100 koreańskich dram, które warto znać. Część IV: szkolne

Myślałam na początku, że będzie dzisiaj krótko, ale tak naprawdę dramy szkolne to temat-rzeka. Nie mam ich zbyt wielu do polecenia w porównaniu do poprzedniej części listy z dramami kryminalnymi, jednakże kiedy zaczęłam myśleć o tym, co przy okazji warto dodać tak ogólnie na temat szkolnego gatunku w Korei, pomysły posypały się jeden po drugim… W końcu nigdy o nich szerzej nie pisałam.

Szkolne dramy nie są moimi ulubionymi, ale kiedy przez długi czas dość aktywnie ich unikałam, czując, że jestem na to już „za stara” lub po prostu mając dość tych samych od lat przedstawianych problemów nastolatków i nierozwiniętych wątków romantycznych, doszłam teraz do wniosku, że tak naprawdę wpadają one do kategorii guilty pleasure. W moim przypadku wygląda to tak – mogę gardzić najbanalniejszymi zagrywkami rodem z mang shoujo, ale wciąż to oglądam właśnie dla takich oklepanych scen, szczególnie na oczach całej szkoły, jakich pełno było w „The Heirs” (SBS 2013). Tej dramy absolutnie nie polecam, ale przynajmniej potrafi wywoływać dyskusje.

Obrany przez mnie klucz wyboru jest następujący – dramy dziejące się w liceum. Chciałam też odsiać naleciałości wszelkich innych gatunków, ale okazało się, że w takim razie niewiele zostałoby dram, gdyż umieszczenie miejsca akcji w szkole to dopiero początek, a poprzestanie na tym raczej nie przysporzyłoby oryginalności dramom, których potencjał tak naprawdę został szybko ograniczony przez ciągnącą się od lat serię KBSu, którą umieszczam tutaj trochę na wyrost, mając obejrzane jedynie „Who Are You – School 2015” (KBS 2015):

*28. seria „School” (KBS 1999-?)

Potrzeba tu więcej słów niż tylko dlaczego warto znać te dramy. Po prostu wypada, ponieważ są idealnym przykładem na to, jak wygląda gatunek szkolny w Korei – młodzi celebryci w głównych rolach, które mają być dla nich drzwiami do większej kariery, przedstawianie pierwszych miłości, nastoletniego buntu, presji ocen, oczekiwań rodziców, bullyingu… Zresztą bardzo ogólnikowy tytuł „School” jest najlepszym określeniem na to wszystko.

Pozwólcie, że przypomnę, kto rozpoczynał swoje karierę w jednej z oryginalnych części „School”, lecących prawie bez przerwy od 1999 do 2002 – między innymi Jang Hyuk, Yang Dong Geun, Choi Kang Hee, Yeom Jung Ah, Bae Doo Na, Kim Gyu Ri (School 1), Kim Rae Won, Kim Min Hee, Ha Ji Won, Lee Yo Won, Lee Dong Wook, Jae Hee (School 2), Jo In Sung (School 3), Lim Soo Jung, Lee Yoo Ri (School 4). Gdyby to tylko było możliwe, z chęcią zobaczyłabym ich wszystkich w stanie nieopierzenia, bo obecnie w dramach szkolnych można znaleźć głównie kpopowych idoli… W „School 2013” ustąpili Lee Jong Seokowi i Kim Woo Binowi na dalszy plan, w „Who Are You – School 2015” second leadem był Sungjae z BtoB, nie mówiąc o tym, że główna rola była najpierw proponowana Minhyukowi z CNBLUE, a w tym roku zapowiedziana jest siódma drama z serii, skoro współcześnie pojawiają się one co dwa lata. Mam nadzieję, że nie będzie to „Andante” z Kaiem z EXO…

A teraz reszta listy zdominowana przez uwielbiający szkolny gatunek KBS:

29. „God of Study” (KBS 2010, 16 odcinków)

Obsada: Kim Soo Ro, Bae Doo Na, Yoo Seung Ho, Go Ah Sung, Jiyeon z T-ary, Lee Hyun Woo

