Into the Ring

Znane też jako: Memorials, The Ballot, Chulsapyo, 출사표

Na podstawie: pomysł oryginalny

Gatunek: komedia romantyczna, polityczny

Ilość odcinków: 16 x 70 min.

Premiera: 2020

Obsada: Nana (After School), Park Sung Hun, Yoo Da In, Han Jun Woo, Ahn Nae Sang, Ahn Gil Kang, Jang Hye Jin, Kim Mi Soo, Shin Do Hyun, Bae Hae Sun, Oh Dong Min

 

W 2020 KBS spadł z wysoka. Pokrzepiające historie o underdogs były zawsze w stylu tej stacji telewizyjnej, która przeważnie nie pakuje budżetu w kilka blockbusterów z rzędu, jak SBS lub tvN, ale w tym roku kompletnie żadna z proponowanych dram KBSu nie zainteresowała mnie swoim opisem. Ile można tworzyć obyczajowych w historii w nadziei na wzbudzenie empatii widzów?

Wybory? „Why not?!”

„Into the Ring” jest taką klasyczną historią o postaci, której może brakować odpowiednich kwalifikacji i porywa się na początkowo kompletnie niemożliwe zadanie, ale wkrótce łamie wszystkie zasady i stawia na swoim. W tym przypadku Goo Se Ra (Nana) jest niemożliwą w okiełznaniu dwudziestoparolatką, która ma na koncie mnóstwo krótkich staży u wielu pracodawców, ale jej wybuchowy temperament oraz niemożność do przejścia obojętnie koło niesprawiedliwości często pakują ją w tarapaty. Główna bohaterka prowadzi zatem bardzo niestabilne życie ku utrapieniu swoich rodziców, ale brakuje jej refleksji nad sobą. Znana jest w urzędzie miejskim jako królowa skarg obywatelskich, która donosi m.in. na każdą nieświecącą lampę w dzielnicy.

Seo Gong Myung (Park Sung Hun) jest urzędnikiem, który chodził z Se Rą do tej samej klasy w podstawówce. Po krótkim epizodzie głównej bohaterki w jego dziale, niespodziewanie będzie musiał się znowu z nią „użerać”, kiedy zostaje przeniesiony do sekretariatu rady dzielnicy Mawon-gu, a ona szczęśliwym trafem zostaje wybrana w wyborach na radną. „Into the Ring” jest zatem w równych częściach ekscentryczną dramą z rodzaju slice-of-life, która rozgrywa się w małym społeczeństwie fikcyjnej, peryferyjnej dzielnicy Seulu, równie ekscentryczną komedią romantyczną z udziałem nieprzewidywalnej bohaterki i bohatera-służbisty oraz już wcale nieekscentrycznym serialem politycznym, w którym pełna marzeń i ambicji bohaterka wkracza do rady dzielnicy, myśląc, że coś zmieni, ale przekonuje się, że znalazła się tam tylko jako pionek w strategii siedzącego już trzy kadencje Jo Maeng Deoka (Ahn Nae Sang). Kiedy w wielu innych dramach motywy polityczne są zaledwie tłem potrzebnym do kreacji bohaterów i dania im jakiegoś zawodu oraz wymówką dla jakiś intryg korupcyjnych, „Into the Ring” zagłębia się bardziej w lokalną politykę, co jednocześnie czyni ją wierną swojemu gatunkowi, ale też może odrzucić tych, którzy potrzebują tylko komedii romantycznej.

Dwie dopełniające się połówki

KBS od wielu miesięcy nie był w centrum szumu medialnego, chociaż dobre recenzje „Into the Ring” skłoniły mnie do nadrobienia przynajmniej tej dramy, gdyż nie wydawała się być wcale przereklamowana, a wręcz przeciwnie – posiada swoje bardzo wąskie grono fanów. Mnie raczej nie urzekła aż tak, żeby do nich dołączyć, niemniej nie zaprzeczam, że jest to dobra, przemyślana drama.

To wszystko kwestia gustu… „Into the Ring” w ogólnym rozrachunku jest po prostu dramą polityczną lub przynajmniej niszową komedią obyczajową z dziwacznymi bohaterami i bardzo lokalnym, społecznym wydźwiękiem. Kompletnie mnie to nie porwało w kwestii rozrywki i gdyby nie binge-watching, to pewnie bym jej nie skończyła, gdybym musiała czekać na kolejne odcinki, ale mając wgląd w całość, doceniam, jak bardzo jest to spójna drama z jasną, określoną wizją. Żaden ze zwrotów fabuły nie wydał mi się być wymyślony naprędce. Relacja bohaterów w bardzo organiczny sposób rozwija się z poirytowania sobą do wzajemnego dostrzeżenia i docenienia zalet, no i w końcu zakochania się w sobie albo przynajmniej odgrzebania bardzo ciepłych uczuć, jakimi darzyli siebie w dzieciństwie. W tym przypadku akurat ta oklepana znajomość z przeszłości nie była gloryfikowana ani nie była sama w sobie „powodem” miłości, tylko stanowiła kontrast do teraźniejszej relacji Se Ry i Gong Myunga.

Nana i Park Sung Hun cudownie wcielili się w swoje role, mimo że nie wymagały one od nich jakiś spektakularnych pokazów umiejętności aktorskich… Jednak klucz tkwi w umiarze, prawda? Goo Se Ra może początkowo wpada w stereotyp bohaterki, co dużo wrzeszczy i wpada ciągle w nieporozumienia, jednak grająca ją Nana nigdy nie przekroczyła granicy kiczu oraz slapsticku, co sprawia, że jestem nią prawdziwie zachwycona jak na jedną z wielu idolek kpopowych, które próbują się przebranżowić. Mając zresztą w głowie pewne takie zdystansowanie wobec idoli, muszę przyznać, że sam wybór Nany do takiej roli, jak i przy okazji Park Sung Huna, to bardzo nieoczekiwana decyzja… Nie są żadnymi magnesami na oglądalność, a „Into the Ring” nie odbiło się szerszym echem, jednakże można tę dramę uznać za jedną z niedocenianych, chociażby ze względu na to, jaką chemię mają między sobą i w jak zdrowym, normalnym związku są Goo Se Ra i Seo Gong Myung, pozbawionym tych wszystkich serialowych dramatyzmów i rozstań na dwa odcinki przed końcem.

„Into the Ring” posiada bardzo mocną tożsamość artystyczną i wizualną. Nawet jeśli to niskobudżetowa komedia romantyczna, bardzo lubię, kiedy reżyserzy i operatorzy kamer w KBSie, wytrenowani najwyraźniej w medium Drama Special, potrafią urozmaicić swoje dramy chociażby wizualnie. To pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu, ale same zdjęcia w „Into the Ring” wzbudziły wiele mojego zainteresowania, może nawet bardziej niż sama fabuła i polityczne machinacje. Rzuca się w oczy symetria kadrów, szerokie plany oraz często stosowany efekt fish eye do spółki z lens flare. Wizualnie zatem jest to bardziej w stylu koreańskiego kina niezależnego niż niskobudżetowych dram KBSu kręconych na kilku planach w studio. Komplementuje to ścieżka dźwiękowa pełna indie „kawiarnianych piosenek”.

Przyznaję, że mimo tych wszystkich pozytywnych słów oceniłam „Into the Ring” najsłabiej w komponencie rozrywki, gdyż ma się takie nieokreślone poczucie, że drama ta jest dobra, ale raczej niewciągająca i niesprawiająca, że chce się sięgać po kolejne odcinki… Moją główną motywacją do skończenia jej były kolejne okruszki czarującej relacji głównych bohaterów rzucanych między wyborami i ustalaniem budżetu.

Zdobyte nagrody

2020 KBS Drama Awards:

  • Excellence dla Nany
  • Excellence dla Park Sung Huna
  • najlepszy aktor drugoplanowy – Ahn Gil Kang
  • najlepsza para – Nana & Park Sung Hun

Ocena:

Fabuła – 7/10

Kwestie techniczne – 9/10

Aktorstwo – 7/10

Wartość rozrywki – 6/10

Średnia – 7,25/10

1 Comment

  1. Główni aktorzy rok wcześniej grali w dramie tej samej stacji, u tego samego reżysera. Tylko, że w „Justice” ona grała postać pozytywną, on negatywną. Mieli ze sobą sceny i dobra chemię, mimo grania postaci, które były po przeciwnych stronach. Może ten fakt zadecydował, że ich tutaj wybrano. W „Justice” był podobny styl zdjęć, co wypadło jeszcze lepiej przy historii kryminalno- prawniczej z mocnymi, mrocznymi scenami.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.