Feng Shui

Znane też jako: Fengshui, Propitious Site For Grave, Grave Site, Myeongdang,

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: dramat historyczny

Reżyseria: Park Hee Gon

Premiera: 2018

Obsada: Jo Seung Woo, Ji Sung, Baek Yoon Shik, Kim Sung Kyun, Yoo Jae Myung, Moon Chae Won, Lee Won Geun, Park Choong Sun, Kang Tae Oh

 

Studio produkcyjne Jupiter Film zamknęło swoją „trylogię” filmów historycznych zgłębiających wierzenia i tradycje związane z wróżeniem. Wreszcie po „The Face Reader” o fizjonomice oraz długo przetrzymywanym „The Princess and the Matchmaker” traktującym o dopasowywaniu ludzi według ich dat urodzin, światło dziennie ujrzało „Feng Shui”, które z tak gwiazdorską obsadą z pewnością miało być podobnie epickim filmem, jak tamten hit z 2013 roku, który wszystko zaczął. Jednakże ta kostiumowa superprodukcja okazała się być zaledwie średnia – bardzo dobra w poszczególnych elementach, ale nierobiąca żadnego większego wrażenia, które zostałoby z widzem po seansie.

Trudno mówić, aby była to wina samego motywu przewodniego, którym jest geomancja, ponieważ został on wpleciony w dziewiętnastowieczną intrygę polityczną, jednakże dla zachodniego widza może wyda się to mało poważne… Główny bohater Park Jae Sang (Jo Seung Woo) jest właśnie specjalistą od tej pseudo-nauki – feng shui, mówiąc potocznie. Jednakże oprócz zmieniania ustawień pokojów, aby współgrały z naturalną energią otoczenia, wszystkim państwowym uczonym zlecane są przede wszystkim poszukiwania jak najlepszych miejsc pochówków, które zapewnią pomyślność rodowi na kolejne pokolenia…

Tak więc tradycyjne motywy dworskich intryg znane z koreańskich sageuków, które mają zapewnić władzę, są w tym filmie realizowane poprzez wyścig o najlepszą ziemię do pochówku przodków, która przyniesie więcej pomyślności niż samemu władcy. W ten sposób minister Kim Jwa Geun (Baek Yoon Shik) stara się mieć owiniętego wokół palca młodego króla Heonjonga (Lee Won Geun), natomiast jego wuj Lee Ha Eung (Ji Sung) zbiera ekipę wyrzutków, w tym Jae Sanga, który stracił żonę i dziecko, aby temu zapobiec. Trudno jednak nie przewidzieć toru wydarzeń, kiedy zna się fragmenty koreańskiej historii – Lee Ha Eung to imię Heungseon Daewonguna, który władał państwem Joseon w imieniu swojego syna, króla Gojonga, którego posadzono na tronie jako dziecko…

„Feng Shui” jest bardzo kompetentnym filmie o konflikcie politycznym i ukrytych intencjach, jednakże oczekiwałoby się od niego jeszcze więcej… Gwiazdorska obsada wcale nie przełożyła się na znakomite, porywające aktorstwo, tak jak w przypadku „The Face Reader”. Można wręcz mówić o rozczarowaniu kilkoma ważnymi aktorami drugoplanowymi – Kim Sung Kyunem w roli syna Kim Jwa Geuna, jednowymiarowego villaina, Moon Chae Won jako gisaeng pomagającej bohaterom, ale przede wszystkim Lee Won Geunem, który tak bardzo starał się mieć jakąś charyzmę jako król, że jego władczy ton głosu wydał mi się przeraźliwie sztuczny i w konsekwencji śmieszny. Bohaterowie nie zapadają po prostu w pamięć, co dziwne, kiedy ogląda się duet tak wybitnych aktorów jak Jo Seung Woo i Ji Sung.

Połowa filmu upływa dosłownie na rozkopywaniu grobów i przenoszeniu zwłok w inne, lepsze miejsca, jakby miało to być rozwiązaniem wszystkich problemów. Można to traktować metaforycznie lub jako pobudki do osobistych zemst za zniewagę rodu, niemniej jednak na pierwszy rzut oka samo to jest po prostu niedorzeczne. Co prawda, już się bardziej oswoiłam z motywem geomancji od czasów spotkania się z nim po raz pierwszy w dramie „The Great Seer” (SBS 2012-2013), ale wydaje mi się, że „Feng Shui” trochę „za bardzo” skupiło się na samym fizycznym szukaniu kawałka ziemi…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.