilka w karierze… W tym przypadku ostateczny rezultat okazał się być kwestią sporną.

Od samego początku dowiadujemy się, że główny bohater „Uncontrollably Fond” jest śmiertelnie chory na nowotwór mózgu i zostało mu niewiele życia. Tak, jest to drama z rodzaju tych klasycznych i bardzo tragicznych… Shin Jun Young (Kim Woo Bin) jest gwiazdą Hallyu, aktorem i piosenkarzem, ale na co mu to wszystko w obliczu choroby? Niespodziewanie spotyka znowu swoją wielką miłość z przeszłości, No Eul (Suzy), która obecnie jest producentką filmów dokumentalnych i dostała propozycję nakręcenia jednego właśnie o nim.

Główni bohaterowie są związani okrutnym przeznaczeniem, które ciągnie się za nimi latami. Jako uczniowie byli parą… Niestety jednego dnia ojciec No Eul został śmiertelnie potrącony samochodem przez pewną dziewczynę, a później prokurator Choi Hyun Jun (Yoo Oh Sung), prawdziwy ojciec Jun Younga, którego ten idolizuje i chce pójść w jego ślady, zamiótł całą sprawę pod dywan. Wtedy Jun Young zamiast No Eul wybrał ochraniać swojego ojca, który nawet nie wie, że on istnieje, a bohaterka stoczyła się wraz z długami na samo dno. Obecnie żyje z dnia na dzień i z łatwością przyjmuje łapówki, byleby tylko utrzymać swojego młodszego brata. Ponowne spotkanie takich bohaterów nie może być romantyczne, a jest po prostu bolesne, kiedy Jun Young unosi się dumą, a No Eul ją połyka, byleby tylko przetrwać… W dodatku nie należy zapominać o chorobie głównego bohatera. Chyba każdy wie, jak może się to skończyć?

Pułapka nowego trendu

„Uncontrollably Fond” miałoby być według KBSu jeszcze większym hitem niż „Descendants of the Sun”, ale ten wielki przedpremierowy szum tylko podziałał na niekorzyść dramy, która okazała się być jednym z największych niewypałów tego roku. Może gdyby została wyemitowana zaraz po wspomnianym tytule? W końcu również jest to drama nakręcona w całości przed premierą, więc może wypadałoby kuć żelazo póki gorące i wykorzystać ten chwilowy zachwyt nad poprawionymi warunkami produkcji, ale trzeba przyznać, że „Uncontrollably Fond” wypada słabo w porównaniu.

Przede wszystkim nie jest to drama, która tak naprawdę potrzebowała więcej czasu na produkcję, ponieważ nie zobaczyłam w niej absolutnie niczego nowego pod względem fabularnym. Tak samo jeśli chodzi o plany zdjęciowe, serial rozgrywa się w mieście z okazjonalnymi wypadami na prowincję, więc jedynym argumentem stojącym za wydłużonym czasem kręcenia było wepchnięcie „Uncontrollably Fond” w jednym czasie do chińskich i koreańskich gardeł. W końcu w Państwie Środka wciąż re-emitują klasyczne Hallyu dramy, co nie? Zrobienie powtórki z rozrywki, ale ze świeżymi, współczesnymi gwiazdami to przecież świetny pomysł, nieprawdaż?! Do tego szczególnie na lato, kiedy powinny królować lekkie, zabawne komedie romantyczne, a tu mamy dla odmiany ciężki, zimowy melodramat, w którym metaforycznie czeka się na wiosnę. Drama po prostu nie wpasowała się w nastroje.

Pułapka popularności

Te wszystkie kwestie dookoła „Uncontrollably Fond” mogły zwyczajnie zirytować i przesłonić oczy przed dojrzeniem rzeczywistej wartości dramy. Przyznaję się bez bicia, tak właśnie jest w moim przypadku. Dlaczego w tak dużej ilości pre-produced drama główne role dostają idole?! Dlaczego w ogóle mając tyle czasu w zanadrzu, nie kręci się dram, które naprawdę mogłyby go wykorzystać na dopieszczenie efektów specjalnych lub jakiś skomplikowanych logistycznie scen?! Przez to można odnieść wrażenie, że wręcz zmarnowano cenne środki na „Uncontrollably Fond”. Scenariusz tej dramy wcale nie wykazuje, jakby Lee Kyung Hee spędziła nad nim więcej czasu i energii, przez co tym bardziej rozczarowuje swoim brakiem oryginalności oraz dynamizmu. Drama zbyt często była zwyczajnie nudna.

