Znane też jako: Dream of Jane, Ggumui Jein, 꿈의 제인
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: dramat
Reżyseria: Jo Hyun Hun
Premiera: 2017
Obsada: Lee Min Ji, Goo Gyo Hwan, Lee Joo Young, Park Kang Seob, Kim Young Woo, Lee Seok Hyung, Park Kyung Hye
„Nie umierajmy, ale żyjmy długo i nieszczęśliwie” – taką mądrość przekazuje tytułowa Jane, która nie posiada magicznego rozwiązania w smutnym życiu, ale z wielkim sercem przyjmuje je takim, jakie jest, co inspiruje innych.
Oto film o nastoletnich bezdomnych – zbuntowanych uciekinierach, którzy tworzą własne kliki nazywane przez nich „rodzinami”, ale tak naprawdę, próbując z czegoś żyć, działają jak gangi i staczają się w stronę kradzieży, przemocy i prostytucji. Zjawisko to było już przedstawione lata temu z niemalże dokumentalną dokładnością w drugim filmie Lim Sang Soo, „Tears”, a „Jane” podobnie jest przygnębiającym dramatem, choć z pewną taką dozą surrealizmu, szczególnie kiedy ekranem włada transkobieta Jane, w którą genialnie się wciela Goo Gyo Hwan.
Główną bohaterką tego filmu jest de facto So Hyun (Lee Min Ji), przeraźliwie samotna i niedostosowana nastolatka, która zostaje porzucona przez chłopaka i nie wiedzieć dlaczego wciąż czeka na niego w motelu. Tam ją właśnie z podciętymi żyłami znajduje Jane i wprowadza do swojego kręgu podobnych dzieciaków, z którymi mieszka i się nimi opiekuje. „Szczęśliwe” czasy przystrojone brokatem, piórami i światłem dyskotekowej kuli kończą się jednak gwałtownie i niespodziewanie. Wtedy So Hyun znajduje sobie inną „rodzinę”, jednak znajduje się pod tyranią ich nowego „ojca”, właściciela domu Byung Wooka (Lee Seok Hyung).
Nie nakreśla to żadnych optymistycznych perspektyw w dalszym życiu So Hyun, a wręcz dzieli film na dwie nierówne połowy i każe poddać w wątpliwość tę pierwszą z udziałem Jane. Powtarzającym się motywem jest list pisany przez główną bohaterkę, dlatego enigmatyczna fabuła z zaburzoną chronologią skłania do rozmyślań, co z pokazanych scen może być prawdą, co fikcją, a co kłamstwem, w które chce wierzyć So Hyun. Można się nawet zastanawiać czy sama Jane nie jest po prostu jej urojeniem mającym pomóc w radzeniu sobie z trudną sytuacją lub być ucieczką od niej, ale ja chce wierzyć, że jej kilka dobrych słów było po prostu wielkim katalizatorem dla umysłu pękniętej So Hyun.
Można się spotkać z naprawdę spolaryzowanym odbiorem „Jane”, ponieważ reżyser właściwie podaje tylko obrazy i pozostawia ich interpretację w gestii widzów. Czy film ten przekazuje coś ważnego? Myślę, że jednocześnie odbiera nadzieję w beznadziejnej sytuacji, ale też szuka jej w najmniej oczekiwanych miejscach. Czy jest ważnym głosem w dyskursie o LGBT? Raczej stawia w centrum uwagi problem porzucających dom nastolatków. Czy porusza? Bardziej frustruje jedną z najbardziej zamkniętych, niedających się zrozumieć bohaterek… Jednakże wywołuje jakąś dyskusję, będąc przy tym, moim zdaniem, jednym z najbardziej niezwykłych koreańskich filmów niezależnych ostatnich lat, gdyż nie sprowadza się jedynie do mocno uderzającego obrazu bólu i przemocy. Jane jest jedną z najbardziej magnetyzujących, głęboko zapadających w pamięć postaci koreańskiego kina, a sam film, patrząc już naprawdę powierzchownie, zachwyca swoimi zdjęciami oraz subtelnie elektronicznym soundtrackiem autorstwa Flash Flood Darlings.
Zdobyte nagrody
2016 Busan International Film Festival:
- Actor of the Year – Goo Gyo Hwan
- Actress of the Year – Lee Min Ji
- CGV Arthouse Award
2016 Seoul Independent Film Festival:
- Audience Award
2017 Buil Film Awards:
- najlepszy nowy aktor – Goo Gyo Hwan
- najlepsza muzyka
2017 Korean Association of Film Critics Awards:
- najlepszy film niezależny
2017 Director’s Cut Awards:
- najlepszy nowy reżyser – Jo Hyun Hun
2017 Busan Film Critics Awards:
- najlepszy nowy aktor – Goo Gyo Hwan
2018 KOFRA Awards:
- najlepszy film niezależny
5th Wildflower Film Awards:
- najlepsza aktorka – Lee Min Ji
- najlepszy scenariusz
- najlepsza muzyka
- najlepsze zdjęcia
54th Baeksang Arts Awards:
- najlepszy nowy aktor – Goo Gyo Hwan