Znane też jako: Hit The Top, The Big Blow, Best Punch, Choegoui Hanbang, 최고의 한방
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia romantyczna, muzyczny, fantasy
Ilość odcinków: 32 x 35 min.
Premiera: 2017
Obsada: Yoon Shi Yoon, Lee Se Young, Kim Min Jae, Cha Tae Hyun, Yoon Son Ha, Dong Hyun Bae, Lee Deok Hwa, Hong Kyung Min, Cha Eun Woo (Astro), Bona (WJSN)
Cha Tae Hyun w kolejnej próbie
Czym właściwie jest variety drama? W zeszłym roku KBS próbowało reaktywować pomysł hybrydy programu rozrywkowego i serialu fabularnego, który pojawił się ambitnie w 2015 roku pod postacią „The Producers” i dosłownie po kilku eksperymentalnych odcinkach wrócił do bycia standardową komedią romantyczną. Kiedy najpierw zobaczyłam zapowiedź „The Best Hit”, pomyślałam sobie tylko, że to jakieś konceptualne popłuczyny po tamtej dramie… Co z tego, że sam jej proces produkcji mógłby się stać tematem na osobne variety show, kiedy w roli współreżysera obok Yoo Ho Jina z „1N2D” zadebiutował sam Cha Tae Hyun pod aliasem Ra Jun Mo, czyli imieniem postaci reżysera, którą odgrywał w „The Producers”? To chyba najciekawszy paradoks „The Best Hit”… Tym razem też się zanurzyliśmy w świat showbiznesu, ale był on już o wiele bardziej fikcyjny niż odnoszące się na każdym kroku do rzeczywistości „The Producers”, no i w głównym punkcie uwagi stanęło to, co w tym momencie osobiście mało mnie interesuje – kpop… a raczej jak zostać gwiazdą, wersja kolejna, z dodatkiem nostalgii w postaci kiczu lat 90.
Trochę analogowości we współczesnym świecie…
Yoon Shi Yoon, kolejny członek programu „1N2D”, wciela się w główną postać popularnego idola z lat 90., Yoo Hyun Jae, który w tajemniczych okolicznościach po prostu znika w 1993 roku, kiedy zjeżdża ze schodów podczas burzy. Przenosi się do przyszłości, do 2017 roku, gdzie nic już nie jest takie, jak pamięta. Zaprzyjaźnia się z dwudziestoletnią grupką przyjaciół, na których wpada w iście slapstickowym stylu i wkrótce wszyscy po kryjomu zamieszkują małe mieszkanko Ji Huna (Kim Min Jae) na dachu budynku, które przed laty należało do Hyun Jae. Są to również najlepsza przyjaciółka Ji Huna, w której skrycie się kocha, przygotowująca się do egzaminu państwowego Choi Woo Seung (Lee Se Young) oraz raper MC Drill (Dong Hyun Bae), który razem z nim jest trainee w tej samej wytwórni muzycznej. Przybranym ojcem Ji Huna jest były menadżer Hyun Jae, Lee Kwang Jae (Cha Tae Hyun), który obecnie prowadzi nierentowną, malutką agencję w budynku i utrzymuje się tak naprawdę z cukierni na parterze, którą prowadzi inna piosenkarka z lat 90., Hong Bo Hee (Yoon Son Ha), której kariera skończyła się przez skandal z Hyun Jae. Nikt z nich przez długi czas nawet nie ma pojęcia, że on, który tak nagle zniknął z ich życia, chowa się kilka pięter wyżej.
