Znane też jako: You Are The Best!, Lee Soon Shin Is The Best!, The Best Lee Soon Shin, Choegoda Lee Soon Shin, 최고다 이순신
Na podstawie: pomysł oryginalny
Gatunek: familijny
Ilość odcinków: 50 x 70 min.
Premiera: 2013
Obsada: IU, Jo Jung Seok, Yoo In Na, Go Joo Won, Son Tae Young, Go Doo Shim, Lee Mi Sook, Jung Woo, Lee Ji Hoon, Kim Yoon Seo, Ga Won, Lee Ji Hun, Bae Geu Rin, Kim Gab Soo, Lee Eung Kyung, Yoon Da Hun, Kim Dong Joo, Song Min Hyung
.
Wyssana energia
Nawet nie wiecie, jak bardzo mi się nie chce pisać recenzji „You’re The Best, Lee Soon Shin!”… To ta sama sytuacja co przy „Level 7 Civil Servant” oraz „Iris 2” – przemęczyłam te dramy, żeby móc je zrecenzować, ale kiedy przychodzi co do czego, to wolałabym już w ogóle sobie o nich nie przypominać. „You’re The Best, Lee Soon Shin!” jako weekendowy tasiemiec wydawał mi się lżejszy do strawienia, ponieważ mogłam dużo przewinąć, niewiele tracąc. A wiecie co mnie trzymało przez te pięćdziesiąt odcinków (Bogu dzięki, że nie wydłużono tej dramy…)? Jo Jung Seok. Bo okazuje się, że to drugi po Joo Wonie aktor, którego widziałam wszystkie dramy i chciałabym to kontynuować. Dla Joo Wona zresztą obejrzałam pierwszą swoją weekendową dramę w całości, którą jest oczywiście „Ojakgyo Brothers”. „You’re The Best, Lee Soon Shin!” jest dopiero moją drugą. Nie mam pojęcia, kiedy nadejdzie czwarta i czy w ogóle, bo aktualnie ciągnę „Wonderful Mama” dla Jung Kyeo Woona i Jung Yumi.
„You’re The Best, Lee Soon Shin!” zgarnęło sporo krytyki oraz dość niską oglądalność jak na bezkonkurencyjny, weekendowy slot KBSu, ale wolę już przeliczać średnią oglądalność niż rozdrabniać się na temat tej dramy. Z zaskoczeniem odkryłam, że wcale nie miała takich złych wyników… Były one bardzo stabilne, średnia z pięćdziesięciu odcinków wynosi 25,3%, jednak dopiero ostatni epizod przekroczył granicę trzydziestu procent. Jeśli spojrzeć na to wyrywkowo, to naprawdę jest najgorzej od dłuższego czasu, ponieważ prędzej czy później te weekendowe dramy KBSu się rozkręcają. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę średnią wszystkich odcinków, to można odnieść złe wrażenie, ponieważ poprzednia dwa tytuły były wielkimi hitami, ale sprawdziłam wyniki ośmiu dram wstecz i pięć z nich (czyli nie wszystkie) odniosło większy sukces niż „You’re The Best, Lee Soon Shin!” – „My Daughter Seo Young”, „You Who Rolled In Unexpectedly”, „Ojakgyo Brothers”, „Three Brothers” i „The Son of Sol Pharmacy”.
Zdecydowanie wolę w tym momencie takie analizy od prawdziwej recenzji, ponieważ ponury wydźwięk „You’re The Best, Lee Soon Shin!” odbiera mi wszystkie chęci do pisania, ale chyba nie mogę dłużej przedłużać, co nie? Tak więc co nie wyszło tej dramie? Wszystko… Pierwsze odcinki obiecywały wiele uroczych chwil, jednak za dużo melodramatu było w tej dramie. Lee Soon Shin to trzecia, najmłodsza siostra w rodzinie, która musi znosić to samo imię, co słynny generał z okresu Joseon. Najstarsza Hye Shin jest rozwódką mającą córkę Woo Joo, która wraca właśnie do domu, chociaż ukrywa fakt swojego rozstania, a druga Yoo Shin jest pewną siebie karierowiczką. W porównaniu do innych dram nie jest to jakaś olbrzymia familia, więc można było skupić się na wątkach miłosnych każdej z sióstr – Hye Shin z lokalnym piekarzem Seo Jin Wookiem, Yoo Shin z przyjacielem z dzieciństwa Park Chan Woo i wreszcie Soon Shin z prezesem wytwórni Shin Jun Ho – ale już dosłownie od drugiego odcinka widz może przeczuwać zbliżającą się katastrofę i makjang, gdyż okazuje się, że Soon Shin wcale nie jest córką swojej mamy, tylko słynnej aktorki Song Mi Ryung. W wolnym czasie od jednej kłótni do innej rewelacji główna bohaterka próbuje sama zostać aktorką, a Jun Ho początkowo pomaga jej z powodu zakładu z byłą dziewczyną, aktorką Choi Yeon Ah.
