Move to Heaven

Znane też jako: Mubeu Tu Hebeun, 무브 투 헤븐

Na podstawie: koreańskiego eseju „Things Left Behind” autorstwa Kim Sae Byul

Gatunek: dramat obyczajowy

Ilość odcinków: 10 x 50 min.

Premiera: 2021

Obsada: Lee Je Hun, Tang Jun Sang, Hong Seung Hee, Ji Jin Hee, Lim Won Hee, Lee Jae Wook

 

Obcowanie ze śmiercią to trudny temat, a granica między kiczem oraz autentycznym wzruszeniem cienka. Trzeba jednak przyznać, że w ostatnich latach pojawia się coraz więcej dramatów obyczajowych wśród koreańskich seriali przy pogłębiającym się zróżnicowaniu gatunkowym, które nie są już tylko produkowanymi taśmowo operami mydlanymi. Okazuje się, że motywy chorób, śmierci i żałoby można pokazać w zupełnie inny, lepszy sposób niż jako szokujące zwroty akcji w histerycznych tasiemcach.

Domykanie wątków

„Move to Heaven” jest mini-serią Netfliksa na podstawie zbioru esejów autorki opisującej swoje doświadczenia jako trauma cleaner – specjalistki zajmującej się sprzątaniem mieszkań po denatach. Taką profesją zajmuje się główny bohater, dwudziestoletni Han Geu Roo (Tang Jun Sang) razem z ojcem Han Jung Woo (Ji Jin Hee). Mają swój własny rytuał w pracy, polegający na odgadywaniu po poszlakach ostatniej woli zmarłej osoby, aby przekazać ją bliskim. Kiedy jednak Jung Woo niespodziewanie umiera wskutek ukrywanej przed synem choroby, Geu Roo nie potrafi zrozumieć od razu jego planów, które pieczołowicie przygotowywał w oczekiwaniu na ten dzień…

Główny bohater jest osobą autystyczną. W ostatnim czasie Oh Jung Se dał znakomity występ w takiej roli w „It’s Okay to Not Be Okay” (tvN 2020), ale to dopiero drugi taki główny bohater w koreańskiej dramie, jakiego sobie przypominam, od czasów Joo Wona w „Good Doctor” (KBS 2013). Wydaje mi się, że bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę robienia ze spektrum jakiś supermocy… Han Geu Roo posiada fotograficzną pamięć oraz niezwykłą umiejętność łączenia faktów, co czyni z „Move to Heaven” w połowie serial „detektywistyczny”, w którym odkrywane są sekrety zmarłych ludzi, a nawet w jednym odcinku przyczynia się on do ujęcia mordercy. Z drugiej strony, drama przedstawia mocne zderzenie upartych charakterów, przy którym spektrum głównego bohatera utrudnia komunikację, ale tym bardziej pojednania stają się wtedy poruszające…

Po śmierci Han Jung Woo część jego majątku przypada jego młodszemu bratu Jo Sang Goo (Lee Je Hun), który właśnie wyszedł z więzienia. Dostanie go jednak, jeśli dowiedzie w trzy miesiące, że można mu zaufać jako opiekunowi Geu Roo. On oczywiście nie ma zamiaru opiekować się „dziwadłem”, a także chowa głęboką urazę do starszego brata, którego ostatni raz widział w dzieciństwie. Pojawienie się nieznanego wujka wyprowadza Geu Roo z równowagi, który potrzebuje codziennej rutyny i sztywnych zasad, aby funkcjonować w społeczeństwie, ale tym bardziej taka postać z kryminalnego podziemia, autystyczny chłopak i jego wścibska sąsiadka Yoon Na Moo (Hong Seung Hee), która jest wręcz nadopiekuńcza wobec Geu Roo, tworzą dynamiczną grupę prowadzącą firmę sprzątającą, która swoimi nieraz komicznymi interakcjami balansuje fabułą, która w innym wypadku mogłaby się stać zbyt ciężka i dramatyczna.

Dalsze życie

Odczuwałam w pewnych momentach, że „Move to Heaven” jest takim „koreańskim kociołkiem” wielu motywów… Uparta Na Moo, która najpierw mówi, a potem myśli, wpada trochę w stereotyp bohaterki z koreańskiej komedii romantycznej, natomiast Sang Goo jest jak żywcem wyjęty z melodramatów zemsty, gdzie bohater zakłada maskę, aby ukryć swoje prawdziwe uczucia. Do tego mamy jeszcze wątki quasi-kryminalne, kiedy dogania go przeszłość oraz zostaje znowu zmuszony do brania udziału w nielegalnych (ustawionych) walkach w podziemiu, mimo że dostał wyrok za prawie śmiertelne pobicie swojego przyjaciela Soo Chula (Lee Jae Wook). Mimo to scenariusz Yoon Ji Ryun, znanej wcześniej z „Boys Over Flowers” i „Angel Eyes”, zręcznie łączy tę mieszankę oraz kontrastujących bohaterów naczelnym motywem przewodnim, jakim jest radzenie sobie z żałobą. Kto by się spodziewał, patrząc na dotychczasowy dorobek… Zarówno Han Geu Roo jak i Jo Sang Goo muszą przetrawić nagłe pożegnanie z Han Jung Woo oraz zrozumieć i zaakceptować jego wolę, który dostatecznie przygotował ich na dalsze życie bez niego. Największym wyznawaniem jest poradzenie sobie z własną wściekłością wobec niego, poczuciem niesprawiedliwości lub nieopisanym żalem.

„Move to Heaven” jest znakomicie zrealizowanym serialem, którego reżyseria wynosi dramatyczny scenariusz na wyższy poziom, zapobiegając popadnięciu w schematy. Co prawda część dotycząca bezpośrednio głównych bohaterów i ich przeszłości wydała mi się znacznie bardziej interesująca niż epizodyczne historie innych zmarłych osób, niemniej drama ta w zręczny sposób pokazuje nie tylko smutek, ale również chciwość albo obojętność, do czego właśnie taki bohater jak Han Geu Roo nie jest zdolny. Nastoletni aktor Tang Jun Sang w swojej pierwszej głównej roli robi kolosalne wrażenie, poszerzając swoje spektrum aktorskie w sposób, jakiego pewnie nie można się było spodziewać po uroczej roli najmłodszego żołnierza w „Crash Landing on You” (tvN 2019-2020) i moim zdaniem gra tu pierwsze skrzypce przed jak zwykle świetnym Lee Je Hunem. To była przyjemność oglądać ich obu razem.

Zdobyte nagrody

2021 Asia Contents Awards:

  • Best Creative Award
  • najlepszy aktor – Lee Je Hun
  • najlepszy scenariusz

2021 Asian Academy Creative Awards:

  • najlepsza drama
  • najlepszy aktor – Lee Je Hun

Ocena:

Fabuła – 9/10

Kwestie techniczne – 10/10

Aktorstwo – 9/10

Wartość rozrywki – 9/10

Średnia – 9,25/10

1 Comments

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.