Główny bohater nie potrafi wrócić do przeszłości, bo sam sposób, w jaki to wszystko się wydarzyło, jest po prostu zbyt absurdalny, ale już od samego początku nakreślone jest kilka tajemnic, które zbierają do kupy fabułę, która w innym wypadku jest po prostu epizodyczna i polega na absurdalnym humorze sytuacyjnym. Ostatnie wspomnienia Hyun Jae z przeszłości sięgają 1993 roku, w którym przeniósł się do przyszłości, natomiast w nowej dla siebie rzeczywistości odkrywa, że tak naprawdę zniknął i został uznany za zmarłego w 1994. Musi zatem odkryć, co się wydarzyło w przeciągu tego roku, którego de facto nie przeżył, co tak bardzo zmieniło życie ludzi z nim związanych. Smaczku dodaje fakt, iż od samego początku widz dostaje informację, że Lee Ji Hun jest tak naprawdę synem Bo Hee i Hyun Jae, którego zaadoptował Kwang Jae…
Sitcom, który stracił tożsamość
Mając taką zbieraninę postaci, „The Best Hit” próbuje być taką uniwersalną, rodzinną rozrywką, odwołując się do sentymentów z lat 90. i jednocześnie kreując obraz współczesnych młodych Koreańczyków, którzy z wielkim trudem szukają zatrudnienia i z czasem tracą marzenia. Uwielbiałam „The Best Hit” jako youth dramę. Jest to serial ze słabą, naciąganą intrygą, ale za to genialną grupą postaci, które może nieco za długo powtarzały pewne gagi, ale ostatecznie chwytały za serce niczym w najlepszych sitcomach. Wydaje mi się zresztą, że tak naprawdę to tutaj właśnie tkwi odpowiedź, dlaczego „The Best Hit” uznawane jest za variety dramę – jest to tak naprawdę sitcom w wydaniu mini-serii, a co interesujące, ten gatunek jest częściej uznawany w Korei za program rozrywkowy niż rodzaj serialu.
Powtarzają się zatem stałe rzeczy: lenistwo Hyun Jae, który całymi dniami nic nie robi, ale ma wciąż mentalność wielkiej gwiazdy swoich czasów, tyle że nikt obecnie go nie poznaje. Gagi z rodzaju fish-out-of-water, skoro główny bohater rzuca anachronizmami i nie zna współczesnej technologii. Jego przekomarzanie się z Woo Seung, co miało zadatki na świetną komedię romantyczną, tyle że nie wiedziałam, jak odebrać te wszystkie sceny przypadkowego wpadania na siebie i dotykania się ustami, czego było w pierwszych odcinkach za dużo – jako satyrę czy to za dużo powiedziane? Kolejne nieudane próby zaistnienia w showbiznesie… Generalnie było sporo czasu na przyzwyczajenie się do nawyków i dziwactw bohaterów, a także śmianie się i płakanie razem z nimi, kibicowanie w osiągnięciu zamierzonych celów oraz liczenie na kpopowy debiut, jednakże jak to w przypadku dram z niską oglądalnością zazwyczaj bywa, komuś po prostu w pewnym momencie się odechciało…
„The Best Hit” w swojej pierwszej połowie jest bardzo dobrą, choć absurdalną komedią, ale podobało mi się to poświęcenie aktorów w imię slapsticku. Niestety podobnie jak gagi związane z cechami charakteru, również sama fabuła oraz konflikty stały się nieznośnie powtarzalne, a druga połowa dramy brnie do przodu już na samych melodramatycznych resztkach z pierwszej-lepszej komedii romantycznej. Dlatego właśnie „The Best Hit” ostatecznie nie zapada w pamięć, a jego konkluzja nie porusza serca jak w innych, lepszych youth dramas, bo jest tylko leniwym, mało sensownym rozwiązaniem wątku pseudo-fantasy.
Pozostały mi po tej dramie tylko pogłębiona sympatia do Yoon Shi Yoona, który naprawdę zasługuje na lepsze projekty w swojej karierze oraz do Lee Se Young, a także chwilowa rozrywka. Jak na dramę z motywem muzycznym, wcale nie postarano się w tym aspekcie, choć może chodziło tylko o wykorzystanie motywu kpopowych idoli do zobrazowania, jak ulotne są marzenia z młodości.
Ocena:
Fabuła – 5/10
Kwestie techniczne – 6/10
Aktorstwo – 7/10
Wartość rozrywki – 7/10
Średnia – 6,25/10
Umm.. gdzie można obejrzeć tę dramę? Próbowałam na dramaqueen, ale na 3 odcinku się skończyło, bo playery nie działają, a nie chcę zaczynać kolejnego, nie wiedząc co miało miejsce wcześniej. Prosiłabym o odpowiedź, bo naprawdę bardzo chcę ją obejrzeć.
PolubieniePolubienie
Gdzie mogę to obejrzeć lol
PolubieniePolubienie