Zakładam, że prawdziwym celem „Uncontrollably Fond” było ukazanie „piękna” w obliczu wielkiej tragedii, niełamiącego się hartu ducha oraz człowieczeństwa. Shin Jun Young pomimo wielkiej sławy i pieniędzy jest tak samo bezradny jak inni chorzy ludzie bez jego zasobów, a No Eul to bohaterka, która wiele razy się poddaje w życiu, aby przetrwać, ale potem znowu wierzy w lepsze jutro. Pomyłka jednego człowieka może okazać się być tragedią życia innego. Poza tym miłość jest niezależna od krzywd z przeszłości czy własnych rodziców, choć to nam może powiedzieć właściwie każda koreańska drama. Problem w tym, że „Uncontrollably Fond” miało dużo wartości do przekazania, ale zapakowano to w kompletnie nieatrakcyjny sposób… Pierwsze odcinki intrygowały mnie mocnym trzymaniem gruntu i przygnębiającym realizmem, ale szybko zaczęło mnie to nudzić, a w połowie dramy byłam wręcz zirytowana jej dramatyzmem i całym światem walącym się na głowę No Eul i niestety tak mocno się na mnie to odcisnęło, że już kompletnie nie obchodziła mnie końcówka, mimo że obiektywnie była bardzo „ładna” jeśli chodzi o oswojenie się i zaakceptowanie nadchodzącej śmierci.

Tyle z emocji, jakie wywołało we mnie „Uncontrollably Fond”. Być może miałabym lepsze nastawienie (nie potrafię podejść do tej dramy obiektywnie), gdyby para głównych bohaterów zdołała mnie przyciągnąć i zawładnąć moim sercem. Niestety ich głównym konceptem było pomijanie wysyłanych sobie sygnałów, dlatego dużo częściej widzieliśmy ich cierpiących osobno niż szczęśliwych razem. Nie spodobało mi się to, a zmarnowani second leadzi dolali oliwy do ognia. Lim Joo Hwan i Lim Joo Eun są zbyt dobrymi aktorami na granie cierpiętnika i antagonistki, która w ogóle przez połowę dramy jest marginalna.

Myślę, że popularność Lee Kyung Hee, Kim Woo Bina i Suzy pociągnęła „Uncontrollably Fond” w dół, ponieważ spodziewałam się wyłącznie fantastycznych rzeczy, a otrzymałam taki sobie standardowy melodramat, przez co moje rozżalenie się pogłębiło. Scenarzystka ma zamiłowanie do kreowania tragicznych głównych bohaterów, ale rola Kim Woo Bine nie zostanie zapamiętana, bo też nie ma czego. Coraz bardziej przekonuję się, że to jednak jeden z tych przereklamowanych aktorów… Ogólna, arogancka postawa Shin Jun Younga jest czymś, co od razu przychodzi na myśl, kiedy pomyśli się o jego karierze aktorskiej. Co prawda byłam szczerze zaskoczona scenami jego ataków migreny i nudności, gdyż chyba po raz pierwszy widziałam wtedy Kim Woo Bina grającego słabego człowieka, a nie pozera. To jest ogromnym plusem „Uncontrollably Fond”. Niemniej jednak w innych scenach byłam raczona tymi samymi co zawsze tikami, nawykami, minami i uśmieszkami. Zupełnie jakby nie był w stanie oddzielić się od persony, którą do tej pory w kółko grał.

