A Day

Znane też jako: Pętla, Haru, 하루

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: thriller

Reżyseria: Jo Sun Ho

Premiera: 2017

Obsada: Kim Myung Min, Byun Yo Han, Yoo Jae Myung, Jo Eun Hyung, Lim Ji Kyu, Shin Hye Sun

 

Kim Myung Min i Byun Yo Han spotkali się po raz drugi na planie od czasów dramy „Six Flying Dragons” w „A Day” wyprodukowanym przez CGV Arthouse, gałąź wielkiego konglomeratu finansującą filmy niezależne, co samo w sobie jest dość zaskakujące, bo mamy tutaj do czynienia z thrillerem, który spokojnie można by uznać za blockbuster, gdyby dodać do niego parę wybuchów więcej. Ten pierwszy wciela się w postać w lekarza Kim Jun Younga, który wraca do kraju po kilku latach misji humanitarnej, aby odnowić kontakt z nastoletnią córką Eun Jung (Jo Eun Hyung), która go nienawidzi. Ląduje w Incheon, ratuje chłopca od udławienia się, daje szybko mini-konferencje z reporterami i jedzie po córkę. Jego lekarski instynkt daje znać o sobie po raz kolejny, kiedy widzi po drodze wypadek samochodowy taksówki i jego nieprzytomnego kierowcę, wokół którego zbierają się gapie, tak więc ryzykując spóźnienie, rusza mu na pomoc… aby zauważyć dopiero później, że ten sam taksówkarz potrącił śmiertelnie jego własną córkę, której ciało leży kilkanaście metrów dalej na przejściu dla pieszych.

Kim Jun Young budzi się na pokładzie samolotu i doświadcza jeszcze raz tego samego. Okazuje się, że utknął w pętli czasowej i w kółko przeżywa ten tragiczny dla niego dzień. Próbuje różnych sposobów, aby uratować córkę, ale nieważne, jakby się nie spieszył, wynik jego akcji jest zawsze ten sam. Zauważa go jednak kierowca karetki Lee Min Chul (Byun Yo Han), który tak samo jak on przeżywa w koło ten sam dzień. Jego żona Mi Kyung (Shin Hye Sun) jest kolejną ofiarą tego wypadku jako pasażerka taksówki. Obaj bohaterowie próbują razem zmienić bieg wydarzeń, dzieląc się informacjami, ale kiedy wydaje im się, że wreszcie udało im się przekroczyć granicę czasową, po której zawsze znowu się budzili zresetowani, okazuje się, że taksówkarz Kang Shik (Yoo Jae Myung) jest trzecią osobą uwięzioną w tej samej pętli i jego wypadek był zamierzonym morderstwem.

Filmy z rodzaju „Dnia świstaka” tworzą obecnie swój własny niszowy podgatunek, a „A Day”, debiut reżyserski Jo Sun Ho, dokłada do niego swoich kilka koreańskich wonów i w iście tamtejszym stylu wykorzystuje motywy zemsty i przebaczenia. Nowe akcje wynikające z prób zmiany biegu wydarzeń wcale nie są głównym punktem filmu jak na przykład w przypadku „Biegnij Lola, biegnij” lub „Na skraju jutra”, ponieważ „A Day” nie wychodzi dalej poza kilka godzin od wylądowania samolotu do tragedii, ale stopniowo pogłębiana jest tajemnica, jaka dokładnie przeszłość łączy głównych bohaterów oraz dlaczego taksówkarz z równą zawziętością zabija codziennie tak samo, jak oni próbują temu zapobiec.

Przyznaję, że spowalnia to nieco akcję, która z początku bez wytchnienia skupia się na kolejnych próbach coraz bardziej zdesperowanego Kim Jun Younga, ale w końcu rozwiązanie tej pętli nie było wcale kaskaderskim wyczynem, ale dało widzowi niezwykle emocjonalnego kopniaka. Nie spodziewałam się tego, a Yoo Jae Myung w swojej dużo krótszej roli niż Kim Myung Min lub Byun Yo Han zapada bardziej w pamięć. Z kolei samo „A Day” okazało się być zaskakująco solidnym dodatkiem do podgatunku, który zdawało się, że jest bardzo ograniczony…