Dlaczego warto znać? Bo to jedna z niewielu udanych adaptacji mang (w tym przypadku „Dragon Zakura”), która osiągnęła wielką oglądalność ponad 20% przez właściwie wszystkie odcinki. Jest to debiut dramowy aktora filmowego Kim Soo Ro, ale także drama z aktorami dziecięcymi, którzy zdążyli już wyrosnąć na poważane gwiazdy – Yoo Seung Ho, Go Ah Sung i Lee Hyun Woo. Co najważniejsze, „God of Study” jako jedyne z nielicznych skupia się najbardziej na nauce oraz szczerze do tego motywuje. Spoglądam na to to teraz z łezką w oku, ponieważ drama była moją absolutnie pierwszą, jaką oglądałam na bieżąco w trakcie emisji…

30. „Dream High” (KBS 2011, 16 odcinków)

Obsada: Kim Soo Hyun, Suzy z miss A, Taecyeon z 2PM, Eunjung z T-ary, Wooyoung z 2PM, IU

Dlaczego warto znać? Bo to kpopowa legenda, która dała początek wielkiej Hallyu gwieździe, Kim Soo Hyunowi. Pewnie teraz parskałabym śmiechem, ale kiedyś „Dream High” było niezwykle ekscytującym serialem, szczególnie dla początkującego fana kpopu, który się cieszył, jak wyłapywał wszystkie covery w tej muzyczno-szkolnej dramie o przyszłych idolach.

31. „Adolescence Medley” (KBS 2013, 4 odcinki)

Obsada: Kwak Dong Yeon, Lee Se Young

Dlaczego warto znać? Bo jeśli ktoś zna Kwak Dong Yeona dopiero po roli w „Moonlight Drawn by Clouds”, to traci tę perełkę jego kariery, która poruszyła moje serce w najlepszy sposób, w jaki mogą to zrobić szkolne dramy. Powstaje naprawdę sporo KBS Drama Special z uczniami jako głównymi bohaterami, a ta krótka adaptacja webtoon jest tytułem, który będę najbardziej polecać z nich wszystkich.

32. „Angry Mom” (MBC 2015, 16 odcinków)

Obsada: Kim Hee Sun, Kim Yoo Jung, Ji Hyun Woo

Dlaczego warto znać? Bo to wyjątkowa, odważna drama szkolna, która trafia chyba bardziej do dorosłych niż nastolatków. Poza komiczną maskaradą Kim Hee Sun jako licealistki, reszta jest już kompletnie poważna w dramatyczno-thrillerowy sposób rusza drażliwe tematy bullyingu, odpowiedzialności rodziców, korupcji, a nawet nawiązuje do tragedii promu Sewol.

33. „Sassy Go Go” (KBS 2015, 12 odcinków)

Obsada: Eunji z A Pink, Lee Won Geun, Chae Soo Bin, Ji Soo, N z VIXX

Dlaczego warto znać? Bo to skromna, niepozorna drama, która przeszła koreańskim widzom koło nosa, ale zebrała tłum wiernych fanów, bo prezentuje czarujące postacie w niekończącej się rywalizacji o oceny i zaspokojenie oczekiwań rodziców oraz walce o własne marzenia. Motyw cheerleadingu jest trochę na wyrost, ale kto się oprze klasycznemu przeciwstawieniu sobie najlepszych i najgorszych uczniów, co doprowadza w końcu do silnych przyjaźni?

Ogólnie gatunek szkolny jest domeną KBSu (oraz edukacyjnego kanału EBS), co doskonale widać, ale wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że emitowanie takich dram to bardziej publiczny obowiązek niż rzecz, która naprawdę się opłaca. Jeśli spojrzeć na historię, największą oglądalność zanotowały te tytuły, które były melodramatyczne i poniekąd kontrowersyjne – „Romance” (MBC 2002), w którym uczeń (Kim Jae Won) miał tytułowy romans z nauczycielką (Kim Ha Neul) oraz „Sang Doo, Let’s Go to School!” (KBS 2003), w którym dorosły facet (Rain) wraca jako uczeń do szkoły, gdzie naucza jego pierwsza miłość (Gong Hyo Jin). Obecnie dramy szkolne nie cieszą się wielką oglądalnością i niestety są najczęściej tanimi wypełniaczami ramówki. Oczywiście to wciąż trampoliny dla idoli i mniej znanych aktorów, ale powiedzcie mi, dlaczego to właśnie KBS wypełnia swoją ramówkę szkolnymi produkcjami, szczególnie jak im źle idzie (patrz: 2013), a SBS miał w swojej historii zaledwie kilka projektów na krzyż?

Jednym z nich było „Biscuit Teacher and Star Candy” (SBS 2005) z Gong Hyo Jin i Gong Yoo, kolejny romans nauczycielki z uczniem. Zastanawiałam się czy nie umieścić tego w liście, ale osobiście nie podobała mi się ta drama aż tak bardzo jak szeregowi wiernych jej fanów (obecnie jest jedną z mania drama, szczególnie ze względu na Gong Yoo). Drugim tytułem, który można ewentualnie wyróżnić jest „Seonam Girls High School Investigators” (jTBC 2014-2015) – drama owszem z licealistkami, ale niezbyt szkolna w typowy sposób.

KBS prowadzi w ilości kiepskich dram szkolnych, zważywszy po prostu na zwiększoną ilość tego typu produkcji w ramówce tej stacji. Ostatnia próba SBS była żałosna („To The Beautiful You” z 2013), więc może dlatego zaniechali? Generalnie koreańskie adaptacje japońskiego shoujo jakoś nie odnoszą sukcesu („Mischievous Kiss”, MBC 2010) poza jednym historycznym wyjątkiem – „Boys Over Flowers” (KBS 2009). Nie zaliczę jednak tej dramy do dobrych, jest przekomiczna w swojej żenadzie, ale w tym tkwi urok, natomiast „Orange Marmalade” (2015), „Moorim School” (2016) lub „Dream High 2” (2012) w ogóle nie nadają się do oglądania, żeby podać coś z KBSu. Na szczęście rekompensują to swoimi Drama Special.

Przez to jaki klucz obrałam, mogę jedynie wspomnieć po fakcie o jeszcze dwóch typach koreańskich dram szkolnych, jakie można spotkać. Pierwsze to dramy campusowe – żałuję, że nie powstaje ich więcej! To dziwne, ponieważ w latach 90. i na początku ubiegłej dekady całkiem sporo ich było – historycznie pierwsza trendy drama „Jealousy” (MBC 1992), recenzowane przeze mnie „Feelings” (KBS 1994), nie mówiąc o kilku seriach sitcomu „Nonstop”. Obecnie trudno znaleźć dramę, do której można się w pełni odnieść jako student… „Let’s Fight Ghost” (tvN 2016) było dziecinne i posiadało elementy fantasy, „Twenty Again” (tvN 2015) było o kobiecie przeżywającej drugą młodość, „Cheese in the Trap” (tvN 2016) rozlazło się w szwach pod koniec, chociaż zapowiadało się na najlepszą dramę studencką w historii, więc zostaje tylko „Weightlifting Fairy Kim Bok Joo” (MBC 2016-2017), w którym campus był tylko miejscem akcji.

O dziwo, więcej znajdzie się muzycznych dram szkolnych, ale też nie należy lekceważyć popularności kpopu wśród nastolatków. Nie chciałam ich dołączać do listy (z wyjątkiem klasycznego „Dream High”), ponieważ najczęściej przyciągają one nie szkolnymi elementami, ale zawartą muzyką. „Heartstrings” (MBC 2011) uważam za nieudaną dramę, „Tomorrow’s Cantabile” (KBS 2015) też nie sprostało oczekiwaniom, a „Monstar” (Mnet 2013) i „What’s Up” (MBN 2011-12) są ulubieńcami wąskiego grona fanów. Jedynie „Shut Up Flower Boy Band” (tvN 2012) mogłabym polecać, ale to chyba najmniej szkolna drama ze wszystkich.

Jak widzicie, koreańskie dramy szkolne bardzo się różnią od japońskich. Tam jest to jeden z najpopularniejszych gatunków telewizyjnych i mangowych, co się ze sobą łączy, natomiast żadna taka koreańska adaptacja nie wyszła tak dobrze, jak „God of Study”. Jednak naturalnie mam wyższe oczekiwania, jeśli mówimy o stacji kablowej, dlatego zakładam, że emitowanie właśnie na jTBC „Solomon’s Perjury”, notabene adaptacja japońskiej powieści, będzie jedną z tych lepszych dram szkolnych. Planuję obejrzeć po premierze.

_____________________________