Znane też jako: Hi? It’s Me, Hello, It’s Me!, Annyeong? Naya!, 안녕? 나야!
Na podstawie: koreańskiej powieści „Fantastic Girl” autorstwa Kim Hye Jung
Gatunek: komediodramat, fantasy
Ilość odcinków: 16 x 70 min.
Premiera: 2021
Obsada: Choi Kang Hee, Kim Young Kwang, Lee Re, Eum Moon Seok, Kim Yoo Mi, Ji Seung Hyun, Choi Tae Hwan, Yoon Joo Sang, Baek Hyun Joo, Yoon Bok In, Jung Yi Rang, Moon Sung Hyun, Kim Mi Hwa, Kim Do Yeon, Shin Moon Sung, Kim Kiri, Go Na Eun, Choi Dae Chul, Kang Tae Joo
Mówi się, że człowiek dorasta całe życie… Niedojrzały chaebol to popularny rodzaj bohatera koreańskiej dramy, który rozwija się pod wpływem relacji z bardziej doświadczoną życiowo bohaterką. Jednak często te relacje są jednotorowe. Bohaterowie mają jakieś traumy z dzieciństwa, przez które są zamknięci wobec innych ludzi i dopiero niespodziewana, bajkowa miłość wyciąga ich ze skorupy. Kiedy jedna połowa pary musi poradzić sobie ze swoimi problemami, druga najczęściej jej kibicuje albo wspiera w tym procesie. Z kolei gdy spotyka się dwoje ludzi, którzy potrzebują przerobić swoje nieszczęścia, zaczyna to już brzmieć nieco dramatycznie. „Hello, Me!” daleko do klasycznego melodramatu.
Dosłowne zderzenie z przeszłością
Ban Ha Ni (Choi Kang Hee) jest trzydziestosiedmioletnią kobietą, która po prostu dryfuje w życiu. W dzieciństwie była najpopularniejszą dziewczyną w szkole i marzyła o karierze w showbiznesie, ale od czasu śmiertelnego wypadku jej ojca, za który się obwinia, całkowicie straciła ikrę. W jednym z najgorszych momentów jej życia, kiedy zostaje upokorzona i traci pracę w supermarkecie, spotyka nagle swoją siedemnastoletnią wersję (Lee Re), która przenosi się w czasie dwadzieścia lat w przyszłość. Mimo że są jedną osobą, dzielą ich drastycznie różne doświadczenia życiowe.
Zbyt pewna siebie, narcystyczna młodsza Ha Ni staje się utrapieniem dla starszej Ha Ni, która przygarnia ją jak córkę. Przeżywają najróżniejsze perypetie, próbując ukryć nastolatkę z przeszłości przed rodziną i znajomymi głównej bohaterki, którzy mogliby ją poznać. Innym wyzwaniem dla niej staje się pierwsza „stała” posada stażystki w dziale marketingowym firmy spożywczej w teamie prowadzonym przez jej byłą przyjaciółkę z dzieciństwa, Oh Ji Eun (Kim Yoo Mi). Kolejną osobą, z którą łączą ją nieporozumienia z przeszłości, jest aktor Anthony (Eum Moon Seok), dla którego Ban Ha Ni była pierwszą, bolesną miłością. Jednak tym, kto zawsze trzyma jej stronę i dopinguje jej teraźniejsze ja, staje się Kim Yoo Hyun (Kim Young Kwang), niedojrzały dziedzic firmy, który ukrywa ten fakt i pracuje w stołówce.
Coming-of-age trzydziestolatków
Element fantasy jest tutaj umowny, chociaż wcale to nie przeszkodziło wielu innym dramom dostarczyć wzruszeń, kiedy postać zostaje zmuszona do konfrontacji z przeszłością, aby móc ruszyć z miejsca w teraźniejszości. „Hello, Me!” niespodziewanie wkradło się w moje serce przy znikomych oczekiwaniach, ale KBS już wielokrotnie to sprawił swoją ramówką… Może na pierwszy rzut oka stacja ta nie wypluwa blockbusterów jeden za drugim niczym tvN albo SBS, jednakże na przestrzeni ostatniej dekady przekonałam się, że posiada swoistą specjalizację w youth dramas oraz workplace dramas.
„Hello, Me!” łączy w sobie jeszcze kilka innych motywów. Na papierze podróże w czasie wiążące się z motywem fish-out-of-water, chaebol ukrywający swoją prawdziwą tożsamość czy bajka o Kopciuszku brzmią jak kolejna komedia romantyczna w koreańskim stylu. Drama ma dużo zabawnych, nawet absurdalnych momentów, a już szczególnie materiały promocyjne dawały mi obraz takiej niewymagającej rozrywki, która nie będzie niczym nowym. Jednakże w tym przypadku wątek romantyczny okazał się dużo bardziej platoniczny i po prostu drugoplanowy, dlatego jestem bardziej skłonna nazwać „Hello, Me!” komediodramatem aniżeli rom-comem.
Różnicę robi emocjonalne ugruntowanie w rzeczywistości. Życie Ban Ha Ni nie kręci się wokół nowo-poznanego mężczyzny oraz relacji z nim, ale razem z Kim Yoo Hyunem dopingują siebie nawzajem w podejmowaniu się wyzwań, mimo że już prawie zrezygnowali z jakiegokolwiek starania się w życiu. On musi dojrzeć i wziąć wreszcie odpowiedzialność jaką niesie za sobą bycie dziedzicem firmy, a ona musi wreszcie przestać brać odpowiedzialność za wszystkie smutki, jakie przeżywa jej rodzina. Zdecydowanie jest to rodzaj roli, w jakiej Choi Kang Hee wypada znakomicie. Przypomniała mi o jej występie w „Heart to Heart” (tvN 2015) – szczególnie dobrze wychodzi jej granie postaci, które tłumią w sobie emocje, które potem wybuchają w przejmujący sposób.
Nie można nazwać tego youth dramą, ale jest to drama o dorastaniu bohaterów, którzy zbliżają się do czterdziestki. Już pomijam te wszystkie banały jak dziwaczne meet cute na komisariacie czy typową historię o underdogs w miejscu pracy, którzy walczą z intrygami rady nadzorczej, bo jednak „Hello, Me!” to trochę więcej niż suma pojedynczych elementów. Największą zaletą jest tutaj szczery występ Choi Kang Hee oraz po prostu postacie w tej być może niewyszukanej fabule. Przymykając oko na karykaturalny czarny charakter firmy w drugiej połowie dramy, motyw dojrzewania odbija się szerszym echem, również wśród takich bohaterów jak Oh Ji Eun czy Anthony’ego.
Zdobyte nagrody
2021 KBS Drama Awards:
- najlepsza aktorka dziecięca – Lee Re
Ocena:
Fabuła – 7/10
Kwestie techniczne – 7/10
Aktorstwo – 7/10
Wartość rozrywki – 7/10
Średnia – 7/10
Obejrzałam, gdy była emitowana i całkiem przyjemna drama.
PolubieniePolubienie