Znane też jako: My Happy Home, Jeulgoun Naui Jib, 즐거운 나의 집
Gatunek: science-fiction
Premiera: 2016
Obsada: Son Yeo Eun, Lee Sang Yeob, Park Hana, Kim Myung Soo, Lee Il Hwa
.
W repertuarze Drama Special wypełnionym najczęściej obyczajowymi one-shotami „Home Sweet Home” dziwacznie określone przez KBS jako fantasy melodrama jest czymś zupełnie innym niż rom-comy z udziałem nadprzyrodzonych istot, z czym właśnie może się kojarzyć potocznie to określenie w Korei. Od razu zwróciło moją uwagę spośród innych propozycji zeszłorocznej antologii KBS Drama Special, ponieważ jest to tak naprawdę science-fiction (choć bez zagłębiania się w naukowe szczegóły), a głównym bohaterem jest cyborg! Już dawno nie byłam tak podekscytowana samymi możliwościami, jakie to może dać…
Seria KBS Drama Special jest idealną platformą dla eksperymentów z formą lub gatunkami, ale chyba od czasów „Live Shock” o apokalipsie zombie nie widziałam niczego równie oryginalnego. Son Yeo Eun znana głównie z ról drugoplanowych wciela się w kompletnie nową dla siebie postać – genialną panią naukowiec Se Jung. Jej mąż Sung Min (Lee Sang Yeob) jest cyborgiem, którego sama zbudowała. Od samego początku „Home Sweet Home” owiane jest tajemnicą, która zakrawa miejscami na thriller. W cold openingu widzimy znerwicowaną Se Jung, która robi się coraz bardziej nieufna wobec swojego perfekcyjnie zaprogramowanego męża, a później w kilku retrospekcjach cofamy się do studenckich czasów, kiedy Sung Min był jeszcze człowiekiem z krwi i kości. Zakochana w nim Se Jung postanowiła go „ożywić” za wszelką cenę, ale w teraźniejszości jej idealne życie jest takie tylko z wyglądu, ponieważ wiecznie obawia się o to, że Sung Min odzyska swoje prawdziwe wspomnienia…
Całkiem sporo pytań mnoży się w zaledwie godzinnym „Home Sweet Home”. Lee Sang Yeob jest taki perfekcyjnie zakochany i oddany swojej żonie, że aż od pierwszej sceny wzbudza to poważne podejrzenia. Czy jest po prostu bezmyślnie zaprogramowanym cyborgiem? Czy jednak jego ludzka zwyciężyła nad programem i wyrwał się spod kontroli żony? Częścią tajemnicy są również prawdziwe okoliczności śmierci Sung Mina i ratunku Se Jung, ponieważ główna bohaterka zaprogramowała mu jedną wersję wydarzeń, a pojawiająca się znienacka jego była dziewczyna Ji Ah (Park Hana) próbuje mu przypomnieć, że Se Jung wcale nie jest taka, za jaką się podaje. Która z kobiet mówi prawdę, jeśli obie wydają się nieco podejrzane? Czy może obie mają obsesję na punkcie głównego bohatera i prawda leży zupełnie gdzie indziej?
„Home Sweet Home” osiąga wiele bardzo skromnymi środkami. Sama historia jest w sumie melodramatyczna, tak jak mówią opisy, jednakże dla mnie na pierwszym planie był element science-fiction oraz związane z nim dylematy moralne. Niby nic nowego, bo od lat jest to stały temat związany z robotami, cyborgami, sztuczną inteligencją i ogólnie zacieraniem się granic między ludźmi a maszynami, ale w koreańskim kontekście, a tym bardziej telewizyjnym, jest to wręcz ekstrawagancja. „Home Sweet Home” w dodatku kończy się na niepokojącej nucie, zupełnie jak „Live Shock”. Dlatego właśnie jest to epizod KBS Drama Special, o którym będę pamiętać dłużej.