Znane też jako: Because This Life Is Our First, This Life Is Our First, Ibeon Saengeun Cheoeumira, 이번 생은 처음이라
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: komedia romantyczna
Ilość odcinków: 16 x 70 min.
Premiera: 2017
Obsada: Jung So Min, Lee Min Ki, Esom, Park Byung Eun, Kim Ga Eun, Kim Min Seok, Kim Min Kyu, Bomi (A Pink), Kim Sun Young, Kim Byung Ok, Moon Hee Kyung, Kim Eung Soo
„Because This Is My First Life” przypomniało mi o „początkach” tvNu, które nie wypluwało jeszcze jednej gwiazdorskiej super-produkcji za drugą, ale oferowało role mniej „oczywistym” aktorom w dramach, które można było szeroko określić jako chick flicks. Na pierwszy rzut oka ten tytuł jest właśnie takim serialem z mniej znaną obsadą (choć Lee Min Ki skradł serca wszystkim noonom już w 2007 roku…) i fabułą, którą przerobiono już wielokrotnie, ale wciąż się sprawdza jako eskapistyczna rozrywka. Potem jednak dochodzi do widza, że pomimo bardzo naciąganego, znanego od ponad dekady motywu kohabitacji i contract relationship, „Because This Is My First Life” kryje głębsze treści, w kontraście bardzo realistyczne, mimo że w ogólnym rozrachunku tylko zadrapuje ich powierzchnię.
Poczucie znajomości, ale też odświeżenie motywu
Motyw wspólnego dzielenia domu przez dwoje nieznajomych i zawarcie między nimi kontraktu, aby udawać przed innymi, że są parą, datuje się już na 2004 rok, kiedy emitowana była hitowa komedia romantyczna „Full House” z Song Hye Kyo i Rainem. „Because This Life Is Our First” jest jednak zgoła inne, ponieważ pobudki kierujące głównymi bohaterami są mniej komiczne, a bardziej wynikające z potrzeby… Aspirująca pisarka Yoon Ji Ho (Jung So Min) po wieloletnich niepowodzeniach w zadebiutowaniu jako główna scenarzystka dram i paru innych incydentach decyduje się w końcu rzucić tę pracę, ale jej perspektywy są słabe. Pomimo ukończenia studiów na jednej z najlepszych uczelni w Seulu, nie ma żadnego konkretnego doświadczenia w pracy ani oszczędności, a z pewnością nie chce wrócić do rodzinnego domu, w którym mieszka jej młodszy brat z ciężarną żoną, marudząca matka i patriarchalny ojciec. Decyduje się w końcu na wynajmowanie pokoju w mieszkaniu Nam Se Hee (Lee Min Ki), który dzięki temu szybciej spłaci swoją hipotekę. Znajduje też pracę dorywczą w kawiarni. Oboje współlokatorzy kompletnie się nie widują z powodu innych trybów życia i pracy, ale kiedy wreszcie główna bohaterka z zaskoczeniem odkrywa, że Se Hee to nie dziewczyna, a mężczyzna z kobiecym imieniem, sytuacja staje się raczej napięta, bo to niesłychane, aby niezamężna kobieta i wolny mężczyzna dzielili razem dom… Ostatecznie jednak pozostają przy tym pomyśle, bo oczywiście nie są kompletnie w swoim typie… Zawierają nawet małżeństwo dla korzyści – ona będzie miała zagwarantowane mieszkanie dopóki nie wyjdzie na prostą, a on spełni życzenie natrętnej, swatającej go matki.
Generalnie wszystko toczy się przewidywalnie – dwoje atrakcyjnych, dorosłych ludzi wkrótce zakochują się w sobie naprawdę, kiedy poznają się bliżej, mieszkając pod jednym dachem, ale po drodze wielokrotnie będą musieli odstawiać szopkę przed innymi jako domniemane małżeństwo, które tak naprawdę nic o sobie nawzajem nie wie. Niczym w rasowych chick flicks mamy także przyjaciółki głównej bohaterki i ich własne wątki romantyczne – kelnerka Yang Ho Rang (Kim Ga Eun) nie może się doczekać oświadczyn swojego wieloletniego chłopaka Shim Won Seoka (Kim Min Seok), bo jej największym marzeniem jest zostać żoną i matką, natomiast dla kontrastu odważna, głośna i atrakcyjna Woo Soo Ji (Esom) zaspokaja swoje potrzeby seksualne, zwodząc mnóstwo facetów, z którymi na co dzień się użera w firmie, w której pracuje. Beznadziejnie zakochuje się w niej najlepszy przyjaciel i współpracownik Se Hee, Ma Sang Goo (Park Byung Eun). Trzy przyjaciółki, trzech przyjaciół i trzy pary.
Po trzydziestce i wciąż zagubieni w życiu
Po tylu miesiącach od premiery „Because This Is My First Life” jest w sumie trudną w jednoznacznej ocenie dramą. Na poziomie czystej rozrywki jest całkiem inteligentną komedią romantyczną, ale kiedy zagłębić się pod powierzchnię, której próbuje dotknąć, wychodzi „jak zwykle”, to znaczy końcowy produkt wcale nie jest tak przełomowy, jak mogło by się wydawać na początku. To zabawne, że ta skromna drama, wobec której nikt nie miał przed premierą większych oczekiwań, wzbudziła w internecie całkiem sporo dyskusji dotyczących zachowań i osobowości bohaterów, przy okazji domniemanego plagiatu japońskiej dramy „Nigeru wa Haji da ga Yaku ni Tatsu”, a nawet natrafiłam na koreańskim portalu na tekst dlaczego „Because This Is My First Life” nie może zostać feministyczną dramą.
Mimo wszystko w tym kontekście recenzowany serial wydaje się nieco głębszy niż standardowy chick flick, w którym trzy przyjaciółki przedstawiają trzy typy randkowe. Tu też chodzi o ich różne podejścia do życia… Ji Ho dotąd przez cały czas próbowała osiągnąć swoje zawodowe marzenie, aż w końcu zrezygnowała z niego po kolejnych rozczarowaniach, pustych obietnicach i molestowaniu przez współpracownika, a dla kontrastu Soo Ji brnie uparcie w pracę, w której jest dobra, ale jej nie lubi i stawia czoła wszystkim poniżającym ją mężczyznom. Ho Rang nie chce być niezależna – jej marzeniem jest zostać dobrą żoną i gospodynią, dlatego po trzydziestce wciąż jest kelnerką – bo to tylko praca, a nie cel. Wydaje mi się, że wielu zagubionych będzie mogło się odnieść do postaci głównej bohaterki, która nie odniosła sukcesu zawodowego i bierze się za robotę poniżej jej wykształcenia, nie mówiąc już o problemie niemożności znalezienia mieszkania w pojedynkę, który jest chyba tak samo uniwersalny w Korei, jak i u nas.
Jednocześnie to wszystko przystrojone jest takimi typowo dramowymi elementami – jedną wielką konspiracją z tym udawaniem małżeństwa, wścibskimi teściami, pojawiającymi się znikąd trójkątami miłosnymi… Dlatego właśnie „Because This Is My First Life” jest trochę takim nieporadnym, ale niezwykle uroczym miksem wykraczającym trochę poza ramy stereotypowej koreańskiej komedii romantycznej. Najbardziej niestandardowe z tego wszystkiego jest połączenie głównych bohaterów – dwojga ludzi idących pod prąd, którzy jednak poddają się presji otoczenia. Wcale nie do końca biednej, zapracowanej dziewczyny o złotym sercu oraz wyrachowanego księcia z traumą, ale pary, która jakoś odnajduje siebie pomimo tego, że nie marzą o romansie.
Ocena:
Fabuła – 7/10
Kwestie techniczne – 7/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 8/10
Średnia – 7,5/10
Uwielbiam twój blog. Codziennie wchodzę i sprawdzam, czy dodałaś nowy wpis. Zauważyłam, że ostatnio nie masz czasu, ale coż to zrozumiałe. Cieszę się jednak na dni takie jak ten, w którym mogę przeczytać twoją nową recenzję. Zostałam fanem koreańskiego kina i dram dzięki tobie. Drama „Because this is my first life” bardzo mi się podobała i spędziłam przy niej miło czas. Oglądałam ją już jakiś czas temu i dobrze ją wspominam.
PolubieniePolubienie