Jeśli chodzi o Suzy, za każdym razem jestem pełna nadziei wobec niej i za każdym razem zostaję tak samo rozczarowana. Jest to chyba pułapka jej popularności – ludzie wciąż chcą ją oglądać, bo jest „ładna”, ale potem są bezlitośni, kiedy po raz kolejny okazuje się, że wcale nie nauczyła się w magiczny sposób grać lepiej. W tej dramie miała spory materiał do popracowania nad nim – No Eul była chyba jej pierwszą bohaterką z krwi i kości, która zmagała się z życiem, ale na każdy dobry moment Suzy przypadał inny tragiczny (te jej piski…). Trudno było ogarnąć jej bohaterkę, bo jednocześnie była pełna ideałów i ostentacyjnie lamentowała nad swoją beznadziejną sytuacją. Wyobraźcie sobie kogoś pokroju Seo Hyun Jin w takiej roli – chyba łatwiej można byłoby się do niej odnieść… W przypadku Suzy miałam przed oczami tylko celebrowaną piękność wystylizowaną specjalnie na kogoś aż za bardzo nieprzejmującego się samym sobą (jak można w brudnych dresach iść do pracy?!), aby stworzyć dystans między jej normalnym wizerunkiem, a rolą, z którą i tak się sporo męczyła. Wcale nie sprawiała wrażenia PD, profesjonalistki z określonym zawodem, tylko była podobna raczej do tych wszystkich dramowych bohaterek, które parają się byle czym, aby zarobić, nie mówiąc już o tym, że nie zachowywała się jak dojrzały, dorosły człowiek.

hamlov101

Moja opinia o „Uncontrollably Fond” z pewnością jest spaczona emocjonalnym podejściem, rozczarowaniem spowodowanym zbyt wielkimi oczekiwaniami i po prostu świeżym rozgoryczeniem, kiedy zmuszałam się do skończenia tej dramy na raz i nie zostałam niczym wynagrodzona w zamiar. Podejrzewam, że jej odbiór mógłby się znacznie różnić, gdyby widz rzeczywiście połączyłby się emocjonalnie z fabułą i jej bohaterami. Nie zmienia to jednak faktu, że „Uncontrollably Fond” samo w sobie nie wprowadza niczego nowego do świata koreańskich dram i przez to zamiast tego tytułu polecałabym starsze klasyki, którym można wybaczyć bycie zbyt melodramatycznym właśnie ze względu na wiek.

Zdobyte nagrody

2016 Asia Artist Awards:

  • Best Star Award dla Suzy

Ocena:

Fabuła – 5/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 6/10

Wartość rozrywki – 5/10

Średnia – 5,75/10

10 Comments

  1. Obejrzałam dramę dopiero w tym roku. Nie maiłam pojęcia kto jest scenarzystką przez cały czas oglądania. Dopiero po finałowym odcinku spojrzałam i okazało się, że i tak rozpoznałam jej „triki” w fabule. Cały czas miałam wrażenie, że w „Nice Guy” były podobne dramatyczne losy bohaterów. Dobrze myślałam. Dramę obejrzałam w całości, ciekawiło mnie co będzie dalej, ale przeklinałam zachowanie większości postaci. Najbardziej odrzucało mnie zachowanie szefa agencji głównego bohatera. Nienawidzę jaki jest zakłamany biznes rozrywkowy, zwłaszcza ten w Korei Południowej. Celebryci są marionetkami bez prawa do wypowiadania swojego zdania i mówienia szczerze o swoim życiu. Większość jest kłamstwem, jacy są, co lubią, kogo lubią, jaka jest ich rodzina. Można by wymieniać to w nieskończoność. Są produktem, aby fani ich „kochali”, czyli można było z ludzi wyciągnąć jak najwięcej kasy z tej „miłości”.
    Co do samej historii miłosnej to, gdyby tylko o tym była ta drama, główna para by mnie bardziej denerwowała, bo ich zachowanie było irytujące. Co chwila zmieniali zdanie, tak że z tego ich związku widzowie mieli normalnych ich scen tyle co na lekarstwo. Historie rodzinne i wynikające z tego tragedie wynagrodziły mi 20 odcinków.
    Kim Woo Bi widziałam jeszcze tylko w jednej dramie „The Heirs”. Jak zaczęłam oglądać dramy to akurat zaczęła się jego walka z rakiem w prawdziwym życiu. Obejrzałam TH, UF przez lata nie oglądałam, wiedząc o czym jest. Dopiero jak teraz wrócił on na dobre do grania i wygląda, że nie ma nawrotów jego choroby to zabrałam się do oglądania dramy. Mimo tego i tak przy oglądaniu myślałam o tym czy on już wtedy wiedział o swojej diagnozie, skoro niecały rok po dramie musiał ogłosić swoje wycofanie się z grania na czas walki z chorobą. Czyli jego stan był już na tyle poważny, że teoretycznie twierdzenie, że jego diagnoza przyszła krótko po zakończeniu zdjęć niekoniecznie mogła być prawdą.
    Suzy widziałam w 3 innych dramach. Myślę, że dopiero tegoroczna rola w dramie „Anna” pokazała, że rozwinęła się aktorsko.

