True Beauty

Znane też jako: The Secret of Angel, Goddess Advent, Yeosinkangrim, 여신강림

Na podstawie: manhwy „True Beauty” autorstwa Yaongyi

Gatunek: komedia romantyczna, szkolny

Ilość odcinków: 16 x 70 min.

Premiera: 2020-2021

Obsada: Moon Ga Young, Cha Eun Woo (Astro), Hwang In Yeob, Park Yoo Na, Jang Hye Jin, Park Ho San, Lim Se Mi, Oh Ui Shik, Kim Min Ki, Yeo Joo Ha, Kang Min Ah, Lee Il Jun, Jung Joon Ho

 

Przepis na rozrywkę

Tyle razy zabierałam się za napisanie tego tekstu, po czym zostawiałam okno otwarte… Moja opinia o „True Beauty” nie zmieniła się właściwie wcale po pierwszych odcinkach, a można nawet powiedzieć, że była już ustalona nawet przed premierą tej dramy… Oto produkt idealny w tym czym tak naprawdę jest i jakie potrzeby zaspokaja. Koreańska adaptacja mangi dla dziewcząt, która spokojnie może rywalizować z japońskimi live-action w tym względzie. Tylko tyle i aż tyle.

Yaongyi, autorka oryginalnego komiksu, przyznała w wywiadzie, że jej idolką jest scenarzystka Kim Eun Sook. W ostatnich dwóch dekadach napisała mnóstwo Hallyu mega-hitów, które można krytykować za ich treść, jednakże wciągają jak żadne inne. Zdecydowanie widzę ten wpływ w „True Beauty”, które jest idealne do binge-watchingu. Fabułę można streścić w dwóch zdaniach, chociaż postacie odbijają się od siebie na tyle energicznie, że można to oglądać przez szesnaście godzin.

Magiczna metamorfoza

Nastoletnia Lim Joo Kyung (Moon Ga Young) jest ofiarą szkolnej przemocy i upokorzeń tylko dlatego, że uznawana jest za „brzydką”. Z pomocą kosmetyków i internetowych tutoriali zmienia się jednak nie do poznania i zaczyna kompletnie nowe życie  po przeniesieniu się do nowej szkoły. Niespodziewanie dla niej zostaje uznana za nową boginię liceum i nagle może się cieszyć ogromną popularnością, jakiej w życiu nie doświadczyła. Co jednak, kiedy jej koledzy i koleżanki zobaczą jak wygląda jej twarz bez makijażu?

Można zatem powiedzieć, że „True Beauty” to opowieść o tym, jak powierzchowne są relacje między ludźmi, a szczególnie nastolatkami, choć tak naprawdę wszystko sprowadza się do trójkąta romantycznego z dwoma archetypami bohaterów – chłodnym prymusem Lee Soo Ho (Cha Eun Woo) oraz gwałtownym bad boyem Han Seo Junem (Hwang In Yeob), najpopularniejszymi uczniami wśród licealistek. Drama nie jest zatem wyszukana, a zresztą czy ktoś spodziewałby się po niej czegoś więcej? Mimo wszystko odhaczając kolejne stereotypy gatunku na liście, „True Beauty” staje się sztandarowym przykładem szkolnej komedii romantycznej, która nie nudzi, a pomimo swoich melodramatycznych elementów nie zapomina o okazyjnych scenach humorystycznych, szczególnie kiedy mamy taką kolorową menażerię bohaterów, jakimi jest rodzina Joo Kyung.

Lekko o pewności siebie

PD Kim Sang Hyub zalicza kolejną udaną dramę dla nastolatków po „Extraordinary You” (MBC 2019), co pokazuje, że zdecydowanie istnieje rynek zbytu na takie produkcje. Odnoszę wrażenie, że paradoksalnie sukces tkwi właśnie w tym, że jeśli zna się swoją grupę docelową i nie stara się stworzyć dramy „dla każdego”, to właśnie może ona trafić w serca najróżniejszych widzów. Dla mnie „True Beauty” to była taka jednorazowa odskocznia od codzienności oraz cięższych, bardziej wymagających seriali. Prawdziwe guilty pleasure i to po raz pierwszy od dawna w koreańskim wydaniu, bo zaspokajam takie potrzeby zazwyczaj japońskimi shoujo albo amerykańskimi high school movies.

Myślę, że każdy może się odnieść do tego, jak silne jest pragnienie bycia lubianym przez wszystkich… To tak uniwersalny motyw, że właściwie wystarcza na przyciągnięcie widzów, a reszta elementów „True Beauty” jest natomiast bardzo wtórna. Z pewnością nie tak łatwo będzie się pozbyć wspomnień o „My ID is Gangnam Beauty” (jTBC 2018), które tematycznie jest niemalże identycznie (wyśmiewana dziewczyna postanawia radykalnie zmienić swój wygląd, ale tym samym obawia się obnażenia swojej przeszłości), nie mówiąc o kolejnej bardzo łatwej i niestety niesatysfakcjonującej roli Cha Eun Woo, któremu wystarcza po prostu być, wzbudzać zachwyty dziewcząt i sprzedawać tę komiksową bajkę jak to szkolny idol zakochuje się akurat w zakompleksionej głównej bohaterce… Dodać do tego kontrastującego second leada Hwang In Yeoba, który właściwie powtarza swoją rolę z „18 Again” (jTBC 2020) oraz mnóstwo scen komicznych i w efekcie dostajemy amalgamat wszystkich popularniejszych koreańskich dram dla nastolatków z ostatnich lat, którym przewodzi jedna myśl – podniesienie pewności siebie.

Może to brzmieć jak krytyka, ale kiedy od samego początku wiadomo było, że „True Beauty” to nie będzie głęboki serial, rozpatrując go tylko pod względem rozrywki jest naprawdę nieźle, ot taka rzeczywiście zabawna komedia romantyczna dla zabicia czasu. Niemające ani krzty pozorów rzeczywistości rozterki miłosne nastoletnich bohaterów (lub po prostu trójkąt miłosny pełen zazdrości, nieporozumień i mimowolnego bromance’u Soo Ho oraz Seo Juna) interesowały mnie akurat najmniej z tego wszystkiego, ale nadrabiają to perypetie bohaterów drugoplanowych i co zaskakujące, wcale nie kolegów z klasy, jak na dramę szkolną przystało, ale doskonale obsadzonych w swoich rolach członków rodziny Joo Kyung.

Ocena:

Fabuła – 6/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 6/10

Wartość rozrywki – 8/10

Średnia – 6,75/10