Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: dramat
Reżyseria: Lee Jong Eon
Premiera: 2019
Obsada: Sol Kyung Goo, Jeon Do Yeon, Kim Bo Min, Yoon Chan Young, Kim Soo Jin, Tang Jun Sang, Sung Yoo Bin, Lee Bong Ryun, Park Jong Hwan
Prędzej czy później musiało do tego dojść, chociaż przez długi czas wątpiłam w intencje producentów filmowych… „Birthday” jest pierwszym komercyjnym filmem, który od samego początku nie ukrywał, że bezpośrednio odnosi się do tragedii promu Sewol po paru kontrowersyjnych dokumentach (z których jeden doprowadził prawie do kasacji festiwalu filmowego w Busanie…) oraz mniej lub bardziej zawoalowanych odniesieniach, dla przykładu w „Jo Pil Ho: The Dawning Rage”. W tym wypadku trzeba być z góry przygotowanym na festiwal łez i ściśnięte gardło, szczególnie kiedy film ten nie przedstawia inscenizacji zdarzeń z dnia katastrofy, lecz skupia się na jej wpływie na najbliższą rodzinę ofiar.
16 kwietnia 2016 roku doszło do zatonięcia promu Sewol podczas rejsu z Incheon na wyspę Jeju, w wyniku którego życie straciło ponad trzysta osób, głównie licealistów na wycieczce szkolnej. Tragedia ta stała się również polityczną katastrofą medialną, kiedy na jaw wyszły zaniedbania techniczne firmy transportowej operującej statkiem i jej korupcja, nieefektywna akcja ratunkowa oraz próby wyciszenia sprawy przez ówczesny rząd i byłą panią prezydent Park Geun Hye, co przy okazji wyjawiło jej powiązania z sektą i praktycznie zabiło karierę. Pomimo tego „Birthday” pozbawione jest głębszego politycznego tła… Debiutująca reżyserka Lee Jong Eon pod okiem mistrza Lee Chang Donga, który pełni rolę producenta, nakręciła obraz rozpadu rodziny pod wpływem traumatycznych doświadczeń, czcząc jednak przy tym pamięć ofiar w bardzo elegancki i neutralny sposób, bo skupiając się właśnie na emocjach pojedynczych osób.
Sol Kyung Goo i Jeon Do Yeon spotkali się znowu na planie po prawie osiemnastu latach od czasów komedii romantycznej „I Wish I Had a Wife” (2001), choć tym razem stanęli po dwóch różnych stronach jako mąż i żona, którzy nie widzieli się od lat. Jung Il powraca do kraju po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych. Wyjechał zarobkowo i nie odważył się wrócić wcześniej, kiedy ich nastoletni syn Soo Ho (Yoon Chan Young) zginął w katastrofie promu. Teraz ma ku temu pewne powody, choć jego żona Soon Nam nie chce go znać i rzuca mu papiery rozwodowe. Sytuacja jest napięta. Ich młodsza córka Ye Sol (Kim Bo Min) nie pamięta nawet, jak wygląda jej ojciec, chociaż Jung Il stara się naprawić swoje błędy, ale czy nie jest na to za późno?
Tytuł filmu bierze się od wydarzenia organizowanego przez rodziny ofiar tragedii promu Sewol – zamiast rozpamiętywać ich śmierć, starają się uczcić urodziny zmarłych dzieci, wspominając przy tym, jak żyły, a nie jak umarły. Główny bohater nie ma nic przeciwko takiemu pomysłowi, ale Soon Nam bardzo mocno przeżywa stratę syna i pogrążając się w żałobie, depresji, a także gniewie, nie jest w stanie dzielić się z innymi otwarcie swoim nieszczęściem. Uznaję za ciekawe podejście reżyserki do tematu, które zostało pozbawione melodramatu… Rola Yoon Chan Younga jako zmarłego syna jest wręcz marginalna, gdyż film skupia się na tu i teraz, tak więc kilka retrospektyw z jego udziałem nadaje tylko głębszego kontekstu teraźniejszym scenom. Poza tym „Birthday” zaskakująco jak dla mnie, zważywszy na okoliczności urodzin Soo Ho, nie skupia się w największej mierze na nim i dlaczego jest nieodżałowany, ale na obecnym stanie psychicznym i emocjonalnym Jung Ila oraz Soon Nam, którzy przeżywają stratę w kompletnie różny sposób – ona często wybucha emocjami, natomiast on próbuje pogrzebać je gdzieś w głębi, kiedy ciążą na nim wyrzuty sumienia.
Uważam, że nawet bez kontekstu narodowej tragedii, która pewnie wciąż jest przeżywana w sercach rodzin ofiar, „Birthday” byłoby tak samo ciekawym filmem ze względu na uniwersalny obraz martwego małżeństwa. Nie można było zatrudnić w głównych rolach lepszych aktorów niż Sol Kyung Goo i Jeon Do Yeon – z jednej strony tak wielki ładunek emocjonalny przypomina o ich wcześniejszych rolach, odpowiednio w „Wish” (2013) i „Secret Sunshine” (2007), ale wciąż dają aktorski wykład gry na ekranie.
Zdobyte nagrody
2019 Buil Film Awards:
- najlepsza aktorka – Jeon Do Yeon
2019 Korean Film Producers Association Awards:
- najlepsza aktorka – Jeon Do Yeon
2019 Women in Film Festival:
- najlepszy scenariusz
56th Baeksang Arts Awards:
- Top Excellence dla Jeon Do Yeon
Znakomity film, naprawde znakomity , kto wie czy byłby równie dobry gdyby nie czujne oko Lee Chang Donga.
PolubieniePolubienie