    Polubienie

  2. Ja utknęłam na pierwszym odcinku i zbieram się od 3 tygodni do obejrzenia kolejnych odcinków i tak sobie myślę, że obejrzę do końca tą dramę tylko dla … popatrzenia na opara Kim Woo Bin’a :))

    Polubienie

  3. Okropnie się męczyłam próbując obejrzeć tą dramę w całości, ale nawet moje dobre chęci nie wystarczyły. Skończyło się na przypadkowym oglądaniu fragmentów na Kbs world, gdzie drama była non-stop reklamowana, aż do bólu głowy. Końcówka była ładna zupełnie jak bohaterowie i chyba tu tkwi problem wszystko było ładne, ale pozbawione uczuć. Bardzo chciałam współczuć bohaterom, ale nie umiałam. Tu nawet nie chodziło o fabułę, bo lubię takie banalnie melodramatyczne historie raz na jakiś czas, ale muszą mieć jakoś, postacie, które aż wchodzą pod skórę i drażnią, a tu nie było niczego wyrazistego. Nuda i tyle.
    PS. Może to nie właściwe miejsce, ale bardzo się cieszę ożywieniem na stronie, recenzje przeze mnie oczekiwane pojawiają się jedna za drugą jak na życzenie :) Nie mówiąc już o artykułach, które są jak wisienka na torcie :)

    Polubienie

    1. Hahaha, dziekuje za mile slowa, ale problem taki, ze jak jestem zawalona praca non-stop, to nie ma niczego na blogu. Teraz mam na to wylozone, bo bede odchodzic, wiec zabieram laptopa i zajmuje sie sprawami prywatnymi w czasie pracy. Stad to ozywienie, zobaczymy jak bedzie kiedy znowu sie zacznie rok akademicki :)

      Polubienie

  4. Cześć, może to nie jest pytanie związane akurat z Uncontrollably Fond, ale czy skończyłaś już oglądać dramę Signal? Duuużo czasu minęło od jej zakończenia i ja wciąż się zastanawiam kiedy pojawi się u ciebie jej recenzja :)

    Polubienie

    1. Nie skończyłam. Mam tendencję do odkładania dobrych rzeczy na później, a najpierw rozprawiania się z czymś, z czym muszę, ale jak się już o to pytasz, to może dostanę kopa, żeby to obejrzeć :)

      Polubienie

  5. Boże to jest najgorsze drama tego roku. Przerywałam oglądanie dwa razy i zmuszałam się do oglądania. Kto jeszcze robi takie dramy? Ta fabuła jest jak z przed 10 lat – super biedna dziewucha, super bogaty facet, śmiertelna choroba, super evil drugaplanowa kobieta i super evil rodzice. Kto to jeszcze chce oglądać? Plus Suzy jest tak beznadziejną aktorką, która przez całą dramą tylko wrzeszczała. Nie rozumiem także fenomenu Kim Woo Bina. Ani jakiś utalentowany, ani przystojny. Czemu ma tak wiele fanów? Jak się cieszę, że mało reklamowane W miało dwa razy większą oglądalność niż to rozdmuchane badziewie.

    Polubione przez 2 ludzi

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.