Znane też jako: No Time For Lies, Jeongjikhan Hubo, 정직한 후보
Na podstawie: brazylijskiego filmu „O Candidato Honesto” (2014) w reżyserii Roberto Santucci
Gatunek: komedia, polityczny
Reżyseria: Jang Yoo Jung
Premiera: 2020
Obsada: Ra Mi Ran, Kim Moo Yeol, Yoon Kyung Ho, Song Young Chang, Na Moon Hee, Jang Dong Joo, Ohn Joo Wan, Yoon Se Ah, Jo Han Chul, Son Jong Hak, Jo Soo Hyang
Politycy kłamią – niby wszyscy to wiedzą. Zamiast jednak przedstawiać kolejny skandal korupcyjny na faktach, reżyserka Jang Yoo Jung wykorzystuje popularne od lat motywy oraz kanwę brazylijskiego hitu, aby stworzyć swoją trzecią w karierze komedię. Typowe show jednej gwiazdy, w tym przypadku charyzmatycznej Ra Mi Ran. Może nie jest zbyt odważne, aby zadawać ciosy i stać się polityczną satyrą, ale mimo to jest jedną z bardziej udanych komercyjnych, koreańskich filmów z tego gatunku w ostatnim czasie.
Joo Sang Sook (Ra Mi Ran) startuje w wyborach do sejmu na swoją czwartą kadencję. Przez lata wyrobiła sobie bardzo wrażliwy, uprzejmy wizerunek jako kontynuatorki myśli swojej zmarłej babci (Na Moon Hee), która założyła fundację, ale okazuje się, że wszystko to, co widać w mediach jest kompletnym przeciwieństwem prawdziwej Sang Sook, która jest wulgarna. Film operuje bardzo oczywistymi kontrastami między tym, jak jest przed kamerą, a jak za kulisami. W dodatku nawet śmierć babci jest jednym wielkim nieporozumieniem, które kłamstwa głównej bohaterki rozbuchały do tego stopnia, że ta siedzi sama w chatce na jakimś odludziu… Życzy sobie, żeby jej wnuczka przestała kłamać, strzela piorun i następnego dnia Joo Sang Sook budzi się bez jakiegokolwiek filtra w ustach. Wypowiada swoje wewnętrzne myśli zanim się nad tym zastanowi, podpadając swojej nieznośnej teściowej, mężowi-darmozjadowi oraz upokarzając się podczas publicznej debaty. Jej asystent Park Hee Chul (Kim Moo Yeol) wpada jednak na genialny pomysł, aby zatrudnić kontrowersyjnego stratega, który zrobi z jej wadę zaletę.
Korupcja istnieje w świecie wewnątrz „Honest Candidate”, ale jest to na tyle lekki film, że raczej nie skłania do przemyśleń nad tą kwestią ani nie wzbudza tego poczucia dyskomfortu z powodu realizmu, bo tego po prostu nie ma. Niektóre sprawy są potraktowane ogólnikowo, a inne są rozbuchane w imię bardzo szerokiej komedii. Polega ona głównie na tym, że kobieta w średnim wieku nagle mówi wszystko, co sobie w głębi myśli, a inni różnie na to reagują, głównie w bardzo dziecinny sposób, który nie przystoi do ich wieku oraz pozycji, jaką dzierżą.
Nie ma nic bardziej uniwersalnego niż komedia wynikająca ze zburzenia porządku społecznego! Prawdomówność Joo Sang Sook zmienia układ sił i to ona zyskuje władzę nad rodziną, wytykając swojemu mężowi i synowi bezużyteczność, co do tej pory po prostu znosiła. „Honest Candidate” trafia również w pewien taki rodzaj w fantazji, w której mamy wreszcie naprawdę szczerego polityka, który nie składa fałszywych obietnic. Byłam mile zaskoczona, że tym razem koreańska komedia nie stała się w drugiej połowie bardziej dramatyczna, gdyż histeryczność cechuje również jego finał. W takim wypadku liczą się tylko dwie rzeczy – po pierwsze, że dany rodzaj humoru nie odrzuci (a ten tutaj raczej nie jest zbyt wyszukany, skoro główny gag Na Moon Hee to pokazywanie środkowego palca…), a po drugie, że przynajmniej bohaterowie przypadną do gustu. Moim zdaniem, raczej nie można było tego zepsuć, zatrudniając Ra Mi Ran i Kim Moo Yeola.