Resurrection

ResurrectionZnane też jako: Rebirth, Life Again, Revenge, Buhwal,

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: melodramat, revenge drama

Ilość odcinków: 24 x 70 min.

Premiera: 2005

Obsada: Uhm Tae Woong, Han Ji Min, So Yi Hyun, Go Joo Won, Kang Shin Il, Kim Gab Soo, Lee Jung Gil, Kim Kyu Chul, Ki Joo Bong, Go Myung Hwan, Kim Yoon Seok, Lee Dong Kyu, Lee Dae Yeon, Yoo Hye Jung, Sunwoo Eun Sook, Lee Yeon Hee

.

Kolejna z legend

Na początek garść podstawowych informacji. „Resurrection” owiane jest pewną legendą jako jedna z mania drama, która ostatecznie osiągnęła sukces. Powtórki były popularne, a kiedy hitowa komedia romantyczna „My Name is Kim Sam Soon” skończyła swoją transmisję, oglądalność niemogącego rywalizować z nią „Resurrection” zwiększyła się ponad dwukrotnie. Pamiętajmy, że to czasy, w których królowały melodramaty i śmiertelne choroby, a tu jednocześnie pojawiły się takie dwie przełomowe produkcje – komedia romantyczna, która ukształtowała wszystkie kolejne oraz melodramat zemsty, który naprawdę skupiał się na zemście, a nie na nieszczęśliwej miłości i trójkącie romantycznym, a do tego jeszcze inkorporował elementy thrillera.

„Resurrection” zwyciężyło dzięki fabule i aktorstwu, a trzeba pamiętać, że wówczas obsada była prawie nieznana – Uhm Tae Woong zagrał wcześniej w tym samym roku second leada w komedii romantycznej „Delightful Girl Chun Hyang” i tu też dostał rolę tego rzędu, póki z głównej nie zrezygnował Park Yong Woo i reżyser popchnął Uhm Tae Woonga do przodu. Nieznany aktor stał się z dnia na dzień gwiazdą, zyskując swój przydomek Uhm Force. Han Ji Min w głównej roli żeńskiej też była nowicjuszką, będąc głównie pamiętaną jako młoda Song Hye Kyo z „All In”, a So Yi Hyun i Go Joo Won w ogóle nie zwracali dotychczas niczyjej uwagi…

Obie panie dały wciąż jedne z najlepszych występów w swojej karierze, a duet reżysera Park Chan Honga i scenarzystki Kim Ji Woo stał się swego rodzaju tandemem, tworząc wspólnie „trylogię zemsty” – „Resurrection”, „The Devil” i „Shark”, a ostatnio „Memory” tvNu. Te wszystkie fakty sprawiły, że poczułam wręcz obowiązek obejrzenia tej dramy i choć skończenie jej długo mi zajęło (prawdę mówiąc kilka lat…), to rzeczywiście odczułam, że oglądam ważną w historii dramę, mimo że nieubłaganie zdążyła się zestarzeć.

Puszka pandory, wymazane tożsamości

Jak w wielu innych dramach napisanych przez Kim Ji Woo, w tej również obecne tragedie są efektem zbrodni z przeszłości, które ostatecznie nie mogły zostać wymazane. Seo Ha Eun (Uhm Tae Woong) jest policjantem zakochanym w swojej przybranej siostrze Seo Eun Ha (Han Ji Min). Został adoptowany w młodym wieku przez Seo Jae Soo (Kang Shin Il), który znalazł go rannego i z amnezją po wypadku samochodowym. Ha Eun nie pamięta, że tak naprawdę nazywa się Yoo Kang Hyuk i przypadkiem schował się w samochodzie ojca, policjanta Yoo Gun Ha (Ahn Nae Sang), który został zabity w pozorowanym wypadku.

20 lat później Ha Eun zajmuje się sprawą śmierci Lim Dae Shika (Lee Han Wi) mającego różne podejrzane koneksje. Jego nazwisko było związane z Yoo Gun Ha, a Ha Eun i jego przełożony Kyung Ki Do (Lee Dae Yeon) są jako jedyni przekonani, że został zamordowany. Niestety inna tajemnicza postać z politycznego undergroundu, Choi Dong Chan (Kim Kyu Chul) dowiaduje się o tym i wywiera presję na policję, aby zamknęli sprawę jako samobójstwo. Co więcej, Ha Eun zostaje wrobiony w narkotyki i korupcję, dlatego ucieka, myśląc że później jakoś udowodni swoją niewinność. W tym czasie Ki Do odkrywa, że Lim Dae Shik rzeczywiście jest powiązany z jego zmarłym przełożonym Yoo Gun Ha, a Ha Eun jest jednym z jego synów. Jedzie przekazać mu tę informację, ale krótko po tym zostaje zaatakowany przez ludzi Choi Dong Chana i wpada w śpiączkę.

Ha Eun z nową wiedzą postanawia odnaleźć swojego brata bliźniaka Yoo Shin Hyuka, który został prezesem wielkiej firmy swojego ojczyma Kang In Chula (Lee Jung Gil). Mają się spotkać w Kangreung, o czym wie tylko jego najlepszy przyjaciel i partner w policji Kim Soo Chul (Go Myung Hwan). Pod wpływem szantażu zdradza tę informację Choi Dong Chanowi, który za wszelką cenę nie może dopuścić do pojednania bliźniaków. Ci zdążają się spotkać, ale Shin Hyuk zostaje zabity. Jego mordercy myślą, że pozbyli się Ha Euna/Kang Hyuka, co jest dewastującą wiadomością dla Eun Ha, jej ojca i kolegów z policji. On postanawia się zemścić i przybiera tożsamość swojego brata, którego zdążył zobaczyć dosłownie na chwilę. Próbuje się dowiedzieć jak najwięcej o nim z jego skrupulatnie prowadzonych dzienników i wpada na trop, że za Choi Dong Chanem stoją prezes firmy J&C Corp Jung Sang Guk (Ki Joo Bong), który jest ojcem jego „rywala” Jung Jin Woo (Go Joo Won) oraz senator Lee Tae Jun (Kim Gab Soo), ojciec jego „narzeczonej” Lee Kang Joo (So Yi Hyun). Zrywa z nią zaręczyny, ale nie kontakt, a Kang Joo jako reporterka wpada na trop śmierci policjanta Seo Ha Euna i zaczyna badać tę sprawę obserwowana przez Kang Hyuka/Shin Hyuka. Dla dodania trochę melodramatu, Eun Ha rozpoczyna pracę w jego firmie i jest w ciężkim szoku, kiedy widzi kogoś z twarzą jej zmarłego ukochanego…

Naiwna mistyfikacja czy psychologiczny geniusz?

Cóż, krótszego streszczenia fabuły nie mogłam napisać, ponieważ w ogóle nie oddałoby to tego, czym jest „Resurrection”… a to nie jest „tylko” drama o tym, jak jeden bliźniak zajmuje miejsce drugiego i chce się zemścić, próbując przy tym nie dać się zdemaskować przed swoją ukochaną, która przeżywa ciężkie rozterki sercowe. Rzecz w tym, że drama jest melodramatyczna, ale nie w przesadzony sposób. Jest momentami przegadana, ale w paru momentach korzysta z prawdziwie thrillerowych zagrywek, co jest niesłychane jak na tamte czasy. Po prostu ma się takie subtelne odczucie, że jest czymś głębszym…

Zacznijmy w ogóle od tego, co się przeważnie kojarzy z zamianą bliźniaków a’la „Książę i żebrak”. Ha Eun/Kang Hyuk jest pogodnym mężczyzną i dobrym policjantem, natomiast Shin Hyuk biznesmenem o chłodnej osobowości. „Resurrection” nie zajmuje się jednak tak trywialnymi sprawami, jak podejrzenia ludzi dookoła wobec bohatera, który nagle zachowuje się inaczej lub nie pamięta pewnych faktów, bo Ha Eun/Kang Hyuk pomimo krótkiego spotkania ze swoim bratem z sukcesem wciela się w niego. Być może chodzi o tę niewytłumaczalną więź między bliźniakami, ale drama jest niezwykle interesująca z psychologicznego punktu widzenia. Jeden bliźniak nie udaje drugiego, zachowując swoją tożsamość, która może wypłynąć w chwili słabości. Tu nie ma dobra i zła, jakiegoś upierania się na doppelgangera ani zwycięstwa głównego bohatera na koniec długiego dnia. Ha Eun/Kang Hyuk/Shin Hyuk łączą się razem w jednego bohatera wykazującego cechy ich wszystkich (stąd to odrodzenie w tytule?), więc cała jego zemsta jest już drogą bez powrotu…

Patrząc wybiórczo na „Resurrection”, drama składa się z wielu knowań naprawdę szerokiej obsady drugoplanowej, które mogą sprawić trudność w podążaniu za nimi oraz wielu smutnych spojrzeń Uhm Tae Woonga i Han Ji Min za sobą. Ale wiecie co? Na koniec tego wszystkiego czuć wielką satysfakcję, kiedy wszystkie elementy zdają się być zaplanowane od samego początku i idealnie do siebie pasować… Zemsta głównego bohatera jest powolna, skrupulatnie przygotowywana z pomocą dwóch pomocników (w jednego z nich wciela się obecnie wielka gwiazda kina, Kim Yoon Seok!), ale nie kończy się satysfakcjonującym zwycięstwem i otwieraniem szampana, bo od początku nie wszystko było czarne i białe, dobre i złe, a reakcje bohaterów na to odkrycie są naprawdę różne.

Ogólnie chciałabym pochwalić tę dramę za fabułę, która zmuszała nieco do wysiłku, bardzo dobre aktorstwo nie tylko każdego znanego koreańskiego telewizyjnego aktora drugoplanowego, jakiego możecie znać (całkiem sporo ich tutaj…), ale również Uhm Tae Woonga, który w końcu zrobił karierę właśnie na „Resurrection”, Han Ji Min, która miała być głównie smutna, ale jakoś była w tym godna i elegancka oraz zaskakująco So Yi Hyun – nie pamiętam czy widziałam lepszą second lead, która nie zjednała mojego serca humorem, a po prostu byciem ludzkim. Jedynym słabym elementem jest Go Joo Won, który ugania się bez skutku za Han Ji Min, ale im dalej, tym mniej ma czasu antenowego, bo owszem, trójkąty miłosne istnieją w tej dramie, ale nigdy nie stają się główną osią fabuły. To przede wszystkim wyróżnia „Resurrection” na tle ówczesnych dram – niby nic nowego w melodramatycznym gatunku, ale wykonane z wielką precyzją i mądrością, zamiast po prostu skończyć na tanim wzbudzaniu emocji i zarobieniu swojego.

Zdobyte nagrody

2005 KBS Drama Awards:

  • Excellence dla Uhm Tae Woonga
  • najlepszy nowy aktor – Go Joo Won
  • najlepsza nowa aktorka – Han Ji Min
  • najlepsza para – Uhm Tae Woong & Han Ji Min
  • najlepszy scenariusz

Ocena:

Fabuła – 8/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 9/10

Wartość rozrywki – 6/10

Średnia – 7,5/10

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.