Życie każdej gwiazdy?
Z początku powierzenie głównej roli IU, która do tej pory zagrała tylko w „Dream High”, wydawało mi się kompletnym szaleństwem, ale niespodziewanie w ciągu dwóch lat jej umiejętności podskoczyły chyba kilkusetkrotnie, bo to jeden z najlepszych występów idoli w tym roku. Nie zmienia to faktu, że mimo wszystko IU średnio mi pasowała, bo z trudem wygląda na dwudziestolatkę. Jej bycie parą z Jo Jung Seokiem można było uznać za urocze, jednak on tak samo wygląda strasznie młodo i za nic nie wzięłabym go za jakiegoś prezesa. Uważam, że pomimo znakomitego aktorstwa tych dwojga, ich casting był nietrafiony, przynajmniej wizualnie, ponieważ pamiętam, że na długo przed premierą krążyły nazwiska Yoon Sang Hyuna, Kang Sory, a potem Go Ary.
„You’re The Best, Lee Soon Shin!” jak na taki tasiemiec niesamowicie rozczarowuje pod względem romansu głównych bohaterów, ponieważ był on strasznie powolny i nakręcono chyba tylko jedną porządną scenę pocałunku. Może przeszkodą był wizerunek IU? Przy „Ojakgyo Brothers” też obawiałam się, co będzie, jak każą całować się UEE, ale poradziła sobie z tym jak prawdziwa aktorka, zapominając, że jest idolką.
Kiedy nie ma postępów w głównym wątku romantycznym, zabawne i urocze sceny nie mogą długo wystarczać, dlatego tym więcej było melodramatu. Jestem wręcz wściekła, bo moje pierwsze, bardzo dobre wrażenie trwało chyba tylko dziesięć odcinków. Konflikty pojawiały się dosłownie z każdej strony, więc gdybym była taką Koreanką, która po całym tygodniu pracy siada w weekend z rodziną przed telewizorem, jeszcze bardziej kumulowałabym negatywne emocje dzięki tej dramie. Do diabła z tymi wszystkimi hasłami o rodzinnych pojednaniach, próbie poradzenia sobie po stracie bliskiego (w centrum całego makjangu stoi śmierć ojca Soon Shin, za którą idiotką Yoo Shin ją obwinia) i byciu healing dramą! Jedyne, co różni „You’re The Best, Lee Soon Shin!” od tych dram codziennych niewiele różniących się od kiczowatych telenowel, to aktorstwo, ponieważ w większości nie zobaczymy tu rażącej przesady, szczególnie mając takie weteranki jak Go Doo Shim i Lee Mi Sook.
Song Mi Ryung odbiera Soon Shin rodzinie, śmierć ojca jest skandalem, który w każdej chwili może wyciec, Yoo Shin jest kretynką, która wszystko zwala na młodszą siostrę i nie pamięta, że przez dwadzieścia lat dzieliła z nią pokój, sama nie może od razu wylądować z Park Chan Woo, bo najpierw młodsza siostra Jun Ho próbuje go na siłę zdobyć, a potem nagle jego matka stwierdza, że Yoo Shin jej się nie podoba, babcia familii jest schizofreniczna i zawsze wyskakuje niespodziewanie z nowym problemem, wraca były mąż Hye Shin, żeby nie była jedyną bez konfliktu, kariera Soon Shin jest sabotowana z różnych stron… To wcale nie jest dużo, bo większość tych sporów nie było tak długich, dlatego tym bardziej jestem przerażona tym, jak nagle sobie uświadomiłam, że tak właściwie w „You’re The Best, Lee Soon Shin!” niewiele się działo przez pięćdziesiąt odcinków… Potwornie rozciągnięto konflikt między Soon Shin i jej matkami.
Oglądanie „You’re The Best, Lee Soon Shin!” absolutnie nie sprawiało mi przyjemności i myślę, że trudno wam będzie znaleźć pozytywną opinię na temat tej dramy lub kogoś, kto by ją polecał. Słyszę, że najwyraźniej KBS próbuje sobie to odbić, ponieważ następna drama, „The Wang Family”, jest podobno do bólu komediowa i infantylna.
Zdobyte nagrody
2013 KBS Drama Awards:
- Excellence dla Jo Jung Seoka
- Excellence dla Lee Mi Sook
- najlepsza nowa aktorka – IU
- najlepszy nowy aktor – Jung Woo
- najlepsza para – IU & Jo Jung Seok
Ocena:
Fabuła – 4/10
Kwestie techniczne – 5/10
Aktorstwo – 8/10
Wartość rozrywki – 4/10
Średnia – 5,25/10