Dream High 2

Dream-High-Season-2-Poster1Znane też jako: Deurim Hai 2, 드림하이 2

Na podstawie: koreańskiej dramy „Dream High” (KBS 2011)

Gatunek: szkolny, muzyczny

Ilość odcinków: 16 x 70 min.

Premiera: 2012

Obsada: Kang Sora, Jinwoon (2AM), JB (GOT7), Jiyeon (T-ara), Hyorin (Sistar), Park Seo Joon, Kim Ji Soo, Yoo So Young, Jr (GOT7), Ailee, Jung Yeon Joo, Kahi (After School), JYP, Choi Yeo Jin, Kwon Hae Hyo, Kim Jung Tae

.

Dwie drużyny

Obecnie najpopularniejsze są dwie grupy z OZ Entertainment – girlsband HershE, w skład którego wchodzą Rian (Jiyeon), Nana (Hyorin) i Ailee (Ailee) oraz męski duet I:dn z JB (JB) i Shi Woo (Park Seo Joon). Są na samym szczycie, ale za kulisami dzieje się wiele złego pomiędzy członkami. Zarozumiałej Rian, która jest tylko visualem, często grozi się wyrzuceniem, bo i tak nie ma żadnego talentu, a JB i Shi Woo nienawidzą się nawzajem, kiedy ten pierwszy ma dość pracowania dwa razy ciężej za mniej utalentowanego partnera i marzy o solowej karierze. Światem kpopu wstrząsa wprowadzenie nowego prawa, według którego nieletni nie mogą pracować po godzinie dwudziestej drugiej, co praktycznie uniemożliwia idolom występowanie w wieczornych programach. Wykorzystuje to JB, który żeby zapobiec promocji nowej piosenki, która jest plagiatem, bezczelnie wchodzi na scenę z Shi Woo po „godzinie policyjnej”, co skutkuje zaprzestaniem promocji i przymusową przerwą.

Prezes OZ Lee Kang Chul (Kim Jung Tae) zamierza w tym czasie wysłać nieposłusznych idoli do szkoły i opanowuje Kirin Arts School, które lata świetności ma już dawno za sobą z powodu niekompetentnego dyrektora Joo Jung Wana (Kwon Hae Hyo). Przybycie gwiazd powoduje zachwyt lub rozżalenie uczniów, którym zaczyna być ciągle udowadniane, jacy są w porównaniu do nich niekompetentni… Formuje się rywalizująca z idolami grupa – bezużyteczna Shin Hae Sung (Kang Sora), która jest wielką fanką JB, jej najlepsza przyjaciółka Park Sun Dong (Yoo So Young), rockowiec Jin Yoo Jin (Jinwoon), który gardzi kpopem, Jung Ui Bong (Jr), który był tancerzem I:dn i przez ich wyskok stracił tę pozycję oraz Park Hong Joo (Kim Ji Soo), który zakochuje się w Nanie. Ciągła rywalizacja w końcu zbliży do siebie obie grupy.

Zdecydowany przerost formy nad treścią

Kpop jest nową kurą znoszącą złote jaja w świecie dram, przynajmniej tak myślą producenci, którzy powodując wysyp dram muzycznych w zeszłym roku, przestawili się na bardziej sprecyzowany kpop, co przyniosło nam drugi sezon „hitowego” „Dream High” oraz potwornie brzmiący „The Strongest KPOP Survival” z Channel A, za który aż boję się brać. Trzeba sobie zapamiętać – jeśli nie mamy do czynienia z jakąś epizodyczną dramą kryminalną, kolejne sezony w ogóle nie mają prawa bytu, bo chyba nigdy nie udaje się powtórzyć sukcesu (czego przykładem mogą być „Iris” i „Athena” z tej samej franczyzy).

Pierwszy „Dream High” oczywiście nie był dobrą dramą, ale bardzo dobrze się ją oglądało, jak na serial młodzieżowy przystało. Nie wiem jakie idee przyświecały drugiemu sezonowi, gdyż był jeszcze płytszy. „Jedynka” miała słabą fabułę, ale „dwójka” w ogóle jej nie posiadała, bo znikła gdzieś bez śladu po drugim odcinku. Właściwie wszystkie zalety kończą się na pierwszych odcinkach…

Obawiałam się, że „Dream High 2” będzie wierną kalką pierwowzoru tylko z całkowicie nową obsadą, ale na szczęście tak się nie stało. Całkiem sprytnie za to umieszczono fabułę w tym samym uniwersum, gdzie było miejsce na role gościnne, a stare wątki logicznie wpleciono w fabułę. Nie pamiętam tylko, w którym momencie drama popadła w marazm, stając się zbieraniną kolejnych piosenek i występów na tej samej scenie… Nie wiem czy „Dream High 2” zasługuje na jakąkolwiek manię czy akceptację widzów. Może nie jest to głupia drama, ale przeraźliwie płytka. Nie uważam jej za idiotyczną, tylko za potwornie nudną, chociaż nie wiem czy to czasem nie jest gorzej, bo idiotyzm zawsze można wyśmiać i czasem dobrze się bawić, patrząc na niego.

Oto uniwersalne elementy, których zabrakło w drugiej części, co znacząco wpłynęło na jakość – po pierwsze, rozwój bohaterów. Nie chodzi mi nawet o zmianę nastawienia, bo takie rzeczy zawsze się znajdą (jak niewyjaśniona przemiana JB z aroganckiego dupka w rozmiękłe ciastko), ale jak na dramę szkolną zabrakło tu nauki. W pierwszej części „Dream High” uczniowie ciągle się rozwijali i trenowali, próbując dobić do podwyższanej poprzeczki, tutaj po prostu byli i sobie występowali. Zabrakło tu kogoś o mocy Kim Soo Hyuna, bo Kang Sora jako Shin Hae Sung nie miała ani wokalnego, ani tanecznego talentu i tak pozostało, co wprawiło mnie w frustrację, ponieważ wyczekiwałam, kiedy wreszcie wyjdzie na scenę i pokaże wszystkim, że jak się ciężko pracuje, to można coś osiągnąć. „Dream High 2” upłynęło pod znakiem wciśnięcia w dramę jak największej ilości kpopowych piosenek, które po prostu były znanymi hitami, nie miały żadnego znaczenia dla fabuły. Usłyszałam chyba wszystko – Se7ena, Raina, TVXQ, BIGBANG, 2NE1, T-arę… Nawet kiedy pojawiło się coś, co swoim tekstem pasowało do sytuacji w dramie jak na przykład Romeo and Juliet od Clazziquai, nie zwracałam już na to zbytniej uwagi. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale zatęskniłam za idealistyczną bajką o realizowaniu marzeń. Nie wydaje mi się, żeby tutejsi bohaterowie jakieś posiadali, a tym bardziej, żeby dawali z siebie wszystko, żeby osiągnąć wyznaczony cel… Może przyczyną tego jest fakt, że zwyczajnie jest ich tutaj za dużo i trudno było zająć się wszystkimi na raz…

Kadra nauczycielska też mnie rozczarowała. Uhm Ki Joon, Lee Yoon Ji i JYP w pierwszej części śmiali się i płakali razem ze swoimi uczniami, tutejsi byli tak jakby odrębną grupą. Choi Yeo Jin zagrała totalne beztalencie, które nie wiadomo dlaczego naucza śpiewu. Może miało to być zabawne, ale nie dziwię się, że uczniowie pod jej opieką nie rozwijali się – jedyną rzeczą, do której się przyczyniła, to stworzenie piosenki o „klasie B”, która była tak żenująca, że aż głupio było mi na to patrzeć, a zachwyt widowni wydawał mi się sztuczny, przecież w fabule chodziło tylko o wyłonienie grupy „super idoli”, a to imponujące w żadnym wypadku nie było. Kahi zagrała bardzo profesjonalny charakter nauczycielki tańca, który pozostaje jednym z moich ulubionych. Przynajmniej w porównaniu do Lee Yoon Ji naprawdę miała podstawy, żeby „nauczać”, gdyż jest to według mnie najlepiej tańcząca idolka w biznesie. Nie mogę się nadziwić jak bardzo JYP rozwinął się aktorsko w ciągu roku, ale znowu zamiast przekazywać wiedzę, śpiewał własne Honey w barze karaoke i romansował z nauczycielkami.

Idole jako panaceum

Nie wiem, co kierowało ludźmi od castingu, że wybrano akurat takich „aktorów”, a nie innych. Z pewnością JYP Entertainment jako producent miało pierwszeństwo, dlatego wciśnięto tu Jinwoona z 2AM i dwóch trainee – JB i Jr – ale w pozostałych przypadkach też nie kierowano się jakimkolwiek talentem aktorskim. Kang Sora była obiecująca w filmie „Sunny” i pewnie zatrudniono ją z powodu rosnącej popularności spowodowanej udziałem w „We Got Married”, ale po obejrzeniu „Dream High 2” zostało mi takie nieprzyjemne uczucie – czy ona naprawdę potrafi grać? Nienawidziłam postaci Shin Hae Sung, ponieważ była do cna przeciętna. Jinwoon jako Jin Yoo Jin na początku był charyzmatyczny w porównaniu do reszty, ale później jego bohater po prostu nie wiedział czego chce i motał się. Jinwoon nie jest żadnym Taecyeonem, chociaż ma jakiś talent. W szczególności lubiłam jego chemię z Jiyeon z T-ary w późniejszych odcinkach, co w ogóle było powodem, dla którego nie rzuciłam „Dream High 2” w diabły. Jiyeon tak jak Eunjung z poprzedniej części zagrała antagonistkę, która w końcu przechodzi na dobrą stronę. Rian irytowała mnie, ale z czasem stała się najlepszym elementem tej beznadziejnej dramy. W końcu Jiyeon ma najwięcej aktorskiego doświadczenia ze wszystkich idoli wraz ze swoją koleżanką z zespołu…

JB był najsłabszym elementem. Nie potrafi dobrze grać, a zrobiono z niego głównego bohatera… Czasem sobie jednak myślę, że nie warto w ogóle ruszać kwestii umiejętności aktorskich idoli – bo sam fakt, że nimi są, wszystko wynagradza. Fani oglądają, idole mogą się popisać śpiewaniem i tańczeniem, powinno być wszystko pięknie. Boli mnie jednak fakt, że nie daje się szansy nowym aktorom. W rolę Shi Woo wcielił się debiutant Park Seo Joon, który zrobił wrażenie w teledysku I Remember Bang Yong Guka. A tutaj? Najpierw w pierwszych odcinka gdzieś znika, a potem staje się tylko elementem komediowym. Nawet nie tańczy i nie śpiewa, poza ostatnim odcinkiem, gdzie wszyscy wykonywali główny motyw dramy, który jakoś wyjątkowo nie pasował do tego, co nakręcono…

„Dream High 2” to drama, którą można sobie bez wyrzutów sumienia odpuścić. Nie sądziłam, że będę kiedykolwiek tęsknić za Go Hye Mi w wykonaniu Suzy, bo w drugim sezonie wszyscy są jacyś tacy… bezpłciowi.

Ocena:

Fabuła – 2/10

Kwestie techniczne – 7/10

Aktorstwo – 3/10

Wartość rozrywki – 4/10

Średnia – 4/10

5 Comments

      1. Dzięki śliczne. W kpopie nie siedzę zbyt głęboko a tych girlsbandów koreańskich to nie ogarniam już wogóle zresztą męskich też (tylko nazwy kojarzę, no może oprócz BIG BANG bo tych to chociaż odróżnię kto jest kto ;-)

        Polubienie

  1. Nawet nie brałam tej dramy pod uwagę. No bo czegóż się można spodziewać po drugim sezonie ? Takie kontynuacje nigdy nie powinny powstawać,bo tylko psują dobre pierwsze wrażenie. Ale podejrzewam,że nastoletnie fanki pierwszej serii i tak będą zachwycone. Poza tym idole zamiast aktorów ? Co to ma być ? Przestaje w ogóle uznawać coś takiego.

    Polubienie

  2. Zapraszam na mój blog poświęcony nowej, koreańskiej wokalistce, która zadebiutowała w lutym 2012 roku piosenką „Heaven”. Ailee jest początkującą piosenkarką z niesamowitym głosem. Poprzez covery innych wokalistów zza morza, zdobywała sławę w internecie. Teraz stała się prawdziwą sensacją podbijającą K-POP! Pierwszy blog poświęcony owej artystce!
    http://www.ailee.bloog.pl

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.