Znane też jako: 0.0 MHz Częstotliwość opętania
Na podstawie: manhwy „0.0 MHz” autorstwa Jang Jaka
Gatunek: horror
Reżyseria: Yoo Sun Dong
Premiera: 2019
Obsada: Eunji (A Pink), Sungyeol (Infinite), Choi Yoon Young, Shin Joo Hwan, Jung Won Chang
Świeżo po premierze i komercyjnym sukcesie „Gonjiam: Haunted Asylum” (2018) odżyło w Korei zainteresowanie gatunkiem horroru na tyle, że kilka późniejszych tytułów było silniej promowane niczym kiedyś, kiedy był on stałym elementem kinowego sezonu ogórkowego. Niestety takie sukcesy są rzadkie, a „0.0 MHz” wcale nie należy do wyjątków a’la „Death Bell” (2008), aby horror z idolami w obsadzie dobrze się sprzedawał.
Oryginalne webtoon, na podstawie którego powstał ten film, cieszy się bardzo dobrą opinią, rzekomo z powodu naprawdę niepokojących obrazów, lecz aktorska wersja „0.0 MHz” to horror klasy B oraz zbiór wszystkiego, co tylko nasuwa się na myśl w ramach stereotypu azjatyckiego kina grozy. Podobnie jak w „Gonjiam” mamy tutaj klub młodych ludzi, który planuje odwiedzić nawiedzone miejsce i udokumentować je na filmie, ale sytuacja wymyka się spod kontroli. Sang Yeob (Sungyeol) namawia wycofaną So Hee (Eunji), w której jest zakochany, aby dołączyła razem z nim do studenckiego klubu grozy. Razem z Yoon Jung (Choi Yoon Young), Han Seokiem (Shin Joo Hwan) i Tae Soo (Jung Won Chang) postanawiają pojechać do nawiedzonego domu w oddalonej wiosce, w której miały miejsce makabryczne śmierci.
Formuła jest przewidywalna – napalone, bezczelne studenciaki odprawiają rytuał wywołujący duchy (tytuł wzięty jest od częstotliwości radiowej na której rzekomo można je usłyszeć), w który tak naprawdę nie wierzą, ale wkrótce jedna osoba z grupy zostaje opętana i sprowadza śmierć na innych. Dlatego właśnie mamy tu zarazem elementy tradycyjnego horroru o długowłosych zjawach, koreańskiego szamanizmu oraz slashera w mieszance, która niemniej jest gorsza niż suma swoich elementów.
Jung Eun Ji z girlsbandu A Pink i Sungyeol z Infinite dają bardzo słabe występy, będąc łatwo zdominowanymi przez pozostałych troje aktorów z paczki. O ile nie spodziewałam się po nim kompletnie niczego, szczególnie to boli w jej przypadku filmowego debiutu po całym szeregu dobrych ról telewizyjnych, poczynając oczywiście od genialnego „Answer 1997” (tvN 2012). W „0.0 MHz” charyzmatyczna Eunji jest nie do poznania, ale w tym negatywnym sensie, jako snująca się po ekranie, małomówna So Hee, która ukrywa swoje szamańskie umiejętności. Innymi słowy pełni tę funkcję dziwaczki, która widzi duchy cały czas, ale tyle w niej życia, co w zjawach właśnie… Pozostali bohaterowie to archetypy miłego, nieśmiałego chłopaka, wyuzdanej, pewnej siebie kobiety, która oczywiście zostaje pokarana w pierwszej kolejności, równie popularnego studenta, który z nią chodzi (byliby odpowiednikiem cheerleaderki i kapitana drużyny futbolowej w innym filmie) oraz zazdrosnego o nich nerda.
Główny problem „0.0 MHz” jest taki, że film ten jest zwyczajnie nudny, jak na horror… To chyba najgorsze, co można spotkać w tym gatunku, gdyż nawet nie miałam ochoty śmiać się z potencjalnej głupoty, tak to było nijakie. Oklepaną fabułę dodatkowo ciągną w dół słabe technikalia – kilka ujęć kamery uznałam za ciekawe, niemniej ogólnie film nie jest poparty żadnymi dobrymi efektami specjalnymi ani dźwiękowymi.
0 komentarzy dotyczących “0.